Tatry moje, wierchy moje

Tatry moje, wierchy moje

 

 

Tatry moje, ile w was piękna
ile tęsknoty mojej
w bystrym strumyku łzy skroplone
nurząc się w wodzie jednością stałą

kiedy oczy zamykam i w błogi sen wchodzę
ma miłość uśpiona w duszy zaległa
rankiem zaś ze wschodem słońca budzić się zaczyna
by unieść me ciało na szczyt gotowa

w kwiecistej dolinie, wśród łąk zieleni
upojona twym pięknem pragnienia nie czuję
o, Tatry wy moje- miłości nieskończona
gdy po raz ostani serce zabije
spojrzę w skaliste twe oczy i zasnę spokojnie

me ciało czasem sponiewierane
dusza zaś na grani zastała
kiedy miniesz mnie istoto żywa
poczujesz ciepło górskiego istnienia

Gomorra

390003_522781427732753_1560956559_n

A przy okazji gdyby ktoś miał kłopoty w czasie cudownych wędrówek po górach lub podróży i potrzebował pomocy w wypłacie odszkodowania po wypadku to może się zapoznać z ofertą w tym temacie. Z górskim pozdrowieniem

Marcogor

O autorze

marcogor

Bloger z Gorlic, górołaz opisujący swoje górskie wyprawy, zakochany w Tatrach, miłośnik górskich wędrówek i wszystkiego piękna natury. Góry to moja pasja i mój drugi dom.

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

TURYSTYKA – GÓRY – PODRÓŻE – BLOG ISTNIEJE OD II.2012

POSTAW KAWĘ MARKOWI

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Pasma Górskie

Translate »