











Koprowy Wierch (słow. Kôprovský štít, węg. Kapor-csúcs, niem. Dillenspitze) – szczyt o wysokości 2363 m n.p.m. w słowackiej części Tatr. Wierzchołek położony jest w bocznej grani odchodzącej od Cubryny w kierunku południowo-zachodnim.
Trasa wycieczki przebiegała tak: start w Szczyrbskim plesie z parkingu górnego przez dolinę Mięguszowiecką do Popradzkiego plesa. Dalej na górne piętro tej doliny i poprzez próg do dolinki Hińczowej. Stamtąd zakosami na Wyżnią Hińczowską przełęcz i później Koprowym Ramieniem na szczyt Koprowego. Zejście z powrotem na siodło i stąd dolina Hlinską w dół, aż do połączenia z doliną Koprową. Dalej tą doliną aż do ujścia w Podbańskiem. Ponad 24km drogi i 1030m przewyższenia. Z Podbańskiego można dojechać do Szczyrbskiego plesa taxi, jeśli wcześniej sobie zamówimy takowe na parkingu tam. Warto tak zrobić, żeby nie mieć problemów logistycznych. Szczyt słynie z wybornej panoramy,dlatego jest wart odwiedzenia. Zapraszam do fotorelacji. Opis wypadu jest tutaj.
Czytaj dalej»Zapowiadał się kolejny cudowny weekend czerwca. Zebrałem więc ekipę i postanowiliśmy jechać w Góry Choczańskie, a konkretnie na Wielkiego Chocza, skąd roztacza się najwspanialsza panorama w całej Słowacji. Pasmo to mało znane znajduje się między Tatrami, Niżnymi Tatrami, Małą Fatrą, Wielką Fatrą, dosłownie w samym środku, dlatego warto odkryć te góry dla niezwykłych panoram! Najłatwiej dojechać przez przejście graniczne w Chyżnem, a potem kierując się na Dolny Kubin. Tym bardziej mnie tam ciągło, że już raz tam byłem, ale nic nie zobaczyłem ze szczytu. Teraz miało być inaczej. Wyjazd jak zwykle wcześnie rano na dwa auta i przez Chochołów kierujemy się na Dolny Kubin. Później jedziemy do Wyżniego Kubina, skąd zaczyna się nasze podejście na szczyt.
Czytaj dalej»M iesiąc luty okazał się przełomowy, jeśli chodzi o poznanie Grupy Górskiej! Kiedy Mpie ogłosił zlot w Tatrach w dolinie Chochołowskiej z łatwymi trasami jak na warunki zimowe, od razu wiedziałem, że to coś dla mnie. Wszystko jak zwykle zależało jednak od pracy mojej i Amelki, więc nie zapisywaliśmy się na ten wyjazd zawczasu, żeby znowu nie zawieśc. Ale wszystko tym razem ułożyło się po naszej myśli. W międzyczasie nazbierała sie rekordowo wielka i bardzo urozmaicona ekipa spośród członków GG na ten wyjazd.
Czytaj dalej»Początek września to w Tatrach zazwyczaj piękna, stabilna pogoda. Można ją wykorzystać na przedsięwzięcie ciekawych akcji górskich. Wrzesień 2009r. był pod tym względem wyjątkowy. Wtedy w ciągu trzech kolejnych weekendów udało się mi wejść na trzy szczyty powyżej 2500m. Nie jestem jakimś kolekcjonerem Korony Tatr itp., bo lubię poznawać każde, nowe, dzikie tereny, góry wielkie i te mniejsze, a nawet całkiem małe. Cieszy mnie również penetracja najodleglejszych dolin tatrzańskich, gdzie nikt nie zagląda, jest cisza i spokój, można naprawdę poobcować z naturą i mieć góry tylko dla siebie. Wtedy wydaje się, że ten kawałek świata należy tylko do nas! Ale czasem trzeba zdobywać też najwyższe szczyty! Właśnie tamten pamiętny wrzesień taki był. Zapraszam do fotorelacji.
Czytaj dalej»Pora na ciąg dalszy sierpniowej wyprawy, którą zaczęliśmy od wejścia na Bystrą Ławkę. Opis jest tutaj. Niedzielny poranek z samego rana przyniósł wielka niespodziankę! Autorem był Altair, którego poznaliśmy kiedyś na Czerwonych Wierchach. Napisał mi zaraz po przebudzeniu, że właśnie wyrusza na Koprowy Wierch ! Już wcześniej pisał o takiej możliwości na naszym forum górskim, ale nic nie było pewnego do końca. Tak wiec on rusza na szlak, a my przecież też mamy to samo w planach, ale dopiero się szykujemy do wyjazdu. Ciągle jesteśmy w Tatrzańskiej Szczyrbie, gdzie odpoczywaliśmy po trudach wczorajszej wędrówki na Bystrą Ławkę. Szybkie pakowanie i jedziemy znowu do Szczyrbskiego Plesa. Wcześniej odwożę Ole na kolejkę bo wszyscy nie zmieszczą się do auta! Tym razem obyło się bez przygód i wszyscy razem wyruszamy na szlak w kierunku doliny Mięguszowieckiej o 8.30. To jest niestety półtora godziny opóźnienia do Altaira, z którym chcemy jednak się spotkać!
Czytaj dalej»
W dniu 25.08.2007 przebyliśmy kolejny szlak, poznając zupełnie nowe zakątki Tatr Słowackich. Trasa biegła z parkingu w Szczyrbskim plesie początkowo asfaltem w kierunku skoczni FIS, a potem w głąb doliny Młynickiej. Z progu opada tam najładniejszy wodospad w Słowackich Tatrach- Skok. Później nasz szlak przebiegał lawirując między mnóstwem stawów.Minąwszy największy z nich- Capi Staw nastąpiła wspinaczka na wąsko wciętą przełęcz- Bystrą Ławkę. Dawniej szlak przebiegał przez sąsiedni Bystry Przechód i nadal na wielu mapach tak jest błędnie pokazane. Z siodła zeszliśmy w dolinę Furkotną, gdzie znajdują się piękne Furkotne Stawy. Korzystając z dobrego tempa wędrówki podeszliśmy na koniec trasy do schroniska na Solisku, by stamtąd zdążyć jeszcze wspiąć się na zachód słońca na Skrajne Solisko. Powrót nastąpił tą samą ścieżką do chaty i następnie w dół, prosto nad Szczyrbski staw do samochodu. Dokładny opis wycieczki jest tutaj . Zapraszam do fotorelacji poniżej.
Czytaj dalej»Moja przygoda z Grupą Górską zaczęła się 08.04.07. Wtedy to postanowiłem odpowiedzieć na propozycje spotkania GG w drugi dzień świąt Wielkiejnocy w Tatrach.Tak więc 09.04.07 o 5 rano ze spakowanym plecakiem wsiadłem do autka i wyruszyłem w kierunku Zakopanego. Jechali ze mną najbliżsi: Amelka, córka Madzia, i przyjaciel Arash.
W Nowym Sączu zabraliśmy po drodze Mpie-go. To był pierwszy stary członek GG jakiego poznałem. Droga upłynęła szybko na rozmowach o górach. Przed 8h byliśmy na miejscu. Tam na dworcu PKS mieliśmy spotkać pozostałych uczestników tego świątecznego wypadu w góry. Już po chwili poznałem więc Biedronkę i Śmieszkę . Nie ukrywam, że polubiłem je od samego początku! Tak więc w sile 7 osób udaliśmy się łapać busa , który zawiózł nas do Kir.
Czytaj dalej»Kieżmarski Szczyt (słow. Kežmarský štít) – wysoki, zwornikowy szczyt (2558 m n.p.m.) w bocznej grani słowackich Tatr Wysokich,pomiędzy Widłami (Vidly) i Małym Kieżmarskim Szczytem (Malý Kežmarský štít)- 2513m. Kieżmarski Szczyt oddzielony jest od Wideł i Łomnicy (Lomnický štít) Kieżmarską Przełęczą (Kežmarská štrbina, 2463 m), odHuncowskiego Szczytu (Huncovský štít, 2351 m) Huncowską Przełęczą (Huncovské sedlo, 2307 m ).
Piękną wrześniową porą korzystając z jesiennej pogody wyruszyliśmy z Amelką na kolejny podbój Tatr wysokich. Tym razem naszym celem był Kieżmarski szczyt, który zamierzaliśmy zdobyć razem z Małym Kieżmarskim szczytem. A po drodze zahaczyć o Huncowski szczyt. Wspinaczka powiodła się w 100%. Razem ze świtem ruszyliśmy nad Łomnicki staw, a stamtąd na przełęcz pod Wielką Świstówką. Cały czas towarzyszyła nam mgła, która znacznie ograniczała widoczność. Dlatego na przełęczy przesiedzieliśmy całą godzinę, czekając na przejaśnienia.
Czytaj dalej»Bystra (słow. Bystrá) – szczyt w słowackich Tatrach Zachodnich, leżący w odległości 600 m na południe od grani głównej Tatr Zachodnich, po której biegnie granica polsko-słowacka. Jest to najwyższy szczyt Tatr Zachodnich, wznoszący się na wysokość 2248 m n.p.m. ponad trzema dolinami: Gaborową, Kamienistą i Bystrą. Widok z Bystrej należy do wybitnych. W 1928 r. Jerzy Młodziejowski pisał o Bystrej: „Wszystko chciałoby się zapamiętać… Bo też widok z Bystrej jest tak wspaniały, że nie tylko geografa, ale i zwykłego turystę zdoła poruszyć.”
Na ten cudny, jakże widokowy szczyt wybraliśmy się już po raz drugi całą ekipą, tym razem trasą przez dolinę Raczkową i Gaborową, a powrót przez dolinę Bystrą. Znakomita pogoda zapewniła doskonałe widoki, a środek lata sprzyjał długim kontemplacjom w podziwie nad w pełni rozkwitniętymi cudami natury…nasza siedmioosobowa grupa na długo zapamięta ten wyjazd! Niektórzy zdobyli szczyt juz po raz drugi, ale zapewne tam wrócimy, gdyż to jeden z najlepszych punktów widokowych w Tatrach.
Czytaj dalej»
Najnowsze komentarze