Przez Tunel na Skałkę i Vyhnatovą, czyli moja przygoda z Górami Kremnickimi

Przez Tunel na Skałkę i Vyhnatovą, czyli moja przygoda z Górami Kremnickimi

Kolejny długi weekend majowy zaowocował wyjazdem na Słowację, w celu poznania nowych pasm górskich, co pomału staje się nową tradycją. Tym razem wybór padł na okolice Bańskiej Bystrzycy –  Góry Kremnickie i południową część Wielkiej Fatry. Większość tego ostatniego pasma zwiedziłem rok wcześniej, więc tym razem skupiłem się na odkrywaniu zupełnie obcych dla mnie Gór Kremnickich oraz zwiedzaniu starówki Bańskiej Bystrzycy. Ale wróćmy do gór… Kremnické vrchy, po słowacku, to grupa górska pochodzenia wulkanicznego w Centralnych Karpatach Zachodnich, w środkowej Słowacji. Zaliczana jest do tzw. Łańcucha Wielkofatrzańskiego. Nazwa pochodzi od położonego w centrum grupy miasta Kremnica. Najwyższy jej szczyt to  Flochová (1317 m n.p.m.).

zabytkowy rynek wraz z super fontanną w Bańskiej Bystrzycy-centrum regionu

zabytkowy rynek wraz z super fontanną w Bańskiej Bystrzycy-centrum regionu

Czytając przewodnik po górach Słowacji i studiując przed wyjazdem mapy zaplanowałem sobie trasę obejmującą różne ciekawostki w tym regionie. To może nie są jakieś wysokie, czy widokowe góry, ale mają jedną zaletę. Są bardzo mało uczęszczane, więc naprawdę można tam odpocząć i oderwać się od wszystkiego, tym bardziej, że podejścia nie są zbyt wymagające. Ja zdeptałem centralną część pasma, gdzie dominuje łagodna rzeźba grzbietów, miejscami przechodzących w rozległe spłaszczenia szczytowe. W środkowej jej części występują dość liczne utwory skalne w postaci skalnych baszt, grzybów. Szkoda tylko, że większość gór jest zalesiona, z wyjątkiem kilku widokowych polan.

hotel Lesak w Tajovie z parkingiem

hotel Lesak w Tajovie z parkingiem

Swój rekonesans po tych górach rozpocząłem w wiosce Tajov, położonej niedaleko od Bańskiej Bystrzycy. Stamtąd wychodzą dwa szlaki, więc mogłem zrobić pętelkę. Auto można zostawić na parkingu przy hotelu Lesak, w górnej części osady. Z tego miejsca jest blisko na przełęcz Tunel, czyli do największej tajemnicy tych gór, którą chciałem koniecznie zobaczyć. Wraz ze szlakiem prowadził mnie tam stary trakt górniczy, po słowacku Barbórkova cesta. Droga była wygodna, szeroka, po chwili mijała z boku schronisko Chatę nad Tajovom, by wejść w las i doprowadzić dość szybko na wspomnianą przełęcz. Słowackie sedlo Tunel leży w południowej części tzw. Grzbietu Flochowej (słow. Flochovský chrbát), w głównym grzbiecie Gór Kremnickich. Oddziela masyw Skałki (1232 m n.p.m.) na południu od wzniesienia Vyhnatovej (1283 m n.p.m.) na północy. Wkrótce te dwa szczyty miałem zaliczyć do swoich kolejnych zdobyczy górskich, ale po kolei..

tunel na przełęczy Tunel

tunel na przełęczy Tunel

Od najdawniejszych czasów przez przełęcz wiodła stara droga górnicza (słow. „banícka cesta”) z Bańskiej Bystrzycy do Kremnicy. Jej znaczenie radykalnie wzrosło na przełomie XV i XVI w., gdy pod samym siodłem przełęczy, uformowanej tu w wąskim, skalistym odcinku grzbietu, zbudowany został tunel. Umożliwił on transport wozowy głównie miedzi z huty w Tajowie (po stronie bańskobystrzyckiej) do mennicy w Kremnicy. W obecnych czasach, po odremontowaniu odbywa się przez wspomniany tunel ruch turystyczny. A dokładniej odbywał, bo po przybyciu stwierdziłem, że po zimie osunęła się ziemia w środkowej jego części i jest nie do przejścia. Ale jeszcze do niedawna szlak prowadził przez podziemny tunel o długości około 30 m. To chyba jedyny znany mi taki przypadek! Niestety musiałem obejść się smakiem i mogłem tylko spenetrować tę niezwykłą ciekawostkę z obu stron po kilka metrów.

wieża rtv Sucha Hora

wieża rtv Sucha Hora

Po rozczarowaniu ruszyłem dalej żółtym szlakiem, prowadzącym teraz już Złotą Drogą w stronę masywu Skałki. Szczyt leży w południowej części tzw. Grzbietu Flochowej.  Szereg polan i dawnych wyrębów zajmują tu dziś obiekty kompleksu turystyczno-rekreacyjnego i narciarskiego „Skalka”. Tuż na zachód od wierzchołka wznosi się potężny maszt nadajnika telewizyjnego Suchá Hora (wysokość 312 m), który także musiałem obejrzeć z bliska. Sam wierzchołek znajduje się powyżej przekaźnika i oferuje dobre, rozległe widoki na okoliczne góry. Świetnie widać ze szczytu zwłaszcza pobliską Bańską Bystrzycę. Rozeznanie ułatwia turystom metalowa tablica z opisaną panoramą. Zrobiłem sobie tutaj dłuższą przerwę na odpoczynek i posiłek. Niestety mglista pogoda nie zapewniła mi zbyt dobrych widoków.

zamglony widok na Bańską Bystrzycę ze Skałki

zamglony widok na Bańską Bystrzycę ze Skałki

Pod szczytem Skałki, na jego zachodnich stokach opadających ku Kremnicy, znajduje się kompleks sportowo-wypoczynkowy „Skalka”, w skład którego wchodzi kilka starszych hoteli górskich, nowy zespół rekreacyjny z hotelem sportowym i krytą pływalnią oraz stadion zimowy. Kompleks wykorzystywany jest głównie zimą, jako jeden z największych na Słowacji ośrodków narciarstwa biegowego. Umożliwia to rozległa sieć narciarskich tras biegowych, obejmująca znaczną część Gór Kremnickich. W lecie natomiast aktywni korzystają z mnóstwa tras rowerowych. Pora była w końcu ruszyć dalej. Tym razem czerwonym szlakiem, mijając po drodze wiele ciekawych wychodnych skalnych i małą jakinię Sucha Diera wróciłem na przełęcz Tunel. Grzbiet był też kiedyś terenem walk słowackiego powstania narodowego – SNP, co upamietniają pozostałości okopów i tablice pamiątkowe poświęcone SNP.

wychodne skalne na grzbiecie Skałki

wychodne skalne na grzbiecie Skałki

Tym razem przeszedłem nad tunelem górą wąską ścieżyną i skierowałem swe kroki na północ w stronę kolejnego szczytu – Vyhnatowej. Kiedyś jego wierzchołek gwarantował rozległą, dookólną panoramę, obecnie jest cały zalesiony i nic niestety z niego nie zobaczymy, jedynie z polan po drodze. Ruszyłem w dalszą wędrówkę, by przez wzniesienie Plesiny dotrzeć na Przełęcz Kordicką. Od najdawniejszych czasów przez przełęcz wiodła stara ścieżka. Przełęcz jest lokalnym węzłem znakowanych szlaków turystycznych. Przez nią biegną zimą popularne w okolicy trasy dla narciarzy biegowych. Przez miejscową ludność nazywana jest Przełęczą Przy Obrazku (słow. sedlo pri obrázku) – od istniejącej tu kapliczki ze świętym obrazkiem. Obecnie kapliczek jest tu nawet więcej. Po kolejnym odpoczynku pozostało mi zejście z siodła przełęczy do wsi Kordiky.

polana pod Vyhnatovą

polana pod Vyhnatovą

To bardzo ładna wioska, położona wśród uroczych łąk, z pewną bazą noclegową dla turystów. Jako, że ja na nocleg musiałem dojechać gdzie indziej musiałem jeszcze dojść z powrotem do auta pozostawionego w Tajovie, co umożliwił mi zielony szlak przez pola i lasy. Na parkingu zakończyła się moja przygoda z tymi górami. Na wieczór przewidziane było jeszcze zwiedzanie zabytkowego rynku z wieloma atrakcjami w Bańskiej Bystrzycy. Starówka tego miasta urzekła mnie, a szczególnie fantastyczna fontanna w rynku oraz widok na miasto i okoliczne góry z wieży zegarowej. Tuż obok w kafejce można zjeść rewelacyjne lody, czy też gofry. Oczywiście jest tu mnóstwo wspaniałych zabytków, jak barokowy kościół katedralny, romańsko – gotycki kościół pw. Wniebowzięcia NMP, Kościół Świętego Krzyża, nazywany „słowackim”, czy późnogotycki pałac – tzw. Dom Macieja z 1479 r. oraz Stary Ratusz, zwany też Pretórium .

panorama z wieży zegarowej w Bańskiej Bystrzycy

panorama z wieży zegarowej w Bańskiej Bystrzycy

Jednak sam Staromiejski rynek (Námestie SNP) otoczony gotyckimi, renesansowymi i barokowymi kamienicami mieszczańskimi, z wieżą zegarową z 1552 wraz pozostałości murów obronnych: barbakanem, trzema basztami (Pisárska, Banícka i Farska) oraz odcinkiem  muru robią największe wrażenie. Na rynku rzuca się w oczy także olbrzymi pomnik poświecony oswobodzicielom miasta, czyli czerwonoarmistom. Słowacy nadal bardzo pielęgnują historię i nie zapomnieli kto ich wyzwolił. Niespodziewaną atrakcją okazał się koncert na rynku zapewne z okazji długiej majówki, z tego też powodu wejście na wieżę zegarową było bezpłatne. Po zwiedzaniu zabytków pozostał mi już tylko powrót na nocleg. Z tym był mały problem, bo odmówiły posłuszeństwa w samochodzie kable wysokiego napięcia, ale udało się go rozwiązać. To była bardzo miła i udana wycieczka, za którą dziekuję moim współtowarzyszom. I jak zawsze zapraszam do obejrzenia fotorelacji. Z górskim pozdrowieniem

Marcogor

O autorze

marcogor

Bloger z Gorlic, górołaz opisujący swoje górskie wyprawy, zakochany w Tatrach, miłośnik górskich wędrówek i wszystkiego piękna natury. Góry to moja pasja i mój drugi dom.

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

TURYSTYKA – GÓRY – PODRÓŻE – BLOG ISTNIEJE OD II.2012

POSTAW KAWĘ MARKOWI

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Pasma Górskie

Translate »