Wybierz stronę

Zimowo na Połoninie Caryńskiej

Zimowo na Połoninie Caryńskiej

Połonina Caryńska (Berehowska) jest położona między dolinami Prowczy i Wołosatego, w których leżą miejscowości Brzegi Górne i Ustrzyki Górne. Na północy Przysłup Caryński oddziela masyw od Magury Stuposiańskiej, zaś od południa poprzez Wyżniańską Przełęcz graniczy on z Działem w paśmie granicznym. W masywie Połoniny Caryńskiej wyróżnia się cztery kulminacje, najwyższy jest Kruhly Wierch (1297 m n.p.m.). Pozostałe mają wysokość: 1245, 1239 i 1148 m n.p.m. Panorama z Połoniny Caryńskiej jest rozległa, z dobrze widocznym masywem Wielkiej Rawki, Połoniny Wetlińskiej i grupą Tarnicy. Nazwa połoniny pochodzi od nieistniejącej już wsi Caryńskie, która leżała u stóp połoniny.

Zdarzyło się kilka lat temu, że żegnałem stary rok w Bieszczadach, a dokładnie w nieistniejącym już schronisku harcerskim w Suchych Rzekach niedaleko Zatwarnicy. Wielka szkoda, że go wyburzono, bo miało niepowtarzalny klimat. Tego ostatniego sylwestra spotkała się tam duża grupa górołazów  pod szyldem Grupy Górskiej. Był plan nocnego, sylwestrowego wejścia na Smreka, jako że ten szczyt był najbliżej bazy, ale zamieć śnieżna utrudniająca orientację w terenie uniemożliwiła to. Za to drugiego dnia wybrałem się z swoją sylwestrową ekipą na Połoninę Caryńską. Wyruszyliśmy z Ustrzyk Górnych głównym szlakiem beskidzkim, schodząc do Brzegów Górnych, po drodze zdobywając kolejne kulminacje masywu, z najwyższym Kruhłym Wierchem. Zima w tym czasie nie była zbyt śnieżna, śnieg był zbity i twardy, więc szło się dobrze. Najwięcej problemów było na początkowym podejściu z powodu dużej ilości lodu, a nie mieliśmy raków.

Przybieraliśmy różne akrobatyczne figury, ratując się przed upadkiem, więc było bardzo wesoło. Niektórzy zaliczyli glebę, ale daliśmy radę i szczęśliwie pokonaliśmy całą trasę. Widoki może nie powalały, z powodu niskich chmur, ale i tak byliśmy uradowani samym byciem  w tym zaczarowanym miejscu. Na dole czekało już na nas autko, z resztą ekipy, która nie zdecydowała się iść  z nami łapać przygodę. Nie było więc problemów z powrotem do naszej bazy. Jak piękna to kraina, o każdej porze roku, nie muszę nikogo chyba przekonywać. Zresztą zobaczcie sami na zdjęciach z fotorelacji z wypadu. Przeczytajcie też opowieść o innych bieszczadzkich przygodach tu albo tam. A opis graficzny z wyprawy znajdziecie tutaj. Zachęcam też do zagłosowania w ankiecie poniżej. Z górskim pozdrowieniem

Marcogor

Po jakich polskich górach lubicie wędrować najbardziej?

Zobacz wyniki

Loading ... Loading ...

O autorze

marcogor

Bloger z Gorlic, górołaz opisujący swoje górskie wyprawy, zakochany w Tatrach, miłośnik górskich wędrówek i wszystkiego piękna natury. Góry to moja pasja i mój drugi dom.

2 komentarze

  1. Dorota i Marek

    Siedzę sobie w domku i przeglądam ciekawy blog, w którym znajduję miejsca jeszcze mi nie znane, może je odwiedzę bo są piękne jak to góry. Są i takie miejsca, które już znam ale widziałam je inaczej, zmieniła się pora roku, światło…. Wśród wielu zdjęć są też zdjęcia ze szlaku na których jest autor bloga i tu mam jedno małe pytanko, kto robi te zdjęcia:) Dobra robota. Pozdrawiam. Dorota

    Odpowiedz
    • marcogor

      pewnie pytasz o te najlepsze zdjęcia, te robi mój najlepszy fotograf, który czasami dołącza dla mnie, jego strona to http://www.wiktorbubniak.pl , inne robią współtowarzysze wędrówek lub przygodni turyści, jak jestem sam…

      Odpowiedz

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

TURYSTYKA – GÓRY – PODRÓŻE – BLOG ISTNIEJE OD II.2012

POSTAW KAWĘ MARKOWI

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Pasma Górskie

Translate »