Beskidzkim szlakiem przez Makowicę i Cyrlę do Rytra

Beskidzkim szlakiem przez Makowicę i Cyrlę do Rytra

Dziś chciałem napisać o niezapomnianej wycieczce w pasmo Beskidu Sądeckiego, na mało znany szczyt Makowicy i do popularnego schroniska na Cyrli, zakończonej we wsi zwaną perłą południa, czyli w Rytrze. Ta wiosenna eskapada rozpoczęła się w Życzanowie, przysiółku wsi Rytro. Stamtąd bardzo łatwo można dojść do niebieskiego szlaku prowadzącego z Barcic, najlepiej wykorzystując do tego, jak ja uczyniłem ścieżkę przyrodniczą im. Adama hrabiego Stadnickiego. Prowadzi ona długi czas malowniczym wąwozem, którym płynie dziki Życzanowski Potok. Zresztą cała Dolina Życzanowskiego Potoku jest bardzo głęboko wcięta, porasta ją stary, dorodny i mocno eksploatowany las, a na potoku są wysokie szypoty, czyli progi rzeczne, które w istotny sposób wpływają na bieg wody w rzece. W przypadku wysokich progów tworzą się więc wodospady, a przy mniejszych – kaskady lub bystrza. Dlatego spacer doliną jest bardzo widokowy i droga się nie dłuży.

DOLINA ŻYCZANOWSKIEGO POTOKU

Koryto potoku płynącego skalistym wąwozem i sąsiadujący las na długości 1km o powierzchni 7 ha jest powierzchniowym pomnikiem przyrody o nazwie „Głęboki Jar”, od znajdującej się tam dawniej gajówki o tej samej nazwie. W tym miejscu nad bardzo głębokim wąwozem przerzucony jest drewniany most z zadaszeniem. Dzięki ciekawej kubaturze wygląda widowiskowo. Później, po dojściu do niebieskiego szlaku trasa wiedzie coraz wyżej nad potokiem, aż wyprowadza na piękną polanę. Szczególnie ładnie wygląda ona wiosenna porą, w okresie kwitnięcia kwiatów i ziół. Stąd już blisko na szczyt Makowicy, leżący w pasmie Jaworzyny Krynickiej.  Wierzchołek jest zalesiony i pozbawiony widoków, również większość stoków jest zalesiona, ale widoki roztaczają się z polan Makowicy, a jest ich kilka przy szlaku. Wspaniale prezentują się z nich pobliskie szczyty Beskidów. Z polan tych, z wysokości do 800 m n.p.m. zbierane jest siano, co na tej wysokości jest rzadkością. W stokach Makowicy odkryto też kilka jaskiń.

MAKOWICA

Na szczycie znajdują się liczne wychodnie skalne, na samym wierzchołku z kamieni ułożony jest fajny cokół. Po sesji fotograficznej ruszyłem dalej, by wkrótce dojść do węzła szlaków i skręcić na czerwony Główny Szlak Beskidzki. Po kilku minutach byłem już na Polanie Cyrla. To miejsce znane i lubiane przez turystów, rzec by można wyjątkowe, bo z klimatem. A wszystko, dzięki popularnemu schronisku, jakie istnieje tutaj od prawie 20 lat. Nazwy Cyrhla, Cyrla, Czerszla są często spotykane w górach. Oznaczały oczerszlowaną polanę, tzn. taką, której granice zostały wyznaczone przez obłupienie kory na drzewach granicznych. Dawniej na polanie znajdowało się gospodarstwo rolne, które właśnie potem zostało wykorzystane na schronisko.

POLANA CYRLA

Pięknie położone, z widokami na dolinę Popradu, wzniesienia Pasma Radziejowej i pobliskie grzbiety opadające z głównej grani Pasma Jaworzyny do doliny Popradu, a przy dobrej pogodzie także Tatry, z górnej części polany przyciąga stale turystów oraz spacerowiczów z pobliskiego Rytra. Klimatyczne schronisko, ze znanym daleko przepysznym jadłem oraz bardzo ładnie zagospodarowane otoczenie sprawia, że na pikniki w weekendy przychodza tu całe rodziny. Teraz obecni właściciele rozbudowują obiekt, przez co zatraca się niezwykły klimat tego miejsca. Ja tam jeszcze byłem za czasów uroczego małego domku, jako głównego obiektu schroniskowego. Prywatne schronisko, czyli Chata Górska Cyrla jest prowadzone przez dawnych gospodarzy schroniska na Hali Łabowskiej. Obiekt dysponuje miejscami noclegowymi dla maksymalnie 35 osób, przy głównym budynku znajduje się również pole namiotowe, budynki gospodarcze oraz miejsce na ognisko i plac zabaw dla dzieci.

ZAMEK RYTERSKI

Długo delektowałem się widokami i pysznym jedzonkiem, by wrócić na GSB i zejść nim w stronę Zamczyska. Znajdują się tam ruiny średniowiecznego zamku na wzgórzu o wysokości 463 m. Datowany na XIII w. zamek góruje nad Doliną Popradu i stąd zobaczyć możemy z jego murów kapitalne panoramy na zakola Popradu, Rytro i najbliższe beskidzkie szczyty. Wszystko to tworzy bardzo malowniczą całość, tak, że zamek sam w sobie jest celem licznych wycieczkowiczów. Z zamku zachowały się ruiny wieży i resztki muru, prawdopodobnie budynku mieszkalnego. Obecnie odbywają się tu corocznie turnieje rycerskie. Znowu pstryknąłem kilka fotek i zbiegłem nad Poprad. Do centrum Rytra zaprowadził mnie solidny mostek. Jako, że następnego dnia w planie miałem dalszą wędrówkę skierowałem się do Perły Południa.

RYTRO

Dodam jeszcze, że w okresie kilku ostatnich lat, pod nadzorem konserwatora zabytków, sukcesywnie odsłaniano i rekonstruowano ruiny zamku usytuowanego wysoko nad nurtem Popradu. Cała miejscowość szybko się rozwija, żeby sprostać wymaganiom coraz liczniejszych odwiedzających. Nową inwestycją w Rytrze jest sztucznie oświetlony i naśnieżany Ośrodek Narciarsko-Rekreacyjny Ryterski Raj na Jastrzębskiej Górze. Jako ciekawostkę podam, że od 2006 organizowany jest tutaj międzynarodowy Maraton Wyszehradzki z Podolińca na Słowacji do Rytra. Trasa jest atestowana przez Polski Związek Lekkiej Atletyki i z racji swego profilu należy do najtrudniejszych w Europie. Z powodu swego cudnego położenia, o czym przekonuje się już każdy wjeżdżający tu drogą od Starego Sącza, kręcono we wsi również kilka filmów.

PERŁA POŁUDNIA

Nazwa wioski wywodzona jest od niemieckiego słowa Ritter, czyli „rycerz”. Zanim dotarłem do ośrodka hotelowego Perła Południa zahaczyłem jeszcze w centrum o  Zajazd PTTK „Pod Roztoką”, by zjeść coś ciepłego. Tak więc dopiero na koniec dnia dotarłem na swój nocleg, który zaplanowałem we wspomnianym już ośrodku. Może to była zbytnia ekstrawagancja z mojej strony, ale od zawsze ciekawił mnie ten dawny rządowy ośrodek, czyli w starych czasach niedostępny dla zwykłych turystów. Chciałem obejrzeć go w końcu od środka. Hotel wraz z całą resztą to naprawdę olbrzymi kompleks wypoczynkowy, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie. Ten trzygwiazdkowy obiekt położony jest w Dolinie Wielkiej Roztoki, na obszarze Popradzkiego Parku Krajobrazowego. Ja zawitałem tutaj tylko w celach noclegowych, ale więcej dowiedzie się z http://perlapoludnia.pl/. Tak zakończyła się moja sobotnia wędrówka. O moich niedzielnych poczynaniach dowiecie się niebawem. Jak zawsze zachęcam do obejrzenia galerii zdjęć z wypadu.  Z górskim pozdrowieniem

Marcogor

O autorze

marcogor

Bloger z Gorlic, górołaz opisujący swoje górskie wyprawy, zakochany w Tatrach, miłośnik górskich wędrówek i wszystkiego piękna natury. Góry to moja pasja i mój drugi dom.

2 komentarze

  1. Dorota

    Kiedyś nocowałam w agroturystyce z widokiem na ryterski zamek, akurat przewijały sie wokół niego dynamicznie chmury nadając mu jeszcze bardziej tajemniczej aury. A w Głęboki Jarze nie spotkaliśmy nikogo, pewnie turyści pochowali się przed mżawką, za to mieliśmy ciszę, zwiewne mgiełki i …błotko 🙂 Bardzo mile wspominam tamte tereny, dzieki za ich przywrócenie

    Odpowiedz
  2. Tomasz

    Beskid Sądecki – tam stawiałem swe pierwsze kroki na górskich szlakach i teraz kiedy tylko mogę wracam do korzeni. Piękne są polany Beskidu Sądeckiego, niestety coraz bardziej zarastające a Rytro to doskonała baza wypadowa zarówno w Pasmo Jaworzyny Krynickiej jak i Radziejowej. Odwiedzę te miejsca pewnie dopiero na wiosnę, choć z drugiej strony Twój wpis przypomina mi i nakręca do wyjazdu już teraz.
    Pozdrawiam

    Odpowiedz

Zostaw odpowiedź Tomasz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

TURYSTYKA – GÓRY – PODRÓŻE – BLOG ISTNIEJE OD II.2012

POSTAW KAWĘ MARKOWI

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Pasma Górskie

Translate »