Baba i Góry – zapiski z wypraw

Baba i Góry – zapiski z wypraw

Wpadła mi w ręce kolejna książka z cyklu literatury górskiej. Zatytułowana „Baba i Góry” Zapiski z wypraw, autorstwa Grażyny Szuby. Jako, że nie była zbyt obszerna przeczytałem ją na raz. I jestem do tej pory zafascynowany przygodami autorki. Zarazem bardzo zmotywowany jej działalnością i podróżami. Bo jeśli ta starsza kobieta potrafiła zwiedzić tyle świata, to czemu ja miałbym też tego nie dokonać? Zatem lektura tej pozycji dodała mi werwy do działania i planowania kolejnych swoich podróży. Zapewne skorzystam także z porad zawartych w książce Pani Grażyny. Bo to książka o górskich przygodach, ale i o sposobie na życie.

Mój sposób na szczęśliwe i upojne życie jest podobny do myślenia Pani Szuby. To samo nas ekscytuje i daje radość. Każdy z nas patrzy czasem wstecz i ocenia, podsumowując własne życie. Bardzo często okazuje się, że z pasma imprez tylko kilka było naprawdę udanych, ze wszystkich urlopów tylko parę zasługiwało na powtórkę, że z poznanych ludzi niewielu tak naprawdę ma dla nas znaczenie. Znacznie więcej takich fajnych, ale i ważnych momentów przeżywają ludzie mający jakąś pasję. Którzy budują i realizują jakieś cele. Tak właśnie robiła bohaterka tej książki. I to również nas łączy. Każda wyprawa to pomysł, planowanie, i sam wyjazd. Dzięki temu więcej się marzy, więcej planuje i sobie wyobraża. Także znacznie więcej się dostrzega i ocenia. Poznaje innych ludzi, inne kultury, religie, obyczaje.

Świat staje się mniejszy i bardziej zrozumiały. Ja mam dokładnie tak samo, więc łatwo było mi utożsamić się z bohaterką. Nie ma w tej lekturze mowy o wielkich wspinaczkach, dramatycznych chwilach z zagrożeniem życia w górach, ale właśnie pokazanie nie napuszonej, nie okraszonej wymyślonymi, byleby tylko sensacyjnie, czy dramatycznie lub komediowo brzmiącymi historyjkami, pięknie ją sytuuje wśród prawdziwych, rzeczywistych opisów ciekawego życia. Ja żyję podobnie i myślę bardzo podobnie, więc identyfikuje się z jej podejściem do życia i świata gór. Świetna sprawa, że autorce chciało się spisać swe wspomnienia. Może mi też się kiedyś to uda! 

Super, że coś przeżywanego solo, może stać się teraz udziałem innych. Zawsze warto spisywać wspomnienia, sam na to wpadłem kilka lat temu. Może nie zawsze powstanie z nich książka, ale zawsze warto – dla siebie, dla bliskich… Ciekawe czy mi się kiedyś uda napisać książkę? Czemu nie… przecież Grażyna Szuba to z wykształcenia informatyk, a z zawodu matematyk! Czas wolny lubi spędzać na poznawaniu nowych miejsc, odkrywaniu świata, a szczególnie lubi wyjść na najwyższy szczyt i oglądać z niego okolicę. Jakbym pisał to o sobie… Zapiski autorki powstały w celu zachęcenia innych do spakowania plecaka i ruszenia dalej niż Tatry i Beskidy. Bo w innych górach też jest ładnie i dla ludzi. Kurcze, przecież ja też tak robię od sześciu już lat! Książkę można nabyć w dobrych księgarniach lub bezpośrednio u wydawcy w sklepie internetowym Wydawnictwa Stapis. Z górskim pozdrowieniem

Marcogor

PS. A przy okazji polecam supportart.pl , firmę oferują szeroki wachlarz produktów, w tym wiele gadżetów reklamowych, jak np: breloki, latarki, wizytowniki, etui, power banki, słuchawki, ładowarki i wiele innych akcesoriów. To tylko nieliczne z produktów z bogatej oferty, jakie znajdziecie w ich sklepie internetowym, zapraszam do zaglądnięcia, a nuż coś się przyda…

O autorze

marcogor

Bloger z Gorlic, górołaz opisujący swoje górskie wyprawy, zakochany w Tatrach, miłośnik górskich wędrówek i wszystkiego piękna natury. Góry to moja pasja i mój drugi dom.

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

TURYSTYKA – GÓRY – PODRÓŻE – BLOG ISTNIEJE OD II.2012

POSTAW KAWĘ MARKOWI

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Pasma Górskie

Translate »