











Wielokrotnie chodzimy tatrzańskimi szlakami, nieraz powtarzając je i mijamy miejsca, które chcielibyśmy zobaczyć, ale brakuje odwagi, bo szlaku tam nie ma. Nowe, nieznane piękne granie, niezdobyte szczyty kuszą jednak ciągle, jeśli tylko zahaczy o nie nasz wzrok. Zwłaszcza, jeśli jesteśmy blisko, przechodzimy o krok ,coś nas ciągnie ku temu nieznanemu i zbaczamy z drogi. Muszę przyznać, że takie granie kusiły turystów od dawna. Oczywiście trzeba mieć pozwolenie od TPN-u, żeby zrobić to legalnie. Ale warto się postarać. Jest tam po prostu cudnie, a góry są po to, żeby je zdobywać i odkrywać kawałek po kawałku. Odkrywam bajecznie piękny świat Tatr i pewnie nigdy nie przestanę.
Czytaj dalej»Wycieczka w czerwcu 2007r. trasą Brzeziny – Murowaniec – Hala Pańszczyca – Polana Waksmundzka – Rówień Waksmundzka – Gęsia Szyja – Rusinowa Polana – Palenica Białczańska. Plany były inne, ale po olbrzymiej burzy jaka dopadła nas na Hali Gąsienicowej zmieniliśmy kierunek trasy i mimo padającego ulewnego deszczu ruszyliśmy w kierunku Gęsiej Szyi. Po drodze przeżyliśmy jeszcze burzę gradową i zgubiliśmy szlak, ale popołudniową porą pogoda wynagrodziła nas palącym słońcem, które pozwoliło się wysuszyc i ostrymi widokami jak to po burzy. Szlak z Hali Pańszczycy w kierunku Równi Waksmundzkiej ginie w pewnym momencie na leśnej polanie z ruinami bacówki, więc trzeba tam uważac, bo my musieliśmy improwizowac. Widoki pod koniec wędrówki i po burzy z Gęsiej Szyi i Rusinowej Polany na Tatry Bielskie i Wysokie wynagrodziły nam wszystkie trudy wędrowania. Dlatego gorąco zapraszam do obejrzenia fotorelacji. Byli ze mną jak zawsze Amelka, Arash i koleżanka z Bielska – Iza. A tutaj znajdziecie graficzny opis wycieczki.
Marcogor
Czytaj dalej»
Najnowsze komentarze