Witajcie kochane góry

Witajcie kochane góry

 

 

 

Witajcie, kochane góry,

O, witaj droga ma rzeko!

I oto znów jestem z wami,

A byłem tak daleko!

Dzielili mnie od was ludzie,

Wrzaskliwy rozgwar miasta,

I owa śmieszna cierpliwość,

Co z wyrzeczenia wyrasta.

Oddalne to są przestrzenie,

Pustkowia, bezpłodne głusze,

Przerywa je tylko tęsknota,

Co ku wam pędzi duszę.

I ona mnie wreszcie przygnała,

Że widzę was oko w oko,

Że słyszę, jak szumisz, ty wodo,

Szeroko i głęboko.

Tak! Chodzę i patrzę, i słucham –

O jakżeż tu miło! jak miło! –

I śledzę, czy coś się tu może

Od kiedyś nie zmieniło?

Nic, jeno w chacie przydrożnej

Zmarł mój przyjaciel leciwy

I uschły dwie wierzby nad rowem,

Strażniczki wiosennej niwy.

A za to świeżym się liściem

Pokryły nasze jesiony

I jaskry się złocą w trawie

Zielonej, nie pokoszonej.

A za to płyną od pola

Twórcze podmuchy wieczności,

Co śmierć na życie przetwarza

I ścieżki myśli mych prości.

Witajcie, kochane góry,

O, witaj, droga ma rzeko!

I oto znów jestem z wami,

A byłem tak daleko!..

Jan Kasprowicz

O autorze

marcogor

Bloger z Gorlic, górołaz opisujący swoje górskie wyprawy, zakochany w Tatrach, miłośnik górskich wędrówek i wszystkiego piękna natury. Góry to moja pasja i mój drugi dom.

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

TURYSTYKA – GÓRY – PODRÓŻE – BLOG ISTNIEJE OD II.2012

POSTAW KAWĘ MARKOWI

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Pasma Górskie

Translate »