











Pomysł wyjazdu w Tatry w dzień początku kalendarzowej zimy był spontaniczny. Zamierzenia były inne, ale plan tatrzański bardzo spodobał się kolegom, którzy mieli ze mną jechać. Chcieliśmy zobaczyć piękną zimę w górach i udało się, gdyż pogoda trafiła się wyśmienita. Najpiękniejsze chyba miejsce w polskich Tatrach zimową porą to Hala Gąsienicowa ze swoim otoczeniem niebotycznych szczytów. Właśnie tam postanowiłem się wybrać. Dotarcie tam z Kuźnic nastręczyło trochę trudności, gdyż szlak przez Boczań był bardzo oblodzony w obrębie lasu. Udało się jakoś obejść lód bokiem, a po wyjściu z lasu na Skupniowy Upłaz już po śniegu szło się zdecydowanie lepiej. Jeszcze przed dotarciem na Przełęcz między Kopami ukazały się naszym oczom pierwsze kapitalne widoki na ośnieżone szczyty, które wraz z pokonywaniem wysokości były coraz lepsze. Na początku dominowała panorama Giewontu wraz z masywem Czerwonych Wierchów, później nasze oczy przykuły niezwykłe widoki na otoczenie Hali Gąsienicowej, z niebotycznymi szczytami Orlej Perci i nie tylko. W oddali pięknie wypiętrzały się wierzchołki Tatr Bielskich.
Czytaj dalej»
Najnowsze komentarze