„Rumunia. Albastru, ciorba i wino” nowy przewodnik Agnieszki Krawczyk
Zawsze fascynowała mnie Rumunia, kraj pełen kontrastów, dziesiątek malowniczych pasm górskich i ciepłego morza. Opisywany wielokrotnie przez wielu, oferujący nadal pierwotną dzikość i bezkresne przestrzenie. Znany nam wszystkim z setek klimatycznych fotek różnorodnych krajobrazów. Mi niestety udało się go odwiedzić tylko cztery razy, ale mam nadzieję, że wszystko przede mną! Zwłaszcza, że wpadł mi w ręce kolejny przewodnik po tym kraju, który przecież położony jest nie tak daleko od naszych południowych granic. Ta książka to jednak nie kolejny banalny przewodnik po atrakcjach Rumunii, tylko całkiem inne, odmienne spojrzenie i próba pokazania nam tego co nie oczywiste… Zatem warto sięgnąć i zagłębić się w lekturę dzieła Agnieszki Krawczyk „Rumunia. Albastru, ciorba i wino”
Autorka urodzona w Poznaniu mieszka obecnie w Bukareszcie. Już od początku uniwersyteckiej przygody dużo podróżowała: od Bukowiny rumuńskiej, przez Konstancę nad Morzem Czarnym, aż po ukochany Siedmiogród. W czasie wakacji oprowadzała polskich turystów po Rumunii, a dzięki wolontariatom oraz znajomości języka poznała swojego męża, Polaka mieszkającego w Sybinie. W Rumunii porusza ją historia kraju i małych miejscowości; ciekawią ją losy Rumunów, ich osobowość, sposób bycia i rozmawiania. Zachwyca ją również literatura – najbardziej poezja. Szczególnie bliska jej sercu jest sztuka ludowa, przede wszystkim stroje tradycyjne. Uwielbia rumuńskie sery, zwłaszcza ser telemea, oraz dobre piwo. Prywatnie jest kanapowcem, lecz nie pogardzi dobrze zorganizowaną wyprawą w nieznane. W wolnych chwilach uwielbia słuchać muzyki – również gdy rusza po raz kolejny odkrywać Rumunię. Jak sama mówi, ten wyjątkowy kraj wciąż skrywa przed nią wiele tajemnic.
autorka
Dzięki ciągłemu odkrywaniu swej drugiej ojczyzny może nam przekazać wiele ciekawostek i mało ewidentnych rzeczy o Rumunii, dlatego jej książka jest jakże inna od setek wcześniejszych przewodników. Swym stylem opisywania tajemnic tego kraju zachęca do podróżowania tam i zagłębiania w sekrety Rumunii i jej mieszkańców!
• Czy to prawda, że w Rumunii kradło się panny młode?
• Który światowej sławy projektant mody przywłaszczył sobie narodowy skarb, czyli rumuńską bluzkę?
• Kto wpadł na pomysł, by błękitem ożywić… nagrobki na Wesołym Cmentarzu?
Rumunia kojarzy nam się głównie z Drakulą, który nie pijał wina – a szkoda, bo ten kraj słynie z wybornych czerwonych trunków, i nie tylko. Malownicze pogranicze kultur skryte pod bezkresnym niebem w kolorze albastru to bogactwo smaków, zapachów, dźwięków i obrazów… Rumunia zaskakuje każdym kęsem jak żółta i pożywna ciorbă de burtă. Niejednorodna, bez uniwersalnego przepisu, ale właśnie dzięki temu warta poznania.
Agnieszka Krawczyk snuje opowieści o rumuńskich tradycjach i współczesności, mierzy się ze stereotypami i zabawia anegdotą. Czy jesteście gotowi, by wyruszyć w podróż, która pozwoli rozsmakować się w tym kraju?
„Uwielbiam książki, które odczarowują pewne tematy, łamią stereotypy, uczą i pokazują prawdę o jakimś kraju, choć oczywiście jest to tylko wycinek rzeczywistości. Autorka zabiera nas w niesamowitą podróż, odczarowuje nam ten przepiękny kraj. Od teraz Rumunia nie będzie nam się kojarzyła jedynie z Drakulą.”
Tak ładnie podsumowała to dzieło blogerka Diana Chmiel. Tę nową lekturę wydaną staraniem Wydawnictwa Poznańskiego czyta się bardzo dobrze i lekko, z pewną dozą humoru, więc czego chcieć więcej od książki na deszczowe dni? Można ją nabyć w dobrych księgarniach już od 11 sierpnia, zachęcam wszystkich zainteresowanych odwiedzeniem tego niezwykłego kraju do przeczytania efektów pracy Agnieszki Krawczyk. Jej nietypowe spojrzenie może być pomocne, co zobaczyć i poznać na miejscu… Z górskim pozdrowieniem
Marcogor
