Wycieczka na Wielką Sowę i do Muzeum Sztolni Walimskich

Wycieczka na Wielką Sowę i do Muzeum Sztolni Walimskich

Zdarzyło mi się kiedyś odbyć krótką wycieczkę po Górach Sowich. To najstarsze pasmo górskie Sudetów. W czasie tej eskapady udało się wyjść na Wielką Sowę, najwyższy szczyt tego pasma, leżącego w Sudetach Środkowych. Należy on do Korony Gór Polski, cały masyw znajduje się na terenie Parku Krajobrazowego Gór Sowich. Na szczycie znajduje się wysoka na 25 metrów kamienna wieża widokowa wybudowana w roku 1906, która zastąpiła starą drewnianą, zniszczoną dwa lata wcześniej. Z powodu położenia w środkowej części Sudetów jest wspaniałym punktem widokowym. Z tarasu widokowego możemy podziwiać panoramy od Śnieżnika po Śnieżkę oraz od Wzgórz Trzebnickich po Broumovské stěny. W pobliżu jest także schronisko Sowa, które obecnie prowadzi również działalność agroturystyczną. Najlepszym punktem wypadowym na szczyt jest Przełęcz Walimska. To miejsce jest zarazem popularnym punktem weekendowych spacerów okolicznych mieszkańców. Z przełęczy już blisko jest także do wsi Walim, a tu zaczął się drugi etap wycieczki.

Druga część dnia przeznaczona była na zwiedzanie Muzeum Sztolni Walimskich. Dokładnie między Walimiem, a sąsiednią wsią Rzeczka, w w zboczach góry Ostra znajduje się jeden z siedmiu kompleksów sztolni wybudowanych przez Niemców podczas II wojny światowej w ramach programu „Olbrzym” . Militarny kompleks o tajemniczym przeznaczeniu jest udostępniony do zwiedzania. Do dziś stanowi źródło wielu domysłów i sensacyjnych hipotez. Nakręcono nawet film o tajemnicach wykutych w skale. Znajdują się tam trzy równoległe sztolnie z trzema wykutymi w skale wejściami, oddalonymi od siebie o około 45 m. Między nimi są usytuowane duże hale. Długość tuneli kompleksu Rzeczka wynosi 500 m. Nad ziemią zbudowano główną centralę telefoniczną. Przy wejściu stoją różne wojskowe zabawki, pozostałość po wojnie, a także ławeczki, stoły, zadaszona wiata, czyli typowy kompleks budowli przydatnych dla turystów. Jest też tutaj pomnik ofiar faszyzmu. Samo wejście do sztolni i zwiedzenie jej robi duże wrażenie. Obiekt jest oczywiście oświetlony i przystosowany do zwiedzania.

Więcej zobaczycie na fotkach z wycieczki. Sudety skrywają wiele tajemnic, a mi udało się poznać cząstkę tego sekretnego świata. Góry Sowie mimo, że są przeważnie zalesione przez bory świerkowe, z punktami widokowymi tylko na polanach szczytowych, skałkach i wieżach oraz niektórych przełęczach stanowią ciekawy do zobaczenia obszar górski, z atrakcjami górskimi i podziemnymi. Poza Wielką Sową pozostałe szczyty nie przekraczają tysiąca metrów, ale w partiach szczytowych znaleźć można ciekawe gniazda skalne. Sudety to wciąż najmniej poznany przeze mnie  łańcuch górski. Zdecydowanie z powodu znacznego oddalenia od mego miejsca zamieszkania, wiele mam jeszcze do nadrobienia w tych górach. Wcześniejszy artykuł o najpiękniejszych wodospadach karkonoskich przeczytacie tutaj. Gorąco zapraszam do lektury i większego zaangażowania w życie tego bloga, poprzez komentowanie, wpisy do księgi gości, branie udziału w ankietach, czy polubienia strony, albo wpisu.

Marcogor

O autorze

marcogor

Bloger z Gorlic, górołaz opisujący swoje górskie wyprawy, zakochany w Tatrach, miłośnik górskich wędrówek i wszystkiego piękna natury. Góry to moja pasja i mój drugi dom.

10 komentarzy

  1. ela

    Krótka wycieczka w moje strony…zapraszam na dłużej 🙂

    Odpowiedz
  2. Małgorzata

    Cześć:)Twój tekst to wiele przydatnych dla turysty informacji, bardzo rzeczowy i może być przewodnikiem dla amatorów wędrówki .Podoba mi się:)))
    Pozdrówka 🙂 Czekam na więcej.Zawsze miło się czyta 🙂

    Odpowiedz
  3. Andrzejawolin@op.pl

    Źle jak się mieszka daleko od gór. Każde wyjście w góry to już wyprawa. Sudety jeszcze poczekają. Album interesujący i zachęcający.

    Odpowiedz
  4. Iza

    Jak zwykle świetne zdjęcia i rzeczowe, przydatne informacje w opisie 🙂 Pozdrawiam.

    Odpowiedz
  5. Piotr Stonewest

    Góry Sowie mają w sobie to Coś. Dla mnie to Coś jest zgoła negatywne. Mieszkałem na pogórzu, niemal pod Rymarzem, ponad dwie dekady. Ile razy łaziłem po Sowich to one mnie wyraźnie odpychały. Miałeś Kolego takie wrażenie?

    Odpowiedz
    • marcogor

      spędziłem w Górach Sowich zaledwie kilka godzin, więc nie mnie oceniać, na pewno doza tajemniczości pociąga do penetracji tych gór

      Odpowiedz
  6. Anna Maria Magdalena

    Góry Sowie to skarbnica tajemnic. Chyba wciąż więcej jest tego co 'nieodkryte’ niż tego co już 'zbadane i wiadome’. A jak widać wcale nie łatwo dowiedzieć się prawdy o tym miejscu.
    W Walimiu i Rzeczce jeszcze nie byłam, odwiedziłam natomiast Osówkę. Gorąco polecam ten kompleks! 🙂

    Odpowiedz
  7. Justyna

    Baardzo polecam Góry Sowie. Nie tylko latem, ale także zimą 🙂 Pozdrawiam!

    Odpowiedz
  8. ewa

    Góry Sowie są cudowne.Po 15 tu latach znowu zawitałam.
    Tym razem przeszłam sobie:Przełęcz Sokola – Wielka Sowa – Mała Sowa – Walim. Było też schr. Zygmuntówka i Srebrna Góra z twierdzą i Fortem Ostróg, który otworzył swoje „wrota” 2 lata temu. Warto. Polecam też zamek Grodno

    Odpowiedz

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

TURYSTYKA – GÓRY – PODRÓŻE – BLOG ISTNIEJE OD II.2012

POSTAW KAWĘ MARKOWI

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Pasma Górskie

Translate »