Szczyty, góry, wierchy moje
„Kto choć raz w życiu nie oddychał górskim, a polskim powietrzem
– Popatrz w górę
– Widzisz?– Co?
– Ten szczyt.
– Tak.
– Niedawno tam byłam,
Nie widać go całego
Zasłaniają go chmury.
Kiedyś tam byłam
Wszystko tam jest
Wyjątkowe
Widzisz tę drogę
Prowadzącą na szczyt?– Tak. Czy to droga
do szczęścia?– Nie.
-To ona jest szczęściem.– Jak to? Przecież
Jest stroma i niebezpieczna!– Pokochaj – zrozumiesz.
autor:Wsobiesam
Pokochaj wyzwania, pokochaj strach a życie będzie łatwiejsze i piękniejsze – tyle bym dodał do Twego, krótkiego wiersza a ręcz bardzo treściwego i dającego do myślenia wiersza.
Ten zapach i smak gór…czasem uroczo słodki. Roznosi się wtedy euforycznie po ciele i masz ochotę śpiewać:)
-też tak masz?
I zdarza mi się smak goryczki, to wtedy…wtedy, kiedy schodzę w doliny.
Góry mają zapach kobiety…wonny i przyciągający 🙂
Już w dolinie go czujesz i szlakiem na sam szczyt.
…..
a tam, oddychasz pełną piersią. Pragniesz więcej i więcej. Gdyby tak we flakon i zabrać do domu….na tęsknoty małe i duże!
Zapach Tatr, to mój ulubiony zapach .Woń wolności zmieszana ze słonecznym dotykiem, szczypta pełnika i zabarwione krokusami 🙂