Wybierz stronę

Pierwszy raz w Górach Lewockich – zwiedzanie starówki Levoczy i Marianskiej Hory

Pierwszy raz w Górach Lewockich – zwiedzanie starówki Levoczy i Marianskiej Hory

Zaledwie 120 km od mego domu leżą mało znane i do tej pory rzadko uczęszczane Góry Lewockie. Dlatego mało znane, gdyż wielką ich część zajmował do niedawna poligon wojskowy. Teraz ten teren pomalutku jest zagospodarowywany turystycznie, gdyż wojsko się z niego wycofało. Z dniem 31 grudnia 2005 r. poligon został oficjalnie zamknięty. Od 1 stycznia 2011 r. rozpoczął się proces przejmowania jego terenów przez władze cywilne i dawnych właścicieli.  Są to więc dzikie, puste góry, obleczone siecią wielu utwardzonych dróg. Szlaków tam nie ma, z wyjątkiem południowego grzbietu, za to przybywają ścieżki rowerowe. Dzikie przejścia, w ciszy, z dala od ludzkich tłumów, to gratka dla wielu wytrawnych turystów. Postanowiłem więc w końcu je odwiedzić, na początek wybierając za cel bezpieczne, południowe ich rubieże. Podobno ciągle odszukiwane są tam pociski, niewybuchy, więc lepiej chodzić drogami, czy oznakowanymi ścieżkami. 

panorama Gór Lewockich z widokiem na Tatry i Marianską Horę

panorama Gór Lewockich z widokiem na Tatry i Marianską Horę

Góry Lewockie, tj. słow. Levočské vrchy; to pasmo górskie w Obniżeniu Liptowsko-Spiskim. Góry tworzy centralny masyw z wybiegającymi z niego promieniście krótkimi ramionami, rozdzielonymi głęboko wciętymi dolinami. Pojechałem do Lewoczy, głównego centrum turystycznego w tym rejonie Spisza. Wybrałem widokową trasę przez Olsavicę i Ulożę, gdzie droga przecina pasmo tychże gór i ukazują się świetne widoki na Tatry. Lewocza obfituje w wiele zabytków. W całości jest zachowane jej stare miasto na planie nieregularnego owalu, otoczone murami obronnymi. Zwraca uwagę dobrze zachowana siatka ulic z wielkim, prostokątnym rynkiem o stosunku długości boków 3:1 – jednym z większych w tej części Europy (dziś główny Plac Mistrza Pawła, słow. Námestie Majstra Pavla). Właśnie starówka w obrębie murów miejskich z zachowanym nietkniętym zespółem urbanistycznym starego miasta jest największą atrakcją turystyczną miasta i od zwiedzania jej rozpocząłem swój pobyt tam.

Renesansowy ratusz i gotycki kościół św. Jakuba

Renesansowy ratusz i gotycki kościół św. Jakuba

Zwiedziłem najwspanialsze zabytki miasta jak: gotycki kościół farny pw. świętego Jakuba w centrum rynku, będący po katedrze koszyckiej największym co do wielkości gotyckim kościołem na Słowacji, ratusz połączony z renesansową wieżą, pręgierz przy ratuszu, czyli kuta „klatka hańby” z 1600 r, w której zamykano występne kobiety. Dotarłem także do pięknych kamienic mieszczańskich z najładniejszą kamienicą Thurzonów pod nr. 7, z renesansową attyką i bogatą dekoracją sgraffitową na froncie. Odnalazłem też stary kościół minorytów, tzw. gimnazjalny, przy ul. Klasztorskiej oraz nowy kościół i klasztor minorytów, tuż przy Koszyckiej Bramie. Ładny jest także kościół ewangelicki w południowej części rynku, klasycystyczny, Wielki Župný dom, Kamienica Mistrza Pawła z Lewoczy. Bardzo ciekawe są znaczne fragmenty murów obronnych z XIV – XVIII, liczących pierwotnie ok. 2 km długości (w dużej części restaurowane lub rekonstruowane), z sześcioma basztami i trzema bramami: Koszycką, Menhardską i Polską.

Renesansowy dom Thurzonów przy placu Mistrza Pawła

Renesansowy dom Thurzonów przy placu Mistrza Pawła

Warto je obejść, co też uczyniłem w poszukiwaniu szlaku na Marianską Horę, która miała być drugim punktem mego programu zwiedzania. Niebieska trasa rozpoczyna się przy Koszyckiej bramie. Na tym niezbyt wybitnym wzgórzu oddalonym 2 km na północ od miasta stoi sanktuarium maryjne Mariánska hora – najpopularniejszy cel pielgrzymek słowackich katolików. To tutaj 3 lipca 1995 Jan Paweł II celebrował mszę dla 650 tysięcy wiernych. Miejsce to słynie w całej Słowacji z cudownych objawień Matki Boskiej. Można się tam dostać albo szlakiem, który prowadzi piękną aleją przy której stoją kaplice pasyjne, albo drogą jezdną, która prowadzi na parking przed szczytem. Oczywiście wybrałem pieszy wariant, gdyż z tego miejsca chciałem ruszyć  dalej w pasmo Gór Lewockich. Przy kościele znajdują się też budynki parafialne, ołtarz polowy, sanitariaty i miejsca odpoczynku dla pątników. W samym sanktuarium wybija się wielki ołtarz, w którym umieszczono cudowną figurę w złocistych szatach i królewskiej koronie. Ze wzgórza roztacza się kapitalny widok na Lewoczę i pobliskie góry, jak pasmo Słowackiego Raju i potężny masyw Kralowej Hory.

sanktuarium maryjne Mariánska hora

sanktuarium maryjne Mariánska hora

Po zwiedzaniu ruszyłem dalej w nieznane. prowadził mnie graniowy szlak, południowym grzbietem gór. Była to raz leśna droga, raz łagodna ścieżka, które doprowadziły mnie do cudnej sródgórskiej polany zwanej Kuty, przed szczytem Diablowego Wierchu. Można tu odpocząć przy źródle obok budynku dawnej gajówki i podziwiać piękne widoki na Kotlinę Hornadzką i Rudawy Spiskie. Stoi tu ładna kapliczka, a obok biegnie polna droga, którą zbiegłem do Lewockiej Doliny, po drodze delektując się widokami na Tatry. Nad niewielkim zbiornikiem wodnym w dolinie utworzono tu kemping „Kovacova vila”, a w pobliżu wybudowano kilka pensjonatów i ośrodków wypoczynkowych.  Ładne miejsce na dłuższy pobyt, ale ja pożegnałem gościnne Góry Lewockie i zszedłem drogą jezdną z powrotem do Lewoczy, gdzie moja pętla się zamknęła. Dodam jeszcze, że dawniej działało tu prężnie uzdrowisko Levocske Kupele, które obecnie całkiem podupadło.

autocamping w Lewockiej dolinie

autocamping w Lewockiej dolinie

Dotarłem w ten sposób do Lewoczy, gdzie poniżej rynku czekał w bocznej uliczce, na bezpłatnym parkingu samochód. Tak się zakończyło to pierwsze, krótkie spotkanie z tym pasmem górskim , druga część dnia była przeznaczona na kolejne atrakcje, ale o tym już w następnej części opowieści. Zapraszam do obejrzenia galerii zdjęć z wycieczki i dziękuję Mariuszowi za towarzystwo. Zachęcam również do wzięcia udziału w trwającym konkursie poezji górskiej, o czym więcej przeczytacie tutaj. Z górskim pozdrowieniem

Marcogor

O autorze

marcogor

Bloger z Gorlic, górołaz opisujący swoje górskie wyprawy, zakochany w Tatrach, miłośnik górskich wędrówek i wszystkiego piękna natury. Góry to moja pasja i mój drugi dom.

5 komentarzy

  1. Donka

    Bardzo tam ładnie;)

    Odpowiedz
  2. Felicja

    Piękny opis z pięknymi widokami z Wspaniałej wędrowki.

    Odpowiedz
  3. Karolina

    Elegancko opisane i ładnie sfotografowane góry Lewockie. Podczas swojej wyprawy nie znalazłeś może żadnych elementów uzbrojenia czy amunicji? 🙂

    Odpowiedz
    • marcogor

      południowa część tych gór jest z dala od terenu poligonu…

      Odpowiedz
  4. Henia

    Od zeszłego roku aktywnie chodzę po górach i bardzo to polubiłam, ukazane tutaj miejsce bardzo mi się spodobało, więc będę musiała je odwiedzić;)

    Odpowiedz

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

TURYSTYKA – GÓRY – PODRÓŻE – BLOG ISTNIEJE OD II.2012

POSTAW KAWĘ MARKOWI

Postaw mi kawę na buycoffee.to

UBEZPIECZENIE W GÓRY- NA SZYBKO

Pasma Górskie

Translate »