Przez Jeżową Wodę i Ostrą na Modyń oraz Cisowy Dział

Przez Jeżową Wodę i Ostrą na Modyń oraz Cisowy Dział

Co roku organizujemy z Gorlicką Grupą Górską wypad w góry z okazji Dnia Kobiet. Jako, że przedstawicielek płci pięknej w naszym teamie nie brakuje od kilku już lat staram się świętować ten dzień w górach. W tym roku także tradycji stało się zadość! Wybraliśmy się w Beskid Wyspowy, by wejść na Modyń, gdzie w czerwcu 2021 roku ukończono budowę nowej wieży widokowej. Od tej pory szczyt zyskał na popularności, gmina zainwestowała w jego promocję i przylgnęła do niego potoczna nazwa Góra Zakochanych, od pewnej kultowej już ławeczki na parkingu Pod Ostrą. Odwiedziłem już kiedyś tę górę podczas objazdówki wiosennej, a tym razem wybrałem okrężną trasę ze wsi Młyńczyska, by nie było zbyt łatwo i krótko. Bowiem wierzchołek można zdobyć ze wspomnianego parkingu w trzy kwadranse.

ławka zakochanych z Modynią w tle na przeł. Pod Ostrą

Tak więc w 16 osobowym składzie dojechaliśmy na parking poniżej kościoła w Młyńczyskach, skąd zaplanowałem naszą pętelkę na 11 km. Zima już odpuszczała na początku marca i wędrowaliśmy raczej w scenerii przedwiośnia. Wieś położona jest w urokliwej dolinie, którą przecina potok Jastrzębik, wypływający u podnóży Modyni i wpadający do Dunajca. Młyńczyska leżą 14 km od Limanowej, 26 km od Nowego Sącza, czy 90 km od Krakowa, więc mamy blisko z każdej strony. Pierwsze wzmianki o niej datuje się na wiek XV. Nazwa miejscowości pochodzi prawdopodobnie od licznych młynów znajdujących się na tym terenie przed laty. Ruszyliśmy przy ładnej pogodzie z parkingu nieopodal cmentarza parafialnego niebieskim szlakiem pośród domostw, które położone były coraz wyżej.

Po kilku minutach opuściliśmy ostatni przysiółek wchodząc przez ładną, widokową polanę do lasu. Tam leżał jeszcze zmrożony śnieg, więc w ruch poszły mini raczki, by nie ślizgać się na stromym podejściu. Dotarliśmy w końcu na grzbiet, z kolejną polaną i wysoko położonymi domami na wypłaszczeniu, gdzie dołączył zielony szlak. Nim szliśmy dalej, gdyż na niebiesko znakowany szlak Tarnów- Wielki Rogacz odbił w prawo. Idąc odtąd leśną ścieżką szybko weszliśmy na wierzchołek Jeżowej Wody. Mało wybitny wierzchołek jest porośnięty lasem. Ruszyliśmy, więc dalej, znowu pod górę, na szczyt Ostrej. Góra leżąca w tak zwanym paśmie Ostrej również jest zalesiona, więc poszliśmy dalej, by po zejściu w dół i wyjściu z lasu dotrzeć na widokową polanę nad przełęczą Cichoń- Ostra. 

widok znad przeł. Ostra – Cichoń

Z tej pięknej łąki na południowych zboczach Ostrej widać: Radziejową, Dzwonkówkę, Kicznię, masyw Modyni, Gorc, czy Turbacz. Potężny grzbiet Modyni był bezpośrednio przed nami w całej swej okazałości. Zatem przecięliśmy drogę przechodzącą przez przełęcz z Limanowej do Łącka i kierowaliśmy się dalej zielonym szlakiem w stronę góry Cichoń, choć można sobie zrobić skrót asfaltem. Po kwadransie w lewo odbija czarny szlak, który miał nas już zaprowadzić na szczyt Modyni. Najpierw schodzi on na wspomnianą już przeł. Pod Ostrą, a potem prowadzi prosto na wierzchołek. Przez szerokie siodło przełęczy również przebiega droga, jest mały parking i sklep. Natomiast obok ładnej kapliczki stoi słynna już ławka zakochanych. 

Postawiono tutaj także słup z wielkim napisem „Modyń- góra zakochanych”. Obok jest więcej ławeczek, by zakochani mogli w przytuleniu podziwiać widoki, m.in na Mogielicę, czy Ćwilin. Czarny szlak prowadzi pośród domów drogą do lasu, by tam wspinać się dość łagodnie zakosami na wierzchołek Modyni, mierzący 1029 m, czyli jeden z najwyższych szczytów Beskidu Wyspowego. Modyń szczególnie okazale prezentuje się od strony zachodniej. Jej zalesiony masyw przypomina stąd grzbiet wieloryba. Nazwa szczytu jest rodzaju żeńskiego (mówi się „na Modyni”). Dawniej nazywany był też Patryją – na jej szczycie znajdowała się bowiem drewniana wieża triangulacyjna wznosząca się ponad wierzchołkami drzew. 

Obecnie Modyń jest niemal całkowicie porośnięta lasem. Na szczęście w 2020 r. rozpoczęła się budowa nowej wieży widokowej na szczycie. Została oddana do użytku 30 czerwca 2021 roku. Mierzy ponad 27 metrów i wygląda jak te gorczańskie w gminie Ochotnica. Po ogłoszeniu przełęczy Cisowy Dział Perłą Powiatu Limanowskiego, góra Modyń stała się licznie odwiedzana przez turystów. Marcowy termin naszej wycieczki skutkował także tym, że nie było jeszcze tłumów. Na południowych jej stokach występuje kilkunastometrowa Jaskinia w Górze Modyń. Dzięki wieży podziwiać możemy rozległe widoki na Beskid Wyspowy, Beskid Sądecki, Gorce, Pieniny i Tatry. Na szczycie stoi też krzyż i ołtarz, są również ławki i stoły. 

widok na Tatry

Zrobiliśmy tutaj przerwę na drugie śniadanie oraz grupową sesję zdjęciową. Zawsze pamiątka z takich eskapad musi być! Kazimierz Ignacy Sosnowski jeden z najwybitniejszych polskich propagatorów turystyki pieszej, w swoim przewodniku po Beskidach Zachodnich tak pisze o Modyni:

„Dość daleko od kolei odsunięta i mało uczęszczana ta góra. Od północy stroma i dzika, buczyną aż po podłużny grzbiet zarosła. Po jej zachodnim podnóżu toczy się gościniec Tymbark-Zabrzeż, który między Zalesiem a Zbludzą przewija się przez malowniczą gardziel górską. Sama góra nie ma w sobie nic osobliwego, natomiast jej zalesiony wierzchołek daje widok niespodziewanie piękny. Ciągnie się bowiem na jego południowym skłonie duża, obsiana owsem polana (na tej wysokości rzecz wyjątkowa), z której w stronę południową widok nadzwyczaj daleki i okazały na trzy fale gór.”

GGG na Modyni

Po odpoczynku i obserwacjach cudnych panoram z wieży trzeba było iść dalej przed siebie. Pozostało nam tylko zejście do samochodów niebieskim szlakiem. Trasa była przyjemna, zwłaszcza po wyjściu z lasu, gdzie znowu pojawiły się fajne widoki. Udało mi się wypatrzeć nawet budowaną wtedy nowiutką wieżę na Skiełku, którą będę musiał wkrótce odwiedzić! Tak osiągnęliśmy Cisowy Dział, wspomnianą już tu przełęcz. Jest to zarazem osiedle miejscowości Młyńczyska położone na wysokości ok. 795 m. Obszar przełęczy jest bezleśny, dzięki temu jest dobrym punktem widokowym. Na siodle stoi kapliczka z obrazem Matki Boskiej Częstochowskiej, obok niej postawiono metalowy krzyż o wysokości 13 m, a przy drodze są murowane w kamieniu stacje drogi krzyżowej. Wybudowano tutaj też zadaszoną wiatę turystyczną.

na Cisowym Dziale

Kapliczka została wybudowana po II wojnie światowej jako wotum dziękczynne za uratowanie od śmierci partyzanta Ambrożego Pietrzaka, pseudonim „Słowik”, dowódcy Batalionów Chłopskich. Dlatego postawiono tu tablicę opisującą działalność oddziału partyzanckiego. Jest to miejsce pamięci narodowej, a zarazem miejsce kultu. Ogólnie bardzo klimatyczna miejscówka. Stąd czekało nas dość ostre zejście w dolinę potoku Jastrzębik asfaltową drogą, by domknąć naszą pętlę. I tak trafiliśmy na powrót na parking w Młyńczyskach. Po 6 godzinach dotarliśmy do drogi głównej i naszych aut. Postawiono tu wysoki drogowskaz z oznaczeniem drogi do krzyża milenijnego.

Tak zakończyło się górskie świętowanie i jedna z pierwszych wycieczek nowego roku 2023. Dziękuję mojej wspaniałej ekipie, że jest! A mi pozostało zaprosić Was do obejrzenia fotorelacji z wypadu i zachęcić do czytania innych mych opowieści, np. z Beskidu Wyspowego. Wszystkie góry są piękne, tym bardziej w towarzystwie doborowej kompanii zgranych przyjaciół. Zatem do następnego razu droga grupo – GGG. Kto zechce może postawić mi kawę, a ja zostawiam na koniec tutaj jeszcze mapę naszej trasy. Z górskim pozdrowieniem

Marcogor

 Postaw mi kawę na buycoffee.to

 

 

O autorze

marcogor

Bloger z Gorlic, górołaz opisujący swoje górskie wyprawy, zakochany w Tatrach, miłośnik górskich wędrówek i wszystkiego piękna natury. Góry to moja pasja i mój drugi dom.

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

TURYSTYKA – GÓRY – PODRÓŻE – BLOG ISTNIEJE OD II.2012

POSTAW KAWĘ MARKOWI

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Pasma Górskie

Translate »