











Moja trzecia wyprawa w Beskid Wyspowy, tym razem w maju 2011r. Pierwsze jesienne podejście na ten szczyt w zupełnej mgle zawiodło, jeśli chodzi o widoki, a przecież góra ta słynie z wieży widokowej, skąd roztacza się panorama w cztery strony świata. Nowa wieża powstała w miejsce starej w 2008r. Tym razem pogoda dopisała. Cudne widoki zobaczyć można nie tylko z wierzchołka, ale również z pięknych polan podszczytowych, jak Polana Stumorgi, gdzie odbywały się zrzuty aliantów dla miejscowej partyzantki w czasie II wojny światowej, Polana Cyrla, czy Polana Wyśnikówka. Kilkadziesiąt metrów na południowy wschód od wierzchołka znajduje się niewielki, metalowy, pamiątkowy krzyż poświęcony Janowi Pawłowi II, który – zanim został papieżem kilkakrotnie tędy wędrował. Na krzyżu jest tabliczka z jego słowami: „Wobec piękna gór czuję, że On jest… i wtedy zaczynam się modlić”.
Czytaj dalej»Wszyscy wiedzą, że najpiękniejszą porą roku w Bieszczadach jest jesień. Dlatego często właśnie na tę porę roku odkładam wyjazdy w to pasmo górskie. W roku 2011 było podobnie. Dopiero w ostatnią niedzielę października wybraliśmy się większą ekipą w te urodziwe góry. Naszym głównym celem było Bukowe Berdo, gdzie jeszcze nikt z moich znajomych nie był, a ja z rodziną szedłem tą trasą kilka lat wcześniej. Dla niektórych w Bieszczadach najpiękniejsza jest Połonina Wetlińska, czy trasa przez Halicz, Rozsypaniec na Tarnicę, dla mnie ścieżka przez Bukowe Berdo i Krzemień na Tarnicę jest na pewno wśród najwspanialszych tourów bieszczadzkich. Nigdzie nie ma tylu wychodnych piaskowca, które wyłaniają się z wysokich traw, a te skałki są niezwykłe efektowne, a chodzenie po nich widowiskowe. Z każdego takiego punktu rozpościerają się coraz to lepsze widoki, gdyż nasza droga na najwyższy szczyt Bieszczad cały czas się wznosiła poprzez kolejne kulminacje grzbietu Bukowego Berda.
Czytaj dalej»Maj to dla wielu najpiękniejszy miesiąc w roku. Ten w roku 2011 też był piękny i postanowiłem wykorzystać go na poznawanie nowych pasm górskich. Padło również na Góry Czerchowskie na Słowacji, będące w niedalekim oddaleniu od mego miejsca zamieszkania. Wystarczyło przejechać przez Krynicę – Zdrój i Muszynę, żeby po drugiej stronie przejścia granicznego w Leluchowie udać się na szlak w to pasmo. Zaplanowałem wejście na najwyższy szczyt tych gór – Mincol – 1157m. Trasa rozpoczęła się w wiosce Circ, skąd zielonym szlakiem całą ekipą, gdyż byli ze mną córka Madzia, Arash i Damiano weszliśmy na szczyt Mincola.
Czytaj dalej»Wrzesień 2011r. zaowocował tygodniową wyprawą z plecakami od schroniska do schroniska przez Beskid Śląski i Żywiecki razem z nieodłącznym towarzyszem wędrówek Danielem. Postanowiliśmy wystartować ze Szczyrku, żeby dojść po tygodniu do Babiej Góry. Pierwszy etap zakończył się noclegiem w schronisku na Skrzycznem- najwyższym szczycie Beskidu Śląskiego. Tutaj mogliśmy podziwiać wieczorem zachód słońca, a rano delektować się widokiem wschodu słońca wychodzącego gdzieś zza Babiej Góry. Z powodu stabilnej wrześniowej pogody również Tatry prezentowały się pięknie. Noc na szczycie była niezapomnianym przeżyciem, a widoki z wieży widokowej wyborne. Pod nami roztaczała się panorama Beskidu Śląskiego z zalewem Żywieckim i aglomeracją Bielska-Białej, Beskid Mały i Żywiecki. A przed nami perspektywa dalszej wędrówki w kierunku Babiej Góry, po drodze zdobywając kolejne kulminacje Beskidu Śląskiego i Żywieckiego. Ciąg dalszy przygody dopiero nastąpi, opis wkrótce. A tu trasa pierwszego dnia wyprawy na Skrzyczne. Zapraszam do fotogalerii.
Czytaj dalej»Bystra (słow. Bystrá) – szczyt w słowackich Tatrach Zachodnich, leżący w odległości 600 m na południe od grani głównej Tatr Zachodnich, po której biegnie granica polsko-słowacka. Jest to najwyższy szczyt Tatr Zachodnich, wznoszący się na wysokość 2248 m n.p.m. ponad trzema dolinami: Gaborową, Kamienistą i Bystrą. Widok z Bystrej należy do wybitnych. W 1928 r. Jerzy Młodziejowski pisał o Bystrej: „Wszystko chciałoby się zapamiętać… Bo też widok z Bystrej jest tak wspaniały, że nie tylko geografa, ale i zwykłego turystę zdoła poruszyć.”
Na ten cudny, jakże widokowy szczyt wybraliśmy się już po raz drugi całą ekipą, tym razem trasą przez dolinę Raczkową i Gaborową, a powrót przez dolinę Bystrą. Znakomita pogoda zapewniła doskonałe widoki, a środek lata sprzyjał długim kontemplacjom w podziwie nad w pełni rozkwitniętymi cudami natury…nasza siedmioosobowa grupa na długo zapamięta ten wyjazd! Niektórzy zdobyli szczyt juz po raz drugi, ale zapewne tam wrócimy, gdyż to jeden z najlepszych punktów widokowych w Tatrach.
Czytaj dalej»
Najnowsze komentarze