











Rok temu pierwszy raz usłyszałem o ekstremalnej drodze krzyżowej jaką organizują w całej Polsce przed świętami wielkanocnymi. Nie zdecydowałem się wtedy na pójście, ale po roku, gdy o EDK zrobiło się głośno i ja postanowiłem spróbować swych sił. Powodów było oczywiście wiele, nie będę tutaj się nam nimi rozwodził, bo to osobiste i każdy przeżywa je inaczej, ale skupię się na samym górskim przejściu, bo to blog górski. Chęć przeżycia ekstremalnej przygody i sprawdzenia się w czasie całonocnej, trudnej, wybitnie górzystej wędrówce także była jednym z nich. Jak się okazało, przez warunki pogodowe, wyrypa była jeszcze większa, gdyż w czasie 15 godzinnego marszu prawie cały czas padało, chwilami sypało śniegiem i wiało dość mocno na grzbietach górskich. Nocne przejście z Gorlic do Wysowej-Zdroju liczyło ostatecznie 51, 5 km z powodu kilku zmyłek na szlaku, którymi przez cały czas prowadziła moja trasa EDK. No cóż, noc bywa ciemna i mglista podczas deszczu, więc o pomyłki w lesie nie było trudno, bo światło czołówek nie sięga aż tak daleko, by oświetlić wszystkie rozejścia dróg.
Czytaj dalej»Po sobotniej wędrówce z Krynicy do Wysowej, którą opisałem wcześniej tutaj w opisie przejścia przez Beskid Hańczowski, zmęczony i przemoczony miałem sobie odpuścić na drugi dzień, ale niedzielny ranek przywitał mnie słoneczkiem, co nie pozwoliło mi usiedzieć w domu. Wczoraj w planie miałem nocleg w Wysowej, ale musiałem wrócić wysuszyć się, dlatego rankiem znowu wyruszyłem busikiem do Wysowej, w celu poznania kolejnych zakątków Beskidu Niskiego. Tym razem pojechałem sam, ale samotne chodzenie po górach też ma wiele pozytywów. Daje czas na przemyślenia i wyciszenie się w aurze spokoju przyrody oraz szanse na bliski kontakt z naturą. Do Wysowej dotarłem dopiero o 11h, ale nie przeszkodziło mi to w przejściu całej zaplanowanej trasy. Wyruszyłem ludną o tej porze Doliną Łopacińskiego w kierunku Koziego Żebra. Dolina ta to ośrodek rekreacji i miejsce spacerów kuracjuszy. Podejście na szczyt Koziego Żebra nie zajmuje dużo czasu i nie jest wyczerpujące. Brakowało mi tego odcinka na mapie poznanych szlaków.
Czytaj dalej»
Najnowsze komentarze