











Moje kolejne odwiedziny Rudaw Janowickich poskutkowały poznaniem ich nowych tajemnic. To pasmo kryje ich w sobie bardzo dużo i to na niewielkim stosunkowo obszarze, dlatego stało się jednym z moich ulubionych w Sudetach. Po zwiedzeniu Gór Sokolich oraz Skalnika i Kolorowych Jeziorek rok wcześniej tym razem udałem się w centralną część pasma, żeby zobaczyć ciekawe ruiny zamków średniowiecznych, jak ten w Bolczowie oraz poszwendać się po masywie Starościńskich Skał, gdzie w jego zboczach znajduje się nawiększa w Sudetach Zachodnich ilość porozrzucanych skałek. To takie rewelacyjne skalne miasteczko w skali mikro, jakby pomniejszone Góry Stołowe w pigułce. To wszystko udało mi się obejrzeć w czasie jednej wędrówki przez wytyczoną dla siebie pętlą.
Czytaj dalej»Pomysł wyjazdu w Sudety narodził się już dawno temu. Jednak zawsze coś stanęło na przeszkodzie. Jako, że mieszkam w Karpatach, wyprawa tam miała być szczegółowo zaplanowaną przygodą. Z racji odległości nigdy tam nie byłem, więc chciałem zobaczyć najpiękniejsze, najbardziej znane miejsca. W końcu się udało i wyjazd doszedł do skutku. Trafiłem idealnie z pogodą, więc mogłem podziwiać nowe dla mnie góry w całym ich nieskazitelnym pięknie. Odkrywałem nieznane mi górskie krajobrazy i inne atrakcje, wyrabiając sobie własne zdanie na temat tych prastarych gór. Każde pasmo, które odwiedziłem ma swój niepowtarzalny urok i wyróżnia się z pozostałych niuansami, które łatwo wyłapie oko wytrawnego turysty.
Czytaj dalej»
Najnowsze komentarze