Konkurs na Osobowość Roku 2017 oraz trochę historii bloga i Gorlickiej Grupy Górskiej
Witam serdecznie wszystkich czytelników i fanów mego górskiego bloga. Dzisiaj trochę nietypowy wpis, bo podsumowujący moją działalność. Mija sześć lat jak założyłem tę stronę za namową kolegi, by opisywać swoje górskie wędrówki i przygody podróżnicze oraz wylewać tu swoją miłość do gór, jako najlepszego azylu do ucieczki od świata i aktywnego wypoczynku. Wiele razy już pisałem czemu chodzę po górach oraz czym jest dla mnie górska pasja. My, którzy chodzimy po górach wiemy jednak po co to robimy! Co nam to daje. Jakie przynosi korzyści. Często wyjeżdżamy w góry, żeby uciec od czegoś. Dla mnie wyjazd w jakiekolwiek góry to nie tylko możliwość aktywnego obcowania z naturą, czasami spotkań bardzo bliskich z przyrodą w jej najpiękniejszych aspektach, ale także możliwość poznania najwspanialszych zakątków kraju. To właśnie takie miejsca, nieskażonej przyrody, z niezwykłymi formami krajobrazu, gdzie możemy podziwiać najcudowniejsze widoki, pejzaże górskie, wytwory skalne, siłę górskich potoków, piękno wodospadów, kaskad, czy urokliwych stawów górskich.
Mija sześć lat promowania tego lepszego świata tutaj, by zarażać innych swoją pasją i skłonić do wyjścia z domu. W tym świetnym dla mnie czasie powstało 672 artykuły, co oznacza, że średnio co trzy dni powstaje nowy wpis. Opisałem w nim wycieczki w 87 pasm górskich w dziesięciu krajach, do oglądania jest też 304 albumy zdjęć z tych wypadów. Blog zanotował w tym okresie prawie 3,7 mln odsłon. Wczoraj dotarła do mnie fantastyczna wiadomość, że moja strona jest w pierwszej pięćdziesiątce na 500 blogów w Rankingu widoczności bloga w Google. Ranking opiera się na sztywnych liczbach, nie na subiektywnej ocenie. To jeszcze bardziej mnie motywuje do pracy i narzucania sobie tempa, bo przecież tyle wypadów w piękne miejsca jeszcze nie opisanych…
Do tego fanpage strony liczy już prawie 3500 osób i dziś zwracam się do Was drodzy czytelnicy z prośbą o małą pomoc. Od dwóch lat nie ma już Konkursu na Bloga Roku, gdzie bywałem w czołówce, ale obecnie dowiedziałem się, że ktoś zgłosił mnie w Konkursie na Osobowość Roku 2017 w kategorii społeczność lokalna w związku zapewne z intensywna promocją turystyki górskiej przeze mnie w terenie i na blogu przez moją osobę. To dla mnie samego szok, ale jak już jestem to pasuje to wygrać! Lubię walkę i wyzwania i ogromnie liczę na Waszą pomoc. Fajnie byłoby gdyby zwykły górołaz i bloger utarł nosa tym wszystkim wójtom i plebanom, których w większości zgłoszono! Co Ty na to? Dla Ciebie to może być kolejny dobry uczynek, ale dla mnie wielka satysfakcja, że fani mego bloga wspierają mnie! Pomożesz w głosowaniu Sms-owym? Plebiscyt robi Gazeta Krakowska, wystarczy wysłać SMS na nr. 72355 w treści wpisując: OS.168 – ( w środku jest kropka), koszt 2,40 zł, z góry dziękuję i będę wdzięczny! Konkurs po raz drugi organizuje Gazeta Krakowska, po części powiatowej będzie jeszcze finał na szczeblu wojewódzkim, gdzie zaliczone będą głosy z tego etapu.
Więcej szczegółów dowiecie się ze strony gazety, tam też są aktualizowane wyniki. I jeszcze jedno, z jednego telefonu można wysyłać wiele wiadomości! Gorąco dziękuję za każdy głos, na razie przegrywam 120 głosami z Panią Wójt, ale głosowanie trwa do 2.II do godz.22. Może dzięki Waszej dobroci uda się wygrać rzutem na taśmę, zostały trzy doby. W każdym razie nie martwcie się nadal będę dla Was pisał o swoich podróżach nawet jak przegram… To tylko dla mnie byłby sukces motywujący do dalszej intensywnej pracy blogowej i taki energetyczny kop! Oprócz bloga prowadzę również w swoim powiecie gorlickim, gdzie zostałem nominowany Gorlicką Grupę Górską. Pomysł jej założenia przyszedł mi do głowy 10 lat temu, gdy zacząłem naprawdę intensywnie chodzić po górach. Robię to już od 27 lat, zatem kilkanaście tysięcy kilometrów mam w nogach. Jednak zawsze lubiłem w górach towarzystwo, z którym mógłbym dzielić się radością z odkrywania pięknych zakątków kraju i nie tylko.
Dzięki temu szerszemu dzieleniu się swoją pasją zaraziłem już miłością do gór dziesiątki osób! Staram się pokazywać ich atrakcyjność coraz to nowym i młodszym turystom, zapraszając do GGG osoby spoza gminy, czy powiatu. Na chwilę obecną grupa zrzesza prawie stu zapaleńców górskich, którzy wspólnie ze mną, lub w przeróżnych konfiguracjach organizują sobie wyjazdy w góry. Mamy jednakowe koszulki, swoje grupowe flagi, robimy zloty, spotkania integracyjne i różne stałe i jednorazowe wycieczki lub dłuższe wyprawy. A wszystko to w ramach luźnej facebookowej grupy, gdzie możemy się komunikować i umawiać. Wkrótce będzie okrągła rocznica powstania grupy i jubileuszowy X Zlot w Tatrach. Przy okazji zapraszam wszystkich pasjonatów górskich z okolic Gorlic, którym brakuje współtowarzyszy do eskapad na łono natury w nasze szeregi. To pokrótce historia GGG i rozwoju mego bloga. Jeszcze raz serdecznie proszę Was o wysyłanie SMS-ów. Nr. 72355, o treści: OS.168 , z górskim pozdrowieniem
Marcogor