Wybierz stronę

Wędrówka z Polski na wszystkie wierzchołki Busova

Wędrówka z Polski na wszystkie wierzchołki Busova

Busov to niewielkie pasmo górskie w południowej części Beskidu Niskiego. Leży tuż na południe od granicy polsko-słowackiej, w powiecie bardejowskim. Rozciąga się równolegle do głównego granicznego grzbietu Karpat, na odcinku od Przełęczy Beskid pod Czerteżem na zachodzie do doliny górnej Ondavy na wschodzie. Pasmo ciągnie się z zachodu na wschód łukiem wybrzuszonym na południe. Na północy niewielkie obniżenie dzieli je od głównego grzbietu granicznego, a na południu stoki Busova łagodnie opadają do Pogórza Ondawskiego. Słowaccy kartografowie wyróżniają je jako osobne pasmo górskie!

masyw Busova

Zatem należy do mojej Korony Gór Słowacji, którą zdobyłem. Co prawda wspiąłem się na jego kulminację już dwukrotnie, raz szlakiem z Cigelki bardzo dawno oraz raz szlakiem z Gaboltova, ale miałem jakiś niedosyt i w tym roku postanowiłem zdobyć go jeszcze raz. Tym razem plan był taki, żeby wejść na niego bezpośrednio z Polski i wspiąć się na jego wszystkie pięć wierzchołków. I to się udało z niezawodną ekipą Gorlickiej Grupy Górskiej! Na start wybraliśmy małą wieś Blechnarkę w pobliżu Wysowej – Zdroju…

GGG na szczycie Busova

Wioska leży w górnym biegu rzeki Ropy, w pobliżu jej źródlisk, na wysokości ok. 550 m n.p.m. Wieś została założona w 1528 przez polskich rycerzy Gładyszów z Szymbarku i lokowana na prawie wołoskim. W jej okolicach mieli swoje okopy konfederaci barscy. W lipcu 1770 Rosjanie rozbili obóz konfederatów, broniących się pod dowództwem Kazimierza Pułaskiego nad Blechnarką. Podczas walk zniszczeniu uległa pierwsza cerkiew, na której miejscu stoi prawdopodobnie obecna kaplica św. Mikołaja. 

kaplica św. Mikołaja

Podczas I wojny światowej, od 1 do 4 kwietnia 1915 w okolicy wsi toczyły się zacięte walki Rosjan z wojskami austro-węgierskimi, nazywane „Bitwą Wielkanocną”. Wybudowano dwie linie obronne wyposażone w zasieki z drutu kolczastego, okopy, bunkry dowodzenia, stanowiska ckm-ów i ziemianki mieszkalne. Do dziś zachowała się studnia z tego okresu, obok której ustawiono tablice informacyjne o przebiegu bitwy. Teren Blechnarki jest jest bardzo malowniczy i można tędy dojść do turystycznego przejścia granicznego na Słowację.

studnia z okresu I wojny św. i tablica

Największą atrakcją jest zachowana w dobrym stanie prawosławna cerkiew pod wezwaniem Świętych Kosmy i Damiana z XIX wieku (zbudowana jako greckokatolicka), obok której zostawiliśmy samochody, by wyruszyć na spotkanie z przygodą… Niedaleko są też dwa cmentarze wojenne z tamtego okresu. Przekroczyliśmy bród na potoku podążając drogą leśną na której wytyczono szlak konny. Prowadzi on początkowo leśną drogą pożarową nr. 28 i doprowadza do granicy państwa w pobliżu wierzchołka Hrba ( 764 m), przy słupku granicznym 238/7.

cerkiew w Blechnarce

Znajduje się on w północnej części pasma górskiego Busov, w pobliżu granicy słowacko – polskiej. Na szczyt nie prowadzi znakowana trasa turystyczna, ale jego trawersem przechodzi Východokarpatská magistrála o kolorze czerwonym. Wierzchołek jest zalesiony, ale z przecinki poniżej, w pobliżu szlaku można zobaczyć najbliższe szczyty Busova, a także Čergov, czy Slanské vrchy. Gdy tam doszliśmy idąc granicznym szlakiem, aż zaniemówiliśmy z wrażenia, patrząc na genialną panoramę z tego miejsca…

panorama spod Hrba

Tu opuściliśmy wygodną trasę i rozpoczęliśmy zejście leśną stokówką na łąki widoczne w dole już pod masywem Busova. Zejście było łatwe, a na skraju łąk odnaleźliśmy niebieski szlak prowadzący z Vysnego Tvarozca do Cigelki. Jest stamtąd ładny widok na pasmo graniczne, w stronę Ostrego Wierchu oraz na wierzchołek Pohoreli i Stebnickiej Magury z drugiej strony. Jednak nie szliśmy dalej szlakiem, tylko odnaleźliśmy kolejną drogę leśną, która wbijała się na wprost na Palenicę, czyli pierwszy od Polski wierzchołek masywu Busova.

stromy stok na Palenicę

Prowadziła nas ona dość długo przechodząc w pewnym momencie na drugą stronę grzbietu, więc odbiliśmy tu w bok wspinając się już bardzo stromym stokiem w kierunku kulminacji szczytowej. Czasem natrafiliśmy na jakąś zwierzęcą perć, gdzie podejście było chwilami łatwiejsze. Ostatecznie po konkretnej wyrypie trafiliśmy bezbłędnie na dziko na szczyt Palenicy mierzący 914 m. Na drzewie ktoś tu wyrył napis z nazwą wierzchołka, a kawałek dalej na grani jest słupek triangulacyjny. Po tej mocnej wyrypie należał się nam długi wypoczynek. Odtąd już miało być łatwiej… Poniżej film z grani szczytowej!

autor na Palenicy

 

Palenica znajduje się w północno-zachodniej części Busova. Jest zalesiona, ale jako że liści nie było jeszcze na drzewach to zobaczyliśmy szczyty polskiego Beskidu Niskiego oraz budynki w Wysowej- Zdroju między drzewami. Potem zeszliśmy wyraźną ścieżką do zielonego szlaku, który wybiega tu z Cigelki i dróżki łączą się na niewielkiej polanie na siodełku między wierzchołkami. Stoi tutaj zniszczony przez czas bungalow, w którym można od biedy przenocować! W środku są nawet materace, a w pobliżu źródła potoku. 

bungalow pod szczytem Busova

Odtąd maszerowaliśmy już wygodnie zielonym szlakiem na najwyższą kulminację Busova, mającą 1002 m! Na wierzchołku stoi drewniany krzyż, słupek szczytowy z opisaną panoramą, jest też metalowe pudełko z księgą wejść, a obok można rozpalić ognisko, co robili właśnie spotkani tutaj Słowacy. Jak się okazało godzinę przed nami była tu ekipa z PTT Chrzanów, których pozdrawiam… Zrobiliśmy tutaj długą przerwę na drugie śniadanie, a odpoczynek także się nam należał! Północną i wschodnią część masywu odwadniają dopływy Sveržovki , południowe i zachodnie zbocza odprowadzają wodę do Kamenca.

autor na wierzchołku Busova

Szczyt Busova jest zalesiony, ale między drzewami widać było Wysową- Zdrój w oddali. Po odpoczynku zeszliśmy kawałek zielonym szlakiem w kierunku Gaboltova, ale tylko do przełączki, gdzie szlak skręca ostro w lewo. Już na zejściu na przecince drzew naszym oczom ukazał się obłędny widok na Tatry! Ale pogoda tego dnia sprzyjała dalekim obserwacjom. Odbiliśmy w prawo, by dość wyraźną dróżką leśną wejść na kolejny wierzchołek masywu Busova, czyli Vrch Suchej mierzący 897 m. Słynie on z tego, że tuż poniżej znajduje się mała polana z kapitalnym widokiem na Tatry, ale także Cergov i Lewockie Wierchy.

panorama Tatr z Vrchu Suchej

Zatem znowu była tu posiadówa i kontemplacja widoczków oraz przy okazji zjedzenie kolejnych zapasów 🙂 Potem czekał nas już tylko powrót do aut, bo trzy najwyższe kulminacje Busova zostały zdobyte! Ale poza tą trójką garbów widocznych chociażby z Polski w masywie są jeszcze dwa pomniejsze szczyty. Wracaliśmy do punktu startu znowu na dziko, więc niejako przy okazji postanowiliśmy namierzyć pozostałe dwa wierzchołki. Po obniżeniu się trochę zielonym szlakiem odbiliśmy więc w lewo, by leśną drogą obrać kierunek na słowacką wieś Vyšný Tvarožec, skąd miało już być łatwiej!

kulminacja Kotlovej

Leśna droga obrała zły kierunek, zatem musieliśmy znowu iść na przełaj przez las, niejako przy okazji podchodząc na wierzchołek Kotlovej ( 835 m ). To już był czwarty szczyt zaliczony, wędrowaliśmy dość łatwo przez czysty las, jeszcze przed rozkwitem świeżych liści! Spacer na azymut i z pomocą aplikacji Mapy.cz trwał kolejną godzinę, by doprowadzić nas w pobliże następnej kulminacji, czyli Pivnicy (858 m). Będąc tak blisko wypadało już go zdobyć, tym bardziej, że zejście do wsi już było widoczne przed nami. Zatem ostatnia wspinaczka i wszystkie wierzchołki Busova zostały zdobyte, a plan wykonany!

wierzchołek Pivnicy

W końcu szczęśliwi rozpoczęliśmy dość strome zejście stokiem do potoku, który miał nas zaprowadzić do wioski. Błotko i sterty starych liści nie pomagały, ale ostrożnie cała ekipa zeszła bezpiecznie do jaru potoku, gdzie po chwili natrafiliśmy na wyraźną drogę opadającą przez las, która wyprowadziła nas na widokowe łąki nad wsią, a ostatecznie do jej centrum. Radośni, że plan się powiódł w stu procentach rozłożyliśmy się na trawie, by solidnie odpocząć przed powrotem do samochodów i złapać popołudniowe słoneczko, które cały dzień cudownie grzało!

kościół w Vyšným Tvarožcu

Pełni energii ruszyliśmy w końcu na ostatni etap wycieczki. Najpierw przez wieś Vyšný Tvarožec, a potem już zielonym szlakiem do granicy państwa. Pierwsza pisemna wzmianka o wsi pochodzi z 1414 roku, a  najcenniejszym zabytkiem jest kościół w centrum. Dużo jest tu domków letniskowych, które mijaliśmy zmierzając do Polski i starych piwnic, ale najbardziej zdziwiły mnie solidne instalacje przeciwpowodziowe. Trasa prowadziła nas łagodnie łąkami w pasmo graniczne, gdzie dotarliśmy w miejscu zwanym „Sedlo Vyšný Tvarožec”. Odbiliśmy tu w prawo granicznym, czerwonym szlakiem, aż do rozległej polany z cudnym widokiem na zdobyte tego dnia góry oraz Cergov i Slanske Vrchy w oddali.

schron turystyczny w pobliżu sedla Vyšný Tvarožec

Na skraju łąki przy lesie miłośnicy turystyki postawili tu elegancki schron turystyczny, gdzie można bezpiecznie przenocować, posilić się, czy zrobić grilla! Nawet spotkaliśmy tutaj chłopaków z Wysowej, którzy się opiekują tym miejscem. Zatem urządziliśmy tu sobie ostatnią sjestę, zjadając resztki zapasów i podziwiając piękne widoki. Później rozpoczęliśmy zejście szeroką i wygodną zwózkową drogą leśną, która prowadzi wzdłuż potoku o nazwie ” Od granicy”. To ta droga przeciwpożarowa nr 28, którą poznaliśmy już rano, ale wtedy odbiliśmy z niej w boczną dróżkę, tak jak prowadził szlak konny.

zwózkowa droga z przełęczy do Blechnarki

Szybko, łatwo i przyjemnie doszliśmy z powrotem do Blechnarki, gdzie zakończyła się nasza jakże udana przygoda. Kolejna wspaniała wędrówka za nami, oby więcej takich w tym sezonie 2024. Pozdrawiam uczestników z GGG, a Was zapraszam na koniec do obejrzenia jak zawsze galerii zdjęć z wypadu i czytania innych wpisów na blogu. Beskid Niski zawsze sercu bliski i niezwykle uroczy, o czym znowu mogłem się przekonać! Zostawiam też mapę naszego przejścia z portalu kolegi- uczestnika. Zrobiliśmy prawie 19 km pokonując ponad 1000 m sumy podejść! Z górskim pozdrowieniem

Marcogor

 Postaw mi kawę na buycoffee.to

O autorze

marcogor

Bloger z Gorlic, górołaz opisujący swoje górskie wyprawy, zakochany w Tatrach, miłośnik górskich wędrówek i wszystkiego piękna natury. Góry to moja pasja i mój drugi dom.

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

TURYSTYKA – GÓRY – PODRÓŻE – BLOG ISTNIEJE OD II.2012

POSTAW KAWĘ MARKOWI

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Pasma Górskie

Translate »