Wybierz stronę

A kiedy nadejdzie wiosna…

A kiedy nadejdzie wiosna…

 

Tatry to nie Alpy, jak ktoś z bystrością kiedyś zauważył. Razem z przemijaniem zimy nadciąga koniec narciarskiej epopei. Śnieg znika w maju. Dmą wiatry halne, ciepłe i kapryśne. Czego nie roztopiło słońce, roztapia ciepły powiew. Śnieg ucieka z dolin i kryje się pod szczytami. Zalega żleby i zacienione, północne kotły. W ślad za śniegiem ciągną narciarze. Trudno pogodzić się z myślą, że już po wszystkim. Włażą nawet na stawy, na których śnieg podejrzanie szarzeje. W maju przychodzą do głowy zupełnie szalone pomysły. Stateczni ludzie pchają się w strome żleby i zjeżdżają karkołomną trasą, o której przed paru miesiącami nie chcieliby nawet słuchać. Wiosenny niepokój udziela się ludziom. Góry zaczynają tętnić życiem. Wyłażą z nor wychudłe świstaki. Po bezśnieżnych graniach wędrują kozice, wyszukując trawki. Na halach pełnych krokusów, pojawiają się sarny. Śladem zwierzyny ciągną chytre lisy, wypatrując sztuki osłabione zimowym postem. Wiatr szumi w lesie, wiewiórki skaczą wesoło i zajadle obgryzają świeże pędy świerków. Po zimowej ciszy las rozbrzmiewa setkami ptasich głosów. Wszystko, co żyje, cieszy się z wiosny i ze słońca.

Stanisław Zieliński ” W stronę Pysznej”

O autorze

marcogor

Bloger z Gorlic, górołaz opisujący swoje górskie wyprawy, zakochany w Tatrach, miłośnik górskich wędrówek i wszystkiego piękna natury. Góry to moja pasja i mój drugi dom.

1 komentarz

  1. ela

    Byłam TU tydzień temu ,do wiosny jeszcze daleko 🙂

    Odpowiedz

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

TURYSTYKA – GÓRY – PODRÓŻE – BLOG ISTNIEJE OD II.2012

POSTAW KAWĘ MARKOWI

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Pasma Górskie

Translate »