











Korzystając z dnia wolnego postanowiłem rozpocząć noworoczny sezon górski. Jako, że nie było chętnych wybrałem się sam w pobliskie Góry Grybowskie. Niewielkie szczyty Beskidu Niskiego, ale mające w sobie to coś. Moja wycieczka rozpoczęła się bardzo późno, więc przyspieszyłem ją podjeżdżając autem do dzielnicy Grybowa – Podchełmia, leżącej nad miastem, tuż pod masywem Chełmu. Góra ta jest widoczna z daleka, z każdej praktycznie strony z powodu swej wielkiej postury. Dobrze jest wejść na szczyt wyraźnie górujący nad otoczeniem. Już na zmrożonych polach Podchełmia było bardzo ładnie, zima pokazała swoje cudowne oblicze. Czasem wystarczy wyjść na spacer za miasto, żeby zobaczyć jej piękniejszą stronę. Oszronione drzewa, zmrożone trawy, błękit jasnego nieba na tle bieli śnieżnej krainy, która gdzieniegdzie ciągła się bez końca. Bezkresna biel zimy z dala od cywilizacji, szklący i migocący w słońcu śnieg daje poczucie zetknięcia z pięknem natury.
Czytaj dalej»
Najnowsze komentarze