
Tęsknota szczytów

Każde
z tych miejsc
trzeba
zapamiętać dokładnie
kamień po kamieniu
rysę po rysie
krok po kroku
bo
zdarzyć się może
każdego dnia
że wejdziesz
na drogę
w doliny
bez powrotu.
( Aleksander Wojciechowski )
Odosobnione wrogo gór strzelistych szczyty,
Tonące w nocnych niebios głuchoniemym łonie,
Podają sobie dumnie – jak na zgodę dłonie –
Pojednawcze przełęcze w wyży niezdobytej.Urwiste, stronie turnie! Tragiczne granity,
Stojące w obojętnych gwiazd zimnej koronie!
Ach, głaz z płazem się brata w hardym niepoklonie
W pustce nieczułej, nagiej i niesamowitej.Miłości trzeba! Górna samotność przeraża
Okrutnym opuszczeniom, jak groza cmentarza,
Chociaż czoło się wznosi w gwiazdy, nad obłoki!O, wy pola ulegle skromnie żeńców kosom!
Szczyty gór rodzą orły wysokim niebiosom
l poziomym, pokornym dolinom potoki.( Staff Leopold )
A przy okazji polecam tapety ścienne z centrum tapet. Z górskim pozdrowieniem
Marcogor
Fajne wiersze wybrałeś.
Pięknie! 🙂
Cudo!
Rewelacja! 🙂