











Beskid Wyspowy z racji swego rozczłonkowania, gdzie poszczególne szczyty są oddzielone od siebie w pewnej odległości, przez co z daleka wyglądają jak wyspy, jest najpiekniejszą częścią olbrzymiej połaci Beskidów. Te górskie wyspy szczególnie cudnie wyglądają jesienią z racji wyjątkowych kolorów, jakimi są ubarwione. Niektóre z masywów są rozległe, a podejścia na ich wierzchołki bardzo strome. Każdy kto chce zrobić sobie górską wyrypę, najlepiej niech wybierze Beskid Wyspowy. Zrobienie sobie trasy przez kilka szczytów, gdzie przełęcze między nimi są bardzo głebokie jest wymagającą wycieczką kondycyjną. Pięknych miejsc tam nie brakuje, widokowych górek także, więc staram się odwiedzać to pasmo górskie co roku. Tym razem wybrałem się tam na zaproszenie właścicielki apartamentów Stacja Kasina., w samym sercu tego Beskidu.
Czytaj dalej»Lipiec tego roku był bardzo burzowy. Każdy prawie weekend był ozdobiony fajerwerkami na niebie. Trudno było się wybrać w góry bez ryzyka spotkania z nawałnicą. Głód gór robi swoje, więc któregoś dnia nie bacząc na nic postanowiłem zrobić sobie całodniowy wypad w Beskid Wyspowy, odwiedzając kilka szczytów jednego dnia. Od początku liczyłem się z tym, że będę musiał uciekać przed burzami i tak się też stało. Beskidy to piękne i mało odwiedzane góry, a Beskid Wyspowy to już świeci pustkami. A więc coś dla koneserów wędrówek górskich, choć w lecie jest bardzo gorąco i duszno na takich niskich wysokościach. Ale czy to ważne dla nas górołazów? Wycieczkę rozpocząłem od dojazdu do Limanowej, skąd szybko wspiąłem się na górującą nad tym miastem Miejską Górę. Wysokość niezbyt imponująca, ale na szczycie znajduje się krzyż milenijny z platformą widokową, skąd roztacza się fantastyczny widok na Beskidy. W momencie wybudowania był największym krzyżem w Polsce.
Czytaj dalej»
Najnowsze komentarze