Konkurs poezji górskiej z nagrodami
Moi drodzy! Za nami pierwszy tydzień kalendarzowej wiosny, a za oknami właśnie spadł snieg. Święta znowu będą na biało. Chciałem Wam wszystkim życzyć z tej okazji wszystkiego dobrego i nadziei oraz siły na cały rok przed nami. A korzystając z chwili zatrzymania i zadumy chciałbym ogłosić rozpoczęcie pierwszego na moim blogu konkursu. Będzie to nietypowy konkurs, gdyż będe Was prosił o nadsyłanie do mnie poezji górskiej, wierszy, tekstów o górach, gdyż to jest to co kochamy. Ufam, że wielu spośród nas pisze w chwilach natchnienia takie piękne teksty i zechce podzielić się nimi. Wyciągnijmy więc z zakamarków nasze schowane zapiski, a może już zapomniane przez nas poetyckie teksty, napisane w momentach natchnienia. Nagrodą będzie opublikowanie najlepszych wierszy na moim blogu z podaniem autora oraz nagrody rzeczowe ufundowane przez sklep turystyczny AlpenSki dla trójki najlepszych tekstów.
Ich wyboru dokona jury podczas narady rodzinnej, gdyż wspomogą mnie w ich ocenie osoby, które wspierają mnie w pracy nad blogiem oraz towarzyszą podczas wspólnych wędrówek górskich. Teksty proszę nadsyłać przez trzy tygodnie, do 24. kwietnia na maila marcogor@op.pl. Ogłoszenie wyników i podanie nagrodzonych nastąpi w niedzielę 10 maja. Akcja będzie promowana na wszystkich socialmediach wspierających bloga. Liczę na Wasz duży odzew i ujawnienie kilku poetyckich talentów. Bo, że wśród górołazów jest wiele poetyckich, wrażliwych dusz jestem przekonany już dziś. Wiele wierszy już czytaliście w kąciku poezji górskiej. Pora go odświeżyć! Zapraszam do zabawy i pisania z sercem o górach – naszej miłości i pasji. Ja staram się tak czynić od ponad trzech lat, teraz licze na waszą współpracę. Z górskim pozdrowieniem
Marcogor
Zestaw wierszy, czy jeden? 😉 Haiku też możliwe 😀
Może być kilka, z podpisem i zgodą na publikację, na maila…któryś może wygrać! Byle tematyka górska… Pozdrawiam świątecznie i zapraszam do zabawy
Prosisz o wiersz Elu
Proszę – dam prezentów garstkę
osobiście wybiorę dla Ciebie
masz garstkę srebra
roziskrzoną diamentowym promieniem słońca
gwiazdki utkane misternie anielskim szydełkiem
wichry je zwiewają po graniach
w dolinach tworzą nieprzebyte zaspy
cały świat zakryty białym ornatem
otula przed mrozem smreki
od jego blasku oczy mrużysz
przyjmij je gdyż są nietrwałe
ale przecież – przepiękne
daję zaczarowany owoc kasztanowca
ukryty jeszcze jesienią w mej kieszeni
ubrany w koszulkę brązowa
zerka białą łatką na świat
w nim zaklęte życie nowe
wyrośnie z niego dorodny olbrzym
drzewo piękne obdaruje uśmiechem
wspaniała ozdoba parku i ogrodu
dam tez gałązkę kosodrzewiny
zerwaną na grani surowej a groźnej
w Karkonoszach na samym wierchu Szrenicy
nie boi się ani wichru ani mrozu
jak rycerz dzielna jak stal odporna
tą gałązkę przyjmij z uśmiechem – jak różę
bo w niej niesłychane gór piękno zaklęte
Lech Kamiński
Wiersz absolutnie uroczy 🙂