Życzenia noworoczne chłopaka z gór na 2021 r.

Każdy dzień uczy nas cierpliwie, że życie jest piękne na różne sposoby.
Próbuje nas o tym przekonać – przemawia do rozsądku, budzi nasze zmysły, otwiera nasze oczy… Szczęście nie ma jutra, nie ma nawet dnia wczorajszego, szczęście nie pamięta minionego, nie myśli o przyszłości, ma tylko teraźniejszość – i to nie dzień, lecz chwilkę… Sztuka życia – to cieszyć się małym szczęściem. Niech Tobie ono dopisuje zawsze.  Niech Twojego czasu nie odmierzają zegary, lecz bicie serca, a serce niech wyznacza Tobie tylko szczęśliwe drogi. W tym nadchodzącym 2021 Roku, niech magia zawarta będzie w każdym momencie, w delikatnym dotyku, w uśmiechu, w ciepłych słowach. Niech magia dni w każdym oddechu szczęściem się objawia i w miłości…

   DO SIEGO ROKU 2021 !!!

My ludzie, skarżymy się często, że tak mało jest dni dobrych, a tak wiele złych, przeważnie niesłusznie. Gdybyśmy zawsze z otwartym sercem przyjmowali dobro, które nam Bóg na każdy dzień gotuje, mielibyśmy także dość siły, by znieść zło, jeśli się zdarzy. – Johann Wolfgang Goethe

Bo w górach jest mój dom, śpią marzenia, gwiazdy lśnią
Tu przestrzenią karmię serce. Żyć, co krok pragnę więcej.

Wracam z gór.

Niosę w plecaku

szorstki dotyk granitu

duszący zapach łopianu

bagaż nieopisanych wrażeń,

niezdobytych szczytów,

niepokonanych ścian.

Wracam z gór.

Niosę w oczach

zieloną czerń stawów,

soczysty fiolet goryczki,

jesienną rdzę Wołoszynu,

szarość grani

i mgłę w dolinie.

Wracam z gór.

Niosę w uszach

okrzyk orła nad Szpiglasowym,

gwar tłumów nad Morskim Okiem,

szemrzącą ciszę Białej Wody,

stukot kopyt kozicy,

szelest traw na hali,

huk Siklawy

i skrzyp kosówki.

Wracam z gór.

Niosę w sercu

niedosyt Tatr

i żal

że – jak zawsze – za krótko.

 Liliana Kołłątaj

Z górskim pozdrowieniem

   Marcogor