











Pora na cotygodniową odsłonę kącika poezji górskiej. Może nie zawsze regularnie, ale staram się powracać z miłością do gór, zwłaszcza w tym zimowym okresie, gdy wycieczek z natury rzeczy jest znacznie mniej. Latka lecą, zdrowia coraz mniej, więc chyba pora powrócić do dawnego zwyczaju odbywania wypraw górskich w ciepłych miesiącach. Sezon wiosna-lato-jesień dawniej praktykowałem, w zimie odpoczywając i zbierając siły, przy okazji poświęcając się planowaniu kolejnych podróży. Do swych ukochanych krajobrazów i przestrzeni wolności nie sposób jednak nie wracać choćby myślą, słowem i piórem! Tęsknota za niedoścignionym pięknem umrze przecież ostatnia. Tak jak w tym miłosnym wierszu pani Kazimiery Alberti…:
Czytaj dalej»Sroga zima nie każdemu pozwala na górskie wyprawy. Nie każdy jest przygotowany na ekstremalne nieraz warunki na szlaku i nie każdy lubi zimno. Dla takich ludzi zima daje zatem więcej czasu na poświęcenie się swoim innym hobby. Dla mnie jest doskonałą okazją do nadrabiania książkowych zaległości. Uwielbiam czytać, a książki potrafię wprost pożerać w ciągu doby. Od dawna w mojej biblioteczce dominuje literatura górska, która wraz z przewodnikami, mapami i albumami zajmuje kilka półek. Tym razem pod czytelniczy młotek poszła pozycja z księgozbioru o wybitnych wspinaczach i wielkich górach. Przeczytałem dzieło rosyjskiego autora Władymira Szatajewa, pt. ” Kategoria trudności” i śmiało mogę polecić każdemu na długie zimowe wieczory. Ale ostrzegam, tekst jest tak wciągający, że ciężko będzie wam się oderwać. Szybka górska akcja, niezwykłe przygody i mnóstwo wiedzy o wspinaczce wysokogórskiej to gratka dla każdego chyba miłośnika gór wysokich i wspinu. A to wszystko za żelazną kurtyną, gdzie wszystko wyglądało inaczej! Ale trochę o szczegółach…
Czytaj dalej»Słyszeliście zapewne już o pożarze schroniska na Chrobaczej Łące w Beskidzie Małym ( to prawidłowa nazwa). Trwa teraz akcja zbierania pieniążków na jego odbudowę! Zniszczenia są wielkie i każdy grosz się przyda! Myślę, że ludzie gór nie pozostaną obojętni na tę ludzką tragedię. Byłem tam tylko raz w czasie wycieczki po okolicznych górach i pozostało we mnie wrażenie klimatycznego miejsca u stóp krzyża milenijnego. Pamiętam też smaczny posiłek jaki tam zjadłem i rozmowy z turystami, których spotkałem tam całe mnóstwo. To było miejsce oblegane z racji swego położenia i bliskości wielu turystycznych miejscowości oraz ładnych pasm górskich dookoła połączonych licznymi szlakami. Warto teraz pomóc odbudować to przyjazne turystom miejsce.
Czytaj dalej»W górach zima na całego, również w dolinach nadchodzi jej ostry atak. Opady, silne mrozy i wichury odstraszają od wypadów górskich. Trzeba czekać na lepsze warunki, choć niektórzy lubią taką ekstremę… Ja raczej nie lubię nadmiernego ryzyka, więc pozostaje mi teraz tylko planowanie kolejnych wypraw i czytanie literatury górskiej. A na blogu mogę oderwać się i zaprosić was na chwilę zapomnienia pośród kolejnych strof jakże pięknej poezji górskiej. Noworocznie witam was wraz z najlepszymi życzeniami spełniania swoich marzeń górskich i co najważniejsze z przesłaniem, aby mieliście tyle samo szczęśliwych powrotów, co wyjść! Na dobry początek roku wiersz Wandy Łomnickiej-Dulak…
Czytaj dalej»
Najnowsze komentarze