Wybierz stronę

Spacer ze schroniska Bartne na Mareszkę

Spacer ze schroniska Bartne na Mareszkę

Będąc niedawno w schronisku Bartne zdałem sobie sprawę, że nigdy nie zdobyłem szczytu widniejącego w oficjalnej nazwie bacówki! Brzmi ono na mapach Schronisko PTTK pod Mareszką w Bartnem. Na tą niezbyt wysoką górę nie prowadzi co prawda żaden szlak turystyczny, ale można ją łatwo zdobyć poświęcając 2 godzinki, będąc np. w bacówce w niedzielne popołudnie… Tak mi się właśnie zdarzyło w ostatnie urodziny, końcem marca. Wykorzystałem okno pogodowe tego dnia, by wyskoczyć na kawę i urodzinową szarlotkę, ale przy tym wspiąłem się na brakujący do kolekcji wierzchołek.

Po drodze odwiedziłem jeszcze zabytkową cerkiew greckokatolicką św. Dymitra w Bodakach, obecnie kościół filialny parafii w Małastowie. Cerkiew, wzniesiona w 1902, należy do najmłodszych świątyń typu łemkowskiego. Cerkiew to budowla trójdzielna, orientowana, drewniana, konstrukcji zrębowej. Ponad przedsionkiem wznosi się wieża o konstrukcji słupowej, zwieńczona hełmem z pseudolatarnią. W tej wsi warto zajrzeć także do drugiej budowli sakralnej, cerkwi pod wezwaniem św. Dymitra z 1934 r. Jest to budowla drewniana, oszalowana, orientowana, bezwieżowa, trójdzielna. Stamtąd miałem już blisko do Bartnego, gdzie zostawiłem samochód w pobliżu bacówki, by wyruszyć w góry…

Cerkiew greckokatolicka św. Dymitra z 1902

Z okolic bacówki wybiega w górę dzika ścieżka na szczyt Mareszki od czerwonego szlaku. Idąc nią napotykamy również leśną drogę, która okrąża wierzchołek. Można podejść nią kawałek pod górę i potem odbić w kierunku szczytu. Jednak na kulminację mamy jakieś pół godziny wspinaczki, więc wybrałem wersję na skróty i gdy dróżka zaniknęła wśród runa leśnego podchodziłem na czuja, wybierając najdogodniejsze przejścia po zboczu Mareszki. Z okolic wierzchołka wypływa też potok, który jest jakimś drogowskazem, ale idąc cały czas w górę musimy w końcu dotrzeć na szczyt!

ciek wodny na zboczach Mareszki

Sam wierzchołek jest dość rozległy, więc musiałem się chwilę porozglądać za najwyższym punktem. Tabliczka umieszczona na drzewie upewniła mnie, że go zdobyłem. W pobliżu na betonowym słupku triangulacyjnym stoi mini latarnia. Góra o wysokości 801 m n.p.m., wchodzi w skład masywu Magury Wątkowskiej. Stoki góry opadają: na północ w stronę wsi Bartne, na południe – wsi Wołowiec, na wschód – wsi Świątkowa Wielka, zaś na północny wschód – doliny potoku Świerzówka, nad którym położona była nieistniejąca dziś wieś Świerzowa Ruska. Grzbietem Mareszki przebiega granica Magurskiego Parku Narodowego.

wierzchołek Mareszki

Jak się okazało na wierzchołek wiedzie wyznakowany szlak narciarski, którym postanowiłem wygodnie schodzić. Gdy zobaczyłem te czerwone znaczki byłem w lekkim szoku, ale biegówki to nigdy nie był mój konik… Wcześniej jednak zszedłem kawałek na południe i pokręciłem się po okolicy, gdyż na mapy.cz wypatrzyłem kilka polan podszczytowych. I rzeczywiście odnalazłem je, okazały się wielkimi wyrębiskami, ale dzięki temu możemy zobaczyć stamtąd jakieś widoki na południe…

tabliczka szczytowa na Mareszce

Potem wróciłem na szczyt i spokojnie rozpocząłem zejście narciarską trasą. To szeroka i dość wygodna droga leśna, która okrąża górę od zachodu. Byłem jeszcze bardziej zdziwiony, gdy po dwustu metrach odkryłem kolejną tabliczkę szczytową na drzewie, starszą od poprzedniej… Widocznie ktoś błędnie wyznaczył kulminację za pierwszym razem! Droga prowadzi jakiś czas grzbietem, a na prawo w stronę Bartnego odchodzą od niej liczne odnogi, dawne drogi zwózkowe, bo las jest przetrzebiony. Dzięki temu czasem trafiają się jakieś widoki w prześwitach między drzewami. Postanowiłem jednak nie skracać sobie trasy, bo byłem ciekaw, gdzie zaprowadzi mnie znakowana dróżka…

stara tabliczka szczytowa na Mareszce 

Droga wyprowadziła mnie ostatecznie do czerwonego szlaku Bartne – Wołowiec, w pobliżu potoku Zawoja. Wyszedłem dokładnie tam, przy słupku leśnym 219/419. Teraz już bardzo wygodnie doszedłem do szerokiej stokówki, utwardzonej drogi z Bartnego do Banicy, gdzie dołączył niebieski szlak. Odtąd spacerowym tempem zmierzałem w stronę schroniska, by na końcu dotrzeć tam małym skrótem, wchodząc znowu na jakiś szlak narciarski. Błotka po porannych opadach i południowej burzy gradowej nie brakowało, więc doczłapałem w okolice bacówki lekko ubrudzony 🙂 Pokręciłem się tam trochę, by błotko odpadło i zawitałem po raz kolejny w progi tej klimatycznej miejscówki!

schronisko Bartne

Niespodziewanie spotkałem tam kamratów z Gorlickiej Grupy Górskiej, więc poza kawą i konsumpcją pysznej szarlotki, czas upłynął na przyjacielskich pogawędkach. Nawet nie wiem kiedy zleciało i zaczęło się ściemniać. Musiałem zatem pożegnać druhów i miłych gospodarzy, by przed zmrokiem zbiec do auta na końcu wsi Bartne. Z bacówki zajmuje to 5 minut, więc załapałem się jeszcze na końcówkę zachodu słońca nad doliną Bartnianki. A już wracając do Gorlic podziwiałem niezwykłą pełnię księżyca widocznego na wypogodzonym niebie… I tak zakończyła się moja krótka przygoda! Zapraszam jeszcze do obejrzenia fotorelacji i czytania innych wpisów na blogu. Z górskim pozdrowieniem

Marcogor

 
Postaw mi kawę na buycoffee.to

 

O autorze

marcogor

Bloger z Gorlic, górołaz opisujący swoje górskie wyprawy, zakochany w Tatrach, miłośnik górskich wędrówek i wszystkiego piękna natury. Góry to moja pasja i mój drugi dom.

4 komentarze

  1. Bogdan Niedziela

    Informacja że na Mareszkę nie prowadzi żaden szlak turystyczny nie jest ścisła, Od czerwonego głównego szlaku beskidzkiego GSB jest także czerwony szlak narciarski, który następnie prowadzi do cerkwi w Wołowcu. Wykonany im utrzymywany jako Śnieżne trasy przez lasy. Ale to taki szczegół. Z pozdrowieniem turystycznym Bogdan Niedziela.

    Odpowiedz
    • marcogor

      ale to był mój pierwszy raz i o nim nie wiedziałem… odkryłem go będąc na szczycie i nim schodziłem, co opisałem w artykule…stricte turystycznego szlaku tam nie ma, pozdrawiam

      Odpowiedz
  2. Małgorzata Witeska

    Fajna górka:) Przyjemnie schodzi się tym szlakiem narciarskim w stronę Wołowca. Od jakiegoś czasu w okolicy są niedźwiedzie (w lutym 2023 widziałam tropy poniżej stokówki, która biegnie pod Mareszką, nad Wołowcem). Miejscowi mówili nawet o 3 osobnikach – możliwe, że jest niedźwiedzica z młodymi, bo widziane przeze mnie tropy były nieduże.

    Odpowiedz
    • marcogor

      dobrze, że nie wiedziałem, bo był miał pietra…a tak to obszedłem bezstresowo 🙂

      Odpowiedz

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

TURYSTYKA – GÓRY – PODRÓŻE – BLOG ISTNIEJE OD II.2012

POSTAW KAWĘ MARKOWI

Postaw mi kawę na buycoffee.to

UBEZPIECZENIE W GÓRY- NA SZYBKO

Pasma Górskie

Translate »