











Kolejna wycieczka w Gorce miała na celu odkrycie nowego schroniska w tych górach – Łapsowej Koliby, ale trzeba było coś dodać, żeby zrobić fajną trasę, więc wyszła pętla przez Turbacz. I tak zdobyłem ten szczyt po raz ósmy, ale tym razem bardzo mnie zaskoczył… Ale zacznijmy od początku, wiele słyszałem wcześniej o nowej miejscówce w tym paśmie, tuż nad Nowym Targiem. Same dobre opowieści, więc musiałem przekonać się na własne oczy, że nowy schron jest taki klimatyczny jak mówią i piszą… I to jest potwierdzony przeze mnie fakt. Sama panorama Tatr sprzed budynku jest odlotowa, a przecież dotrzeć możemy tam w pół godzinki spaceru z małego parkingu na końcu ulicy. Osiedle Marfiana Góra. Miejsc parkingowych jest mało, więc lepiej być tam wcześnie rano, lub dołożyć sobie podejścia z niżej położonych osiedli.
Czytaj dalej»
To była dawno zaplanowana wyprawa. Zawsze chciałem spędzić sylwestrową noc w klimatycznym miejscu w górach. Wybrałem gorczańskie schronisko, pięknie położone na widokowej polanie, żeby zobaczyć ukochane Tatry i fajerwerki na Podhalu. Pogoda tego ostatniego dnia roku dopisała wyśmienicie, więc wszystkie te zamierzenia spełniły się. Cudowna mroźna zima, boskie widoki i wesoła gromadka współtowarzyszy to wszystko było mi dane. A ostatnia noc roku miała być wypełniona szampańską zabawą w gronie przyjaciół z Gorlickiej Grupy Górskiej. Schronisko pod Turbaczem wypełnione było po brzegi górołazami i miłośnikami uroków natury i dobrej zabawy. Fajnie było poznać wielu z nich w czasie sylwestrowej imprezy. Ale po kolei…
Czytaj dalej»
Najnowsze komentarze