











Początek września to w Tatrach zazwyczaj piękna, stabilna pogoda. Można ją wykorzystać na przedsięwzięcie ciekawych akcji górskich. Wrzesień 2009r. był pod tym względem wyjątkowy. Wtedy w ciągu trzech kolejnych weekendów udało się mi wejść na trzy szczyty powyżej 2500m. Nie jestem jakimś kolekcjonerem Korony Tatr itp., bo lubię poznawać każde, nowe, dzikie tereny, góry wielkie i te mniejsze, a nawet całkiem małe. Cieszy mnie również penetracja najodleglejszych dolin tatrzańskich, gdzie nikt nie zagląda, jest cisza i spokój, można naprawdę poobcować z naturą i mieć góry tylko dla siebie. Wtedy wydaje się, że ten kawałek świata należy tylko do nas! Ale czasem trzeba zdobywać też najwyższe szczyty! Właśnie tamten pamiętny wrzesień taki był. Zapraszam do fotorelacji.
Czytaj dalej»2015:
12 MIEJSCE W KATEGORII PASJE W GŁOSOWANIU ( 312 GŁOSÓW )
2014:
9 MIEJSCE W KATEGORII PODRÓŻE
W GŁOSOWANIU ( 384 GŁOSY )
2013:
1 MIEJSCE W KATEGORII PODRÓŻE
W GŁOSOWANIU ( 508 GŁOSÓW )
2012:
10 MIEJSCE W KATEGORII LIFESTYLE
W GŁOSOWANIU ( 381 GŁOSÓW )
Najnowsze komentarze