Havran, Hrdoš i Ostré, czyli w Szypskiej Fatrze

Havran, Hrdoš i Ostré, czyli w Szypskiej Fatrze

Dziś chciałem zabrać Was na kolejną wycieczkę w rejon Szypskiej Fatry. To grupa górska usytuowana w widłach Wagu i Orawy. Najwyższym szczytem jest Šíp (1169 m n.p.m.), który kiedyś już zdobyłem. Ten region to problematyczne miejsce dla kartografów, jeśli chodzi o przypisanie do konkretnego mezoregionu. Dawniej wszyscy zaliczali tamtejsze szczyty do Gór Choczańskich, co i mi wydaje się logiczne. Teraz jednak zakwalifikowano te góry jako część Wielkiej Fatry, a żeby było śmieszniej, będąc na Sipie widziałem tabliczki Parku Narodowego Mała Fatra… ale przejdźmy do meritum mego ostatniego spaceru tamże! Postanowiłem odkryć nieznane mi widokowe skały w tym paśmie. W tym celu podczas ostatniej majówki trafiłem do wsi Švošov, skąd wytyczono ścieżkę dydaktyczną po tej malowniczej okolicy.

Wieś znajduje się kawałek dalej za Rużomberkiem, centrum turystycznym regionu. Zostawiliśmy samochody przy kościele parafialnym i ruszyliśmy z moją grupą w nieznane… Podeszliśmy kawałek leśną ścieżynką, przy której stoją co pewien czas tablice dydaktyczne. Jednak dotarliśmy wkrótce do żółtego szlaku, dobiegającego tutaj z Lubochni i dalej szliśmy już nim, by zaliczyć wszystkie kulminacje grzbietu. Niebiesko znakowana ścieżka dydaktyczna przebiega bowiem trawersem poniżej grani. Od razu przy żółtym szlaku odkryliśmy pierwszy punkt widokowy na pierwszym spiętrzeniu grzbietu. Zobaczyliśmy przepięknie się prezentującą dolinę Wagu i wierzchołki Wielkiej Fatry, po drugiej stronie tej wielkiej rzeki. 

W tym miejscu trasa opuszcza łagodny trawers i pnie się na stromy grzbiet po lewej stronie. Niewyraźna ścieżka ciągle trzyma się grani, obchodząc tylko niektóre skalne garby. Podejście staje się łagodniejsze po osiągnięciu głównego , niemal poziomego grzbietu Havrania. Mijamy kolejny punkt widokowy na wychodni skalnej i osiągamy nasz pierwszy szczyt mierzący 860 m. Podejście dało nam tak popalić, że wysokość jest tu bardzo myląca… Z wierzchołka z kolejnymi finezyjnymi skałkami i masztem telekomunikacyjnym możemy dojrzeć nie tylko dolinę Wagu z Rużomberkiem, ale wierzchołki Cebratu, Wielkiego Chocza, fragment Niżnych Tatr i północną część Wielkiej Fatry- Tlstą horę, Kutnikov Kopec, Kopę, czy Klaka, który był też w planie na majówkę! Góra zbudowana jest ze skał wapiennych i dolomitów i osiąga w najwyższym miejscu wysokość 950 m.

panorama z Havrania

Ze szczytu dość wąska dróżka wiedzie po gęsto zarośniętym grzbiecie na trawiastą przełęcz na zachód od szczytu Ostre, gdzie żółte znaki rozgałęziają się w trzech kierunkach. Ja wybrałem najpierw zielony szlak, by później powrócić w kierunku Ostrego. Chciałem jeszcze zdobyć dwie następne widokowe skały. I znowu musieliśmy stromo wspiąć się na rozległy masyw Hrdosia, zwieńczony niesamowitą Skríželná skalą. Jest to teren mocno krasowy, z licznymi jaskiniami. Udało mi się nawet zajrzeć do dwóch. Z cudnej polany na olbrzymiej skale po raz pierwszy tego magicznego dnia zobaczyliśmy ośnieżone szczyty Małej Fatry, z Wielkim Krywaniem, czy Wielkim Rozsutcem.

widok ze Skríželnej skaly

Wielki Chocz także był wciąż na widoku, panorama jest tam tak genialna, że zrobiliśmy sobie długi popas. Według legendy orawskiej w przeszłości na grzbiecie Hrdoš stał murowany zamek szlachcica o nazwisku Hrdoš i imieniu Dumny. Hrdoš był bardzo bogaty, ale bardzo martwił się o swoje bogactwo, dlatego ukrył je w okolicznych jaskiniach. Jego życie pełne było złych uczynków oraz strachu o ukryte skarby. W końcu zakończył je zeskakując ze skały zwanej obecnie Hrdošová. W jaskiniach nadal gdzieś pozostają ukryte przez niego skarby…

masywy Wielkiej Fatry

Postanowiłem w końcu iść dalej, by dotrzeć na Hrdošná skalę. Skała znajduje się na północno-wschodnim grzbiecie szczytu. Grzbiet ten, zwany Hrdošem, ma trzy niewybitne, ale skaliste wzniesienia. Hrdošná skala znajduje się na jego północno-wschodnim końcu. Niesamowite wrażenie robi tu urwisko opadające ostro w dół. A widok na Góry Choczańskie z tego miejsca był chyba najlepszy. Dostrzec też mogliśmy Tatry Zachodnie, czy Kubinską Holę, z widocznymi nartostradami. Głównym celem tego dnia była jednak wierzchołek Ostrego, zatem zawróciliśmy po własnych śladach do miejsca, gdzie zielony szlak łączył się z żółtym, nieopodal przeł. pod Ostrym.

Góry Choczanskie z Hrdošnej skaly

Stąd zaczyna się bardzo strome podejście na szczyt, znakowane żółtymi trójkątami. Idąc prosto pod górę, lub małymi zakosami dotarliśmy dość szybko na skalną, wierzchołkową basztę Ostrego o wysokości 1067 m. Ostatni fragment podejścia w małym kominku był ubezpieczony nawet łańcuchem, ale nawet nasz pies dał radę! Wierzchołek jest dostępny tylko od strony zachodniej, w kierunku wschodnim opada stromą skalną ścianą. Panorama z wierzchołka jest wspaniała. Obejmuje wszystkie pasma górskie, które tutaj wcześniej wymieniłem. Postawiono tu stół i ławki, więc mogliśmy wygodnie zrobić sobie przerwę obiadową. Oczywiście fotki grupowe cudownej Gorlickiej Grupy Górskiej także były tutaj obowiązkowe. Ukształtowanie terenu i resztki murów świadczą o tym, że był tu również kiedyś jakiś zamek. Zresztą mapy odnotowują nazwę Hradisko Ostre.

panorama z Ostrego, m.in na Rużomberk

Po długiej delektacji tym miejscem, chłonięciem widoczków i łapaniu promieni słońca postanowiłem zejść na dziko do wsi Švošov. Wypatrzyłem na mapy.cz, że jest tu dzika ścieżka z dwoma ciekawymi punktami, które chciałem obejrzeć. Wygodna, choć wąska ścieżyna prowadziła nas pośród skał do kolejnych tajemnic Szypskiej Fatry. Od szczytu Ostrégo w południowo-zachodnim kierunku opada krótki grzbiet. Na jego końcu, w miejscu, gdzie grzbiet załamuje się (z mało stromego przechodzi w bardziej stromy) znajdują się skały. Na skałach tych zamontowano Križ na Hrdoši. Skały przy krzyżu są dobrym punktem widokowym na dolinę Wagu i Wielką Fatrę. Jest to tzw. Švošovská vyhliadka. Kolejne przecudna miejscówka odkryta przeze mnie w ukochanej Słowacji!

Svosovska vyhliadka

Schodziliśmy stromo dalej, by odkryć pozostałości drewnianej wieży widokowej na spiętrzeniu grzbietu. Odbiliśmy tutaj w prawo, by trawersem już łagodniej tracić wysokość. Chciałem dojść do żółtego szlaku do wsi, by trafić z powrotem na parking przy kościele. Dzika ścieżka zanikała coraz bardziej, więc zaczęliśmy schodzić na przełaj w dół. I w końcu osiągnęliśmy szlak w pobliżu miejsca zwanego” Odbočka na Ostré”. Jest tam nawet drogowskaz kierujący na „vyhliadkę” przy krzyżu. Żółty szlak sprowadził nas ostatecznie dolinką Bucina, już wygodną drogą leśną do pierwszych zabudowań wsi, a potem do aut. 

złota godzina nad Svosovem z wierzchołkami Wielkiej Fatry

Tutaj zakończyła się nasza pierwsza przygoda podczas majówki 2023 z GGG. O kolejnej przeczytacie już wkrótce. Na koniec jak zawsze zapraszam do obejrzenia fotorelacji z wypadu. I zachęcam do odkrywania słowackich gór. Podczas naszej wędrówki w samym sercu Słowacji spotkaliśmy może z pięciu turystów. To się nazywa wypoczynek z dala od zgiełku świata. Porównajcie sobie popularne kierunki w polskich górach w tym samym czasie i to, co się tam działo. Gorąco polecam także do szukania inspiracji na takie eskapady na mym blogu, który opisuje największą ilość tras w tym pięknym kraju! Zatem do zobaczenia gdzieś na słowackich czarujących manowcach… Poniżej plan ostatnich bezdroży na 10 km z hakiem. Z górskim pozdrowieniem

Marcogor

 Postaw mi kawę na buycoffee.to

 

 

O autorze

marcogor

Bloger z Gorlic, górołaz opisujący swoje górskie wyprawy, zakochany w Tatrach, miłośnik górskich wędrówek i wszystkiego piękna natury. Góry to moja pasja i mój drugi dom.

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

TURYSTYKA – GÓRY – PODRÓŻE – BLOG ISTNIEJE OD II.2012

POSTAW KAWĘ MARKOWI

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Pasma Górskie

Translate »