Wybierz stronę

Spacer do zamku w Melsztynie i na Dąbrowską Górę

Spacer do zamku w Melsztynie i na Dąbrowską Górę

Na pożegnanie starego roku 2024 postanowiłem zrobić sobie wycieczkę krajoznawczą po niezbyt odległym od mego miejsca zamieszkania Pogórzu Rożnowskim. Zima końcem grudnia odpuściła i warunki były wtedy raczej jesienne… Wybrałem się, by zobaczyć ponownie ruiny zamku w Melsztynie w pobliżu Zakliczyna, gdzie niedawno odbudowano część zamku. Potem za cel obrałem wejście na najwyższy szczyt tegoż pogórza. Byłem już na nim wcześniej, ale tym razem tak zaplanowałem dzień, by dotrzeć tam przed zachodem słońca, gdyż dowiedziałem się, że wyglądają niesamowicie!

zachód słońca z Dąbrowskiej Góry z widokiem na Tatry

Dojazd z domu do wsi Melsztyn położonej niedaleko za Zakliczynem nie trwał długo. Zaparkowałem samochód na parkingu na przeciwko restauracji „Podzamcze”, gdzie często zatrzymuje się wielu głodnych kierowców 🙂 . Koło niej zaczyna swój bieg niebieski szlak do Dębna, którym w 10 minut wspinamy się na wzgórze zamkowe. Pod zamek możemy dojechać też szosą skręcając przed gospodą w prawo, kierując się do przysiółka „Na zamku”. Jest tam nawet mały parking na kilka samochodów. Ale przyjemniej jest poruszać się trochę na krótkim i niezbyt stromym podejściu…

odbudowany zamek w Melsztynie

Na podejściu mijamy stary domek pustelnika w ruinie ( słynni bracia pustelnicy żyjący pod zamkiem już nie żyją), a potem leśną ścieżką pniemy się pod górę, by dojść do krzyża, gdzie dołącza szosa do centrum Melsztyna. Stąd mamy już blisko i osiągamy szybko zamkowe wzgórze. W samej wiosce jedyną atrakcją poza zamkiem jest niemal 250-letnia topola czarna, która posiada status pomnika przyrody od 1933 roku! Znajduje się przy drodze wojewódzkiej nr 980, jeśli będziemy wolno jechać to ją zauważymy!

Topola czarna w Melsztynie

Ale wróćmy do zamku, który miałem zwiedzić. Najpierw pokręciłem się po wzgórzu zamkowym zwanym „Zamczysko”, które stromo opada z trzech stron. W zachodniej części zachowały się do dzisiaj dwie ściany wielkiego gotyckiego donżonu. Ze skarpy tamże możemy dojrzeć płynący w dole Dunajec i drogę wojewódzką. W oddali ujrzymy także wzniesienia Pogórza Rożnowskiego. Na środku zamkowego placu postawiono aktualnie ławki ze stołami dla turystów. Obok mamy zachowany do dzisiaj renesansowy mur ze strzelnicami w środkowej części zamku oraz zapadlisko po cysternie. A po drugiej stronie pozostałości wielobocznej wieżyczki stoi odbudowana wieża zamkowa…

renesansowy mur obronny

Po przejęciu terenu zamku wraz ziemią przez gminę Zakliczyn od razu powstał plan jego częściowej odbudowy. Dzięki temu możemy podziwiać odbudowaną wieżę i wejść na nią oraz oglądać panoramy z najwyższego piętra. Prace jeszcze nie są zakończone i ma powstać taras widokowy na przyporze wieży zamkowej. Wieża ostatecznie ma 28 metrów wysokości, zaś mury zabytkowej budowli podniesiono do poziomu 20 metrów, a całość zakończona została dachem. Na jednej z kondygnacji powieszono fotografie zamku wykonane w różnych porach roku…

fotografie w wieży zamkowej

Obejrzałem wszystko i zbiegłem na parking do auta odszukując jeszcze wspomnianą pustelnię. Pod Zamczyskiem przy drodze stoi również ładna kapliczka, obok której biegnie stromy skrót na zamkowe urwisko i do zamku. Dodam jeszcze, że zamek ładnie się prezentuje ze Wzgórza Melsztyńskiego leżącego nieopodal parkingu przy zamku, o czym przekonałem się naocznie. Po zwiedzaniu pojechałem dalej przed siebie, kierując się przez Zakliczyn i Paleśnicę do wsi Ubiad, już za Jeziorem Rożnowskim.

krzyż pod zamkowym urwiskiem przy drodze wojewódzkiej

Chciałem zdążyć zdobyć najwyższy szczyt Pogórza Rożnowskiego przed zachodem słońca i to się udało. Zostawiłem auto na krzyżówce szlaków we wsi, w przysiółku Działy, by wyruszyć zielonym szlakiem zwanym ” wschodnim szlakiem spacerowym” ( dla mieszkańców Nowego Sącza ) na najwyższą kulminację tego pogórza. Początkowo idziemy szosą, która później przechodzi w betonową drogę prowadzącą do ostatnich domostw osiedla ” Góry Dąbrowskie „. Mijamy po drodze boisko LKS Ubiad, przysiółki Bankówka i Wola Ubiedzka i szybko i łatwo wchodzimy na wierzchołek.

autor na wierzchołku Dąbrowskiej Góry

Szczyt oznaczony jest trójkątem triangulacyjnym i mierzy 583 m. Niektórzy docierają tu autami, zwłaszcza na zachody słońca, których obserwowanie z tego miejsca jest popularne. Niestety pobudowano tutaj też nowe domy, których dalsza ekspansja może zakłócić malowniczość tej miejscówki! To najwyższe wzniesienie w obrębie tego pogórza ma charakter małej góry. Wznosi się na północ od wsi Dąbrowa i skrzyżowania dróg: drogi krajowej nr 75 i drogi wojewódzkiej nr 975. Ta ostatnia prowadzi wschodnimi stokami Dąbrowskiej Góry od Dąbrowy nad Jezioro Rożnowskie.

kapliczka maryjna z krzyżem pod szczytem

Dąbrowska Góra i sąsiednie wzniesienia wraz z leżącą po przeciwnej, lewej stronie Dunajca Białowodzką Górą tworzą pierwsze przewężenie doliny Dunajca w jej pogórskim, trzecim przełomie. Szczyt Dąbrowskiej Góry i grzbiet łączący go z Klimkówką są bezleśne, dzięki temu rozciągają się stąd szerokie panoramy widokowe. Zapewne dlatego przyciągają tu nie tylko turystów. Spacerując po długiej i dość płaskiej kulminacji szczytowej możemy obserwować genialne widoki. Podziwiając je przed i w trakcie zachodu słońca byłem świadkiem niesamowitego spektaklu…

widok na Tatry podczas zachodu słońca

Najcudowniejszy jest oczywiście widok na Tatry, za które chowało się słoneczko… Ale zobaczymy tutaj także szczyty Beskidu Sądeckiego jak na dłoni, czy Beskidu Wyspowego i Niskiego, Gorców, Magury Spiskiej oraz Babią Górę! Panorama jest magiczna i przy dobrej pogodzie i przejrzystości powietrza zawsze warto się tu wybrać, choćby będąc przejazdem, gdzieś w pobliżu! Ujrzymy również w oddali Jezioro Rożnowskie! Wrażenia jakie doznałem podczas obserwacji tego zachodu słońca to było prawdziwe dotknięcie mistyki gór! 🙂

widok na Jezioro Rożnowskie i szczyty pogórza

Tuż poniżej wierzchołka, przy małym placyku, gdzie podjeżdżają ludzie stoi dodatkowo piękna kapliczka maryjna z krzyżem oraz wieloma elementami patriotycznymi. Mieszkańcy postawili ją na cześć wizyty Jana Pawła II na Sądecczyźnie. Od nazwiska posiadacza tego terenu potocznie zwana jest „na Kożuchu”. Miejsce jest wyjątkowo klimatyczne, więc naładowany pozytywną energią po tym spektakularnym przeżyciu podczas wizyty tutaj mogłem zejść już po zachodzie słońca do samochodu pozostawionego poniżej na rozjeździe we wsi, niesiony jak na skrzydłach… 🙂

widok na Tatry po zachodzie słońca

I tak zakończyło się moje krótkie odkrywanie sekretów Pogórza Rożnowskiego. Jak się okazało nawet niewybitne punkty widokowe mogę przynieść turyście niespodziewanie niezwykłe doznania, a stare zamki okazać się bardzo ciekawe… Na koniec jak zawsze zapraszam do obejrzenia galerii zdjęć z wycieczki oraz czytania innych wpisów na blogu. Odkrywanie nieznanego zawsze jest fajne… 🙂 Poniżej zostawiam również film z widokami z kulminacji tego pogórza! Z górskim pozdrowieniem…

Marcogor

 

Dziękuję za przeczytanie! Jeśli ten wpis dał Ci wartość, znalazłeś u mnie potrzebną wiedzę, inspiracje do podróży, to będę wdzięczny, jeśli postawisz mi kawę. Tworzę bloga z ogromną przyjemnością i pasją od ponad 12 lat. Kawa mi się przyda do dalszej pracy. Bardzo dziękuję! To pozwoli mi dalej się rozwijać.

 Postaw mi kawę na buycoffee.to

O autorze

marcogor

Bloger z Gorlic, górołaz opisujący swoje górskie wyprawy, zakochany w Tatrach, miłośnik górskich wędrówek i wszystkiego piękna natury. Góry to moja pasja i mój drugi dom.

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

TURYSTYKA – GÓRY – PODRÓŻE – BLOG ISTNIEJE OD II.2012

POSTAW KAWĘ MARKOWI

Postaw mi kawę na buycoffee.to

UBEZPIECZENIE W GÓRY- NA SZYBKO

Pasma Górskie

Translate »