Wielki Rozsutec, Wielki Krywań i inne cuda Małej Fatry

Wielki Rozsutec, Wielki Krywań i inne cuda Małej Fatry

Wiele dobrego słyszałem o górach Małej Fatry. W końcu w dniach 13-14.06.2009r. udało mi się tam wybrać. Chciałem na własne oczy się przekonać, czy jest tak jak słyszałem z opowiadań. Rzeczywiście Mała Fatra zachwyciła mnie jak żadne góry Słowacji do tej pory. Podczas weekendowego wypadu udało mi się poznać jej najciekawsze zakątki i to co zobaczyłem wystarczyło, żeby zakochać się w nich! A Wielki Rozsutec stał się dla mnie najpiękniejszą górą Słowacji. I wiem, że będę tam powracał. Każdy zakątek tych gór ma w sobie coś wyjątkowego. Są tu dzikie wąwozy upiększone górskimi potokami z wieloma kaskadami, gdzie nieraz w przejściu pomagają sztuczne ułatwienia. Są też urocze, widokowe szczyty o łagodnych zboczach i ostre,  przepaściste, skaliste granie Rozsutców-  to najcudowniejsze zakątki  tych gór.

Panoramy jakie się roztaczają z Małej Fatry obejmują widoki na Tatry, Niżne Tatry, Wielką Fatrę, Góry Choczańskie  oraz  Góry Strażowskie i Luczańską częśc Małej Fatry. Towarzysze wycieczki- Amelka, Wiktor i Arash także zostali zauroczeni tymi górami. Pierwszy dzień to było przejście ze Stefanowej z parkingu na sedlo Medzirozsutce- 1200m poprzez niezwykły wąwóz- Horne Diery, a stamtąd na Małego Rozsutca- 1343m i z powrotem, żeby następnie wejśc na Wielkiego Rozsutca- 1610m i zejśc na sedlo Medziholie- 1185m. Samo przejście przez labirynt skalny tego najwyższego masywu zepsuła nam mgła,ale później pogoda dopisywała do wieczora. Dalej nasza trasa wiodła na Stoha- 1607m, bardzo błotnistym terenem, tak że mieliśmy niezły ubaw przy tym podejściu.

Kolejno wędrówka odbywała się przez Stohowe sedlo- 1230m  na Południowy Groń- 1460m, by w końcu zejśc do Chaty na Gruni. Stąd pozostało tylko zejście z powrotem do samochodu do Stefanowej. Nocleg zaplanowaliśmy w dolinie Wratnej w schronisku, żeby miec dobry punkt startowy na kolejny dzień. Wcześniej zwiedziliśmy po drodze Terchową- bardzo klimatyczne miasteczko, słynące z tego, że urodził się tam Juraj Janosik i stoi tam jego obrzymi pomnik. To stąd właśnie pochodził znany każdemu zbójnik.  Nie można zapomniec również o zobaczeniu ruchomej szopki w parafialnym kościele., Wjazd do słynnej z terenów narciarskich doliny Wratnej także jest pasjonujący, gdyż przebiega przez Cieśniawę, bardzo wąski przesmyk skalny,gdzie ledwo mieści się droga wgłąb doliny.

Chata Wratna na końcu tej doliny oferuje przytulne noclegi za rozsądną cenę i możliwośc wyjazdu bezpośrednio stąd na Snilowskie sedlo- 1524m. Umęczeni trochę pierwszym dniem naszej długiej eskapady skorzystaliśmy właśnie z  tej dogodności w drugi dzień wycieczki, żeby szybko dostac się na główną grań Małej Fatry. Z przełęczy już łatwo było zaatakowac najwyższy szczyt tychże gór- Wielki Krywań- 1709m, skąd roztacza się fantastyczna panorama dookoła, widac nawet przy dobrej widoczności Klaka na końcu tego pasma. Kolejne kroki skierowaliśmy na sąsiedni szczyt- Pekelnik- 1609m, żeby zobaczyc Fatrzańskiego Krywania z drugiej strony.

Niestety przez zaplanowany powrót do domu gonił nas czas i nie poszliśmy dalej na Małego Krywania, który tak kusił nas swoją sylwetką. Zawróciliśmy na przełęcz i ruszyliśmy dalej, tym razem w stronę Chleba- 1646m i Hromowego- 1636m, aby dojśc aż na Steny i stamtąd zawrócic do Chaty pod Chlebom. Tutaj mogliśmy nacieszyc się dowoli cudowną górską scenerią, bo pozostał nam tylko powrót na Snilowską przełęcz i zjazd do doliny Wratnej, gdzie czekało autko i droga powrotna do domu. Zdjęcia najlepiej oddadzą piękno tych gór, więc zapraszam do obejrzenia fotogalerii.

Marcogor

O autorze

marcogor

Bloger z Gorlic, górołaz opisujący swoje górskie wyprawy, zakochany w Tatrach, miłośnik górskich wędrówek i wszystkiego piękna natury. Góry to moja pasja i mój drugi dom.

3 komentarze

  1. Martin

    Mała Fatra bardzo wpłynęła na moją ciekawość poznawania. Od kąd byłem na Wielkiej Raczy , nieustannie mam w planie zwiędzić ten słowacki zakątek. Nie wiesz możę w jakich cenach są noclegi tam , albo czy jakies pola namiotowe są.?

    Odpowiedz
    • Marcin

      Wybraliśmy się ostatnio w Małą Fatrę trzy razy – raz weszliśmy ze Stefanovej na Stoha i dalej na Południowy Gruń (powrót przez Chatę na Gruni) a drugi raz z Vratnej Chaty na Pekelnik, Velky Krivan, Chleb, Hromove, Steny, Poludnowy Grun i znów zejście do Chaty na Gruni a dalej leśnym szlakiem do Vratnej. Poza tym zobaczyliśmy też Diery i Rozsutca. Ja także po powrocie z tego miejsca mam nieodparte wrażenie, że to najpiękniejsze miejsce Słowacji, ale zawsze mam wyrzuty, że to obraża majestat Tatr…

      Odpowiedz
  2. Dorota i Marek Szala

    Jedziemy tam w najbliższy weekend. Tanie noclegi wyszukaliśmy w chacie na Gruni. Tanie też są w chacie Vratna, ale obecnie jest prowadzony w niej remont. Są jeszcze inne schroniska w pobliżu głównego grzbietu. Atrakcyjnym miejscem noclegowym i bazą wypadową jest też malownicza wioska Terchova, ale tam noclegi są już droższe.
    PS. Jednocześnie mamy nadzieję, że gospodarz niniejszego wspaniałego bloga nie obrazi się, że w tym miejscu promujemy swojego bloga.

    Odpowiedz

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

TURYSTYKA – GÓRY – PODRÓŻE – BLOG ISTNIEJE OD II.2012

POSTAW KAWĘ MARKOWI

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Pasma Górskie

Translate »