Wybierz stronę

Przez Połoninę Kuk, czyli cuda Borżawy

Przez Połoninę Kuk, czyli cuda Borżawy

Kolejna ma wycieczka w piękne pasmo Borżawy zaowocowała przejściem Połoniny Kuk, z wejściem na jej najwyższe wierzchołki Kuk ( 1361 m) i Menczuł ( 1247 m). Borżawa, albo inaczej Połonina Borżawska to jedne z najlepiej dostępnych gór na Ukrainie. Jest tam stosunkowo blisko od granicy z Polską, w miasteczku Wołowiec na pograniczu pasma jest dobra baza noclegowa. Pasmo Borżawy ma ok. 25 km długości, rozciąga się między doliną Wiczy (dopływu Latoricy) na północnym zachodzie, a doliną Riki na południowym wschodzie. Na zachodzie Połonina Borżawska graniczy z Połoniną Równą, na wschodzie – z Połoniną Czerwoną. Pasmo Połoniny Borżawskiej w swoich wyższych partiach ma charakter wysokogórski – szczyty są stożkowe, pokryte specyficzną dla Wschodnich Karpat formacją połoniny. Grzbiety są szerokie, doliny – głęboko wcięte. Poniżej linii 1200 m n.p.m. zbocza są pokryte lasami, głównie bukowymi, które jednak są w ostatnich dziesięcioleciach masowo wyrąbywane. Na połoninach prowadzi się wypas owiec.

malownicze wejście na szlak z Miżhirji (do 1953 Wołowe (Pole)

malownicze wejście na szlak z Miżhirji (do 1953 Wołowe (Pole)

Połonina Borżawska nie jest objęta żadną formą urzędowej ochrony przyrody. Przez pasmo przebiega gazociąg. Te leżące na ukraińskim Zakarpaciu góry dzielą się na trzy grzbiety:

-krótki zachodni ze szczytami Tomnatyk (1344 m n.p.m.) i Płaj (1334 m n.p.m.),
-nieco dłuższy południowy ze szczytami Pohar (792 m n.p.m.), Magura (1088 m n.p.m.) i z najwyższym szczytem całego pasma – Stohami (1677 m n.p.m.),
-wielokrotnie dłuższy od nich grzbiet południowo-wschodni ze szczytami Magura Żydowska (1516 m n.p.m.) i Hrad (1374 m n.p.m.). Grzbiet ten w połowie długości jest przedzielony przełęczą Prislop (1142 m n.p.m. [?]). W jego końcowej części wyodrębnia się małą Połoninę Kuk (kulminacje Kuk, 1361 m n.p.m. i Menczuł, 1247 m n.p.m.), dalej masywy Wodica (kulminacja Wodica, 1027 m n.p.m.) i Jasienie (kulminacje Jasieniówka, 1004 m n.p.m. i Jasienia, 880 m n.p.m.), a na samym krańcu, w zakolu Riki, masyw Paleny Hruń (kulminacja Skała, 1038 m n.p.m.).
Grzbiety te zbiegają się na szczycie Wełykyj Werch (1598 m n.p.m.) w północnej części pasma.

przeprawa przez bystry, dziki potok

przeprawa przez bystry, dziki potok

Borżawa należy do Beskidów Połonińskich w łańcuchu Zewnętrznych Karpat Wschodnich. Coraz intensywniejszą w ostatnich latach turystykę górską ułatwia sieć pasterskich dróg i ścieżek. Jest tutaj dużo dobrze oznakowanych szlaków turystycznych. Głównymi punktami wypadowymi w Połoninę Borżawską są miasteczka Wołowec i Miżhirja, leżące na jej obrzeżach. Właśnie w tej ostatniej osadzie rozpoczęła się moja wędrówka w kierunku połoniny wraz z mocną ekipą z PTTK-u Sanok. Miżhirja to osiedle typu miejskiego w obwodzie zakarpackim w zachodniej Ukrainie. Miasteczko leży w górach, w dolinie Riki, dzielącej pasma Połoniny Borżawy i Połoniny Czerwonej. Nasza trasa biegła początkowo wygodną drogą wśród rozrzuconych domostw, a później uroczymi łąkami, by po przeprawie przez potok prowadzić dość stromym wąwozem przez las. Potem nasz przewodnik Pan Marek wyprowadził nas na zieloną polanę, skąd już łagodniejszymi ścieżkami wyszliśmy na grzbiet połoniny.

nasza malownicza droga na połoninę

nasza malownicza droga na połoninę

Dalsza wędrówka granią Połoniny Kuk przez malownicze łąki porośnięte wysokimi falującymi na wietrze trawami była już czystą przyjemnością. Przez połoninę prowadziła nas już wygodna droga, jakich tu pełno. Mijaliśmy polany, gdzie pasły się konie, a naszym oczom ukazywały się coraz rozleglejsze panoramy.  Tak dotarliśmy na kulminację grzbietu, czyli Kuk. Stoi tu metalowy maszt triangulacyjny oraz krzyż. Cały rozległy wierzchołek jest dobrym miejscem na biwak, oprócz tego oferuje doskonałe widoki na wszystkie strony świata. Spotkaliśmy tu właśnie grupę Ukraińców, którzy na piknik na szczycie dotarli autem terenowym. Ot takie tam sobotnie pieczenie kiełbasek na ognisku w górach. Nasza wesoła ekipa też pobiesiadowała tutaj trochę, bo pozostało nam tylko zejście w dół, częściowo tą samą drogą.

widok na wierzchołek Kuka

widok na wierzchołek Kuka

Po odpoczynku i sfotografowaniu czego tylko się dało ruszyliśmy z powrotem. Po przejściu połowy trasy przewodnik poprowadził nas innym, sobie tylko znanym wariantem zejścia. Czekało nas jeszcze jedno wyczerpujące podejście, a potem atrakcyjne zejście do wioski polami, łąkami, pośród stad rogatego bydła. Tak dotarliśmy do celu eskapady w trochę innym miejscu niż zaczynaliśmy wycieczkę. Ale w pobliżu czekał nasz niezawodny autokar. Kolejne piękne miejsca w Karpatach Ukraińskich zostały odkryte. Ponownie się przekonałem, że dzikie i mało uczęszczane pasma Ukrainy są świetnym sposobem na ucieczkę od cywilizacji. Tej jest tam naprawdę tyle co powinno, czyli wszystko wygląda bardziej tak, jakby czas się tam zatrzymał sto lat wcześniej…

widoki na Połoninę Kuk ze szczytu Kuka

widoki na Połoninę Kuk ze szczytu Kuka

Krajobrazy jak z dzieciństwa mojej babci, klimat jak za dawnych lat pionierów, choćby w Bieszczadach i dookoła bezdroża do odkrycia i zdobycia. Prawdziwa sielanka, dobrze ją przeżywać w grupie takich samych górołazów i zakochanych w tej dziczy turystów. Choć ludzie tu życzliwi i przyjaźni, to jednak w grupie raźniej! Na koniec jak zawsze zapraszam do obejrzenia fotorelacji z wypadu. I pozdrawiam wszystkich fantastycznych uczestników tej weekendowej wycieczki. O drugim dniu pełnym przygód i odkrywania nieznanego przeczytacie tutaj. Gorąco polecam wszystkim ukraińskie pasma, nasze góry są już przecież bardzo zatłoczone! A tam dzikość serca i zero ludzi, coś w sam raz dla turystów kochających spokój i ciszę… Z górskim pozdrowieniem

Marcogor

O autorze

marcogor

Bloger z Gorlic, górołaz opisujący swoje górskie wyprawy, zakochany w Tatrach, miłośnik górskich wędrówek i wszystkiego piękna natury. Góry to moja pasja i mój drugi dom.

7 komentarzy

  1. Nauka niemieckiego

    Bylem tam, widoki zrobiły na mnie wielkie wrażenie, polecam 🙂 !

    Odpowiedz
  2. Silver

    Rzeczywiście widok zapiera dech w piersiach 🙂

    Odpowiedz
  3. Adrianna

    A jak wygląda baza noclegowa ,gdyby ktoś chciał jechać sam?

    Odpowiedz
    • marcogor

      w Wołowcu jest kilka hoteli, gdzie zawsze spimy

      Odpowiedz
  4. Adrianna

    Marcogor,Możesz polecić coś sprawdzonego?

    Odpowiedz

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

TURYSTYKA – GÓRY – PODRÓŻE – BLOG ISTNIEJE OD II.2012

POSTAW KAWĘ MARKOWI

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Pasma Górskie

Translate »