











Ostatnio byłem ponownie w mistycznych Bieszczadach. Co prawda praktycznie co roku je odwiedzam, szukając tego wyjątkowego klimatu, jakże odmiennego od innych doznań, jakie oferują góry i przypomniało mi się, że posiadam trochę poezji o tychże Biesach autorstwa poetki, ukrywającej się pod pseudonimem Abigail… Zatem dzisiaj podzielę się z Wami tymi wierszami, bo jakoś tak nostalgicznie robi się już za oknem!
Na góry, na góry, tam bliżej do nieba: Tam słońce, tu chmury, Nam nieba potrzeba! „Karol Antoniewicz”
Czytaj dalej»Wstyd się przyznać, ale dopiero teraz, po tylu latach podróży po Europie udało mi się odwiedzić przecudną krainę Plitwickich Jezior. Uznawany za jeden z najpiękniejszych parków narodowych na świecie, a położony nie tak w końcu daleko, bo w środkowej Chorwacji jest wart czasu i pieniędzy, które musimy poświęcić, by tam dotrzeć. Byłem kiedyś u bram tego raju, ale przegoniła mnie potężna ulewa, ale jak to się mówi, co się odwlecze, to nie uciecze… Tym razem, tego lipcowego dnia towarzyszyła mi bajeczna, słoneczna pogoda! Ale na początek może trochę danych geograficznych…
Czytaj dalej»Jako najwyższy i najbardziej rozbudowany łańcuch górski Europy, Alpy mogą pochwalić się dużą liczbą urokliwych miasteczek, kurortów narciarskich oraz innych miejsc wartych odwiedzenia o każdej porze roku.
Turyści mogą zresztą wybierać spośród aż ośmiu alpejskich państw. We Francji, jednym z najbardziej rozpoznawanych miejscowości jest Chamonix-Mont-Blanc.
Czytaj dalej»Piękno jest potrzebne człowiekowi – jak chleb, a nieraz może jeszcze bardziej. Dlatego też góry, które głoszą piękno, są potrzebne tak samo jak chleb. Każde piękno ma z jednej strony coś z misterium , coś nieokreślonego i niepojętego, co przyciąga i fascynuje, z drugiej strony stanowi kwintesencję prostoty i oczywistości. / ks. Roman Rogowski/
Podróż przecież nie zaczyna się w momencie, kiedy ruszamy w drogę, i nie kończy, kiedy dotarliśmy do mety. W rzeczywistości zaczyna się dużo wcześniej i praktycznie nie kończy się nigdy, bo taśma pamięci kręci się w nas dalej, mimo że fizycznie dawno już nie ruszamy się z miejsca. Wszak istnieje coś takiego jak zarażenie podróżą i jest to rodzaj choroby w gruncie rzeczy nieuleczalnej. /Ryszard Kapuściński/
Czytaj dalej»Zawsze fascynowała mnie Rumunia, kraj pełen kontrastów, dziesiątek malowniczych pasm górskich i ciepłego morza. Opisywany wielokrotnie przez wielu, oferujący nadal pierwotną dzikość i bezkresne przestrzenie. Znany nam wszystkim z setek klimatycznych fotek różnorodnych krajobrazów. Mi niestety udało się go odwiedzić tylko cztery razy, ale mam nadzieję, że wszystko przede mną! Zwłaszcza, że wpadł mi w ręce kolejny przewodnik po tym kraju, który przecież położony jest nie tak daleko od naszych południowych granic. Ta książka to jednak nie kolejny banalny przewodnik po atrakcjach Rumunii, tylko całkiem inne, odmienne spojrzenie i próba pokazania nam tego co nie oczywiste… Zatem warto sięgnąć i zagłębić się w lekturę dzieła Agnieszki Krawczyk „Rumunia. Albastru, ciorba i wino”
Czytaj dalej»Jako, że kocham góry i naturę, świat przyrody jest mi bardzo bliski. Wiele razy pisałem o Matce- Naturze jako cudzie, która daje nam życie i pozwala doświadczać bezwarunkowej miłości ukazując nam swe piękno! Mieszkam na wsi, więc mój związek z przyrodą i ziemią jest tym większy. Kiedyś jako dziecko i młodzieniec smakowałem codziennej pracy na roli, gdyż moja rodzina posiadała gospodarstwo. Prace polowe i obserwacje życia fauny i flory na swoim terenie są dla mnie nadal codziennością. Bardzo kocham zwierzęta i staram się żyć ekologicznie, gdyż zdaje sobie sprawę, że bez dbania o przyrodę ludzkość długo nie pociągnie…
Czytaj dalej»Od wielu lat chodzę po górach, uwielbiam także inne aktywne sposoby spędzania czasu wolnego. Podczas długotrwałego wysiłku fizycznego pierwszą nieprzyjemną dolegliwością, jaka nam się objawia jest przykry zapach potu. Ból mięśni, stawów, obolałych stóp to zawsze jest objaw występujący po długotrwałej wędrówce. Natomiast przykry zapach potu może pojawić się u ludzi już po pierwszym intensywnym, stromym podejściu w górach lub po prostu z powodu przebywania w otwartym, nasłonecznionym terenie, co jest normalne podczas różnych aktywności ruchowych na świeżym powietrzu.
Czytaj dalej»Wpadła mi w ręce kolejna fenomenalna książka o tematyce, a jakże… górskiej! Jej zapowiedź była tak zachęcająca, że postanowiłem zmierzyć się z nią na raz i rzeczywiście wciągnąłem się szybko, bo styl pisarski autora jest genialny i dałem radę przeczytać ją w jeden wieczór i trochę zarwanej nocy. Na szczęście nie jest jakaś niemiłosiernie długa… Mowa o prozie dokumentalnej autorstwa Ralpha Barkera, angielskiego autora literatury faktu, opisującej nieznaną obecnemu pokoleniu wspinaczy wyprawę czwórki Brytyjczyków na dziewiczą górę w Karakorum, położoną w bezpośrednim sąsiedztwie Nanga Parbat, mierzącą 7397 m Haramosh. Wspinaczka ta odbyła się w roku 1957, a więc zaledwie cztery lata po zdobyciu przez człowieka Mount Everest!
Czytaj dalej»Poezjo moja! Obudź w ludzkich sercach
Dobroć zwyczajną i uczyń ją wierną,
I uśpij proszę to, co w nas uśmierca,
Tę kombinację z liter nieśmiertelną!
Czy wiesz, że w ciągu roku są tylko dwa dni, w których nie możesz nic zrobić ? Jeden był wczoraj, drugi będzie jutro. Dlatego dzisiaj jest odpowiedni dzień na: uśmiech i wiarę w to co robimy. „Przyjaciel to taki anioł, który przychodzi boso, żeby nie spłoszyć naszych snów o lataniu” Wspaniałej wędrówki ze szczęściem pod rękę, z radosnym na ustach uśmiechem na całe lato i nie tylko życzę dla wszystkich górołazów…
Czytaj dalej»
Najnowsze komentarze