











Na koniec tegorocznej kalendarzowej zimy, choć ta nie odpuszcza nadal w Wysokich Tatrach postanowiłem wejść na taternicki wierzchołek Świnicy. Mojemu planowi sprzyjała wyjątkowa pogoda jaka trafiła się w ostatnią niedzielę zimy i dzięki jej i dobrym warunkom śnieżnym na szlakach udało mi się to kolejne marzenie zrealizować. Długie okno pogodowe sprawiło, że w ten dzień działało w Tatrach wiele zespołów, także ekip kursantów z przewodnikami. Pewnie dlatego ścieżka na taternicki szczyt Świnicy, która w ostatniej fazie wspinaczki opuszcza znakowany szlak i trzyma się bliżej grani, była dobrze przedeptana. Na wierzchołek dotarłem więc bez większych problemów, choć trasa była z Kuźnic długa i męcząca. Towarzyszył mi kolega z GGG – Adrian. Ale po kolei…
Czytaj dalej»Korzystając z dobrej jesiennej pogody mimo końcówki listopada postanowiłem pożegnać się z Tatrami przed zimą i ponownie wejść na Świnicę. Miał to być już trzeci raz, ale nigdy o takiej porze roku. Przekonałem się niedawno, że nawet listopadową porą w Tatrach Wysokich potrafi być pięknie. Tym razem znowu się to potwierdziło, wszędzie niskie chmury a w Tatrach super pogoda i bycie ponad chmurami. Jako, że to był weekend ostatkowy trochę ciężko było wstać, więc postanowiłem nadrobić czas i wyjechać kolejką na Kasprowy Wierch. W końcu nie robi się tego na co dzień. W tym terminie jest to bezstresowe, po prostu wsiada się do kolejki z samego rana i jedzie na górę. Bez stania w kolejce do kolejki, od razu pierwszym kursem.
Czytaj dalej»
Najnowsze komentarze