
Śmierć w górach

Za dużo ostatnio śmierci w górach. Chyba nigdy letni sezon w Tatrach nie rozpoczął się tak tragicznie! Co tydzień nowa śmierć, kolejne wypadki będące wynikiem rażącej głupoty w górach. Czytacie o nich zapewne w mediach, ja chcę przytoczyć wiersz jakże na czasie…bez żadnych komentarzy, krytyki itd.
„Nie zapominajcie o tych,
Którzy w górach zostali
Strzegąc ognisk wśród nocy,
Strzegąc szlaków wysokich
Gdzieście też chcieli być!
Nazywajcie „szaleństwem”,
Ten ich upór wyniosły.
I wspomnijcie te dni,
Gdyście może też śnili
Ten wasz w chmurach strzelisty,
Ten od marzeń błękitny,
Ten od pragnień złocisty,
Urojony wasz szczyt.
Nie zapominajcie tak prędko,
Tych co w górach zostali
Co uparli się trwać
Może oni wciąż kroczą
Ścieżką tam, podobłoczną.
Podczas gdyście skręcili,
Zeszli z drogi,
Ruszyli w ten szeroki,
Wygodny, udeptany już trakt.”Leszek Długosz
Ludzie nie są rozsądni, to nie chodzi o góry, to chodzi o ludzi
otóż to ! przedwczoraj schodziłam ze Szpiglasa na Dolinę 5 Stawów, a tam na łańcuchach zator, bo laleczka z torebką marki NIKE i w tenisówkach nie wiedziała jak nóżki stawiać… a burza wisi nam nad głowami, jak tu nie użyć epitetów, gdy zwracam jej uwagę na ubiór a ona na to, że 1-wszy raz w górach jest… masakra. Albo mamuśka z synusiem co wybrała się na Rysy wczoraj i nie potrafiła zadzwonić ze schroniska na SK, że jest cała i zdrowa…a 7-miu ratowników narażało życie… następna masakra. A niestety pogoda jak na razie nie rozpieszcza … 🙂
Zgodzę się, że tu nie chodzi o góry tylko o ludzi… !
Ostatnio w górach widziałem dwie laski ubrane w mini i w szpilkach chciały się przejść po górach w Zakopane, jacyś ratownicy je zawrócili…masakra ludzie nie mają w ogóle nic w głowie