Tatry uczą ubóstwa
Dziś kilka kolejnych mądrych myśli wypowiedzianych przez piewców i znawców Tatr, ludzi, którzy je rozsławili na cały kraj…
I cóż te Tatry mają tak cudownie przyciągającego do siebie, że się za nimi tęskni, jakby za ukochaną osobą? Jakaż siła zwabia tam ludzi najrozmaitszego zatrudnienia, usposobienia, płci i wieku? Uczeni, badacze przyrody, artyści, poeci, miłośnicy pięknej natury dążą do Tatr jakby do skarbnicy dziwów, a wracają stamtąd owiani urokiem niepojętym dla tych, co tam nie byli.
Walery Eliasz
Tatry uczą ubóstwa i ubóstwa wymagają. Ciągle są takie same. Stoją nagie i piękne w swoim górskim ubóstwie. Człowiek usiłuje je „ubogacić” na swą chorą modłę, chce je „ubrać” w kolejki i wyciągi, hotele i bary. Nie zdaje sobie sprawy, że w ten sposób gwałci ich naturę, niszczy to, co w nich wielkie i piękne. W ten sposób niszczy też siebie.
ks.Roman Rogowski
Tatry są chramem – wielką, wspaniałą świątynią, miejscem najintymniejszego zbratania się ducha ludzkiego z naturą, pozwalającym na odkrycie tajemnic bytu.
Mariusz Zaruski
Tatry! Kto nie zna Tatr, ten nie był urzeczony grozą ich ścian i przepaści. Kto nie stojąc na szczycie nie zachwycał się pięknem ich jezior, leżących w głębokiej otchłani i mieniących się jak pawie pióra złocistą barwą przybrzeżnych głazów, a seledynem, granatem i czernią głębin wodnych, kto nie podziwiał aksamitnej zieleni borów tatrzańskich, malowniczości ich dolin, nie słuchał szumu ich potoków – ten nie zna Polski.
Konstanty Stecki