











Piękna niedziela dnia 11 marca wyciągnęła chyba w góry wszystkim góromaniaków. Pogoda tego dnia była naprawdę wyborna i to wszędzie. Wybrałem się i ja ze swoją grupą, aby świętować niedawny Dzień Kobiet na szczytach. Wybór padł na dawno nie odwiedzany Beskid Żywiecki, a konkretnie drugą najwyższą jego górę – Pilsko. Byłem tam kilka razy, nawet zimą, ale nigdy tak wielką ekipą w sile 30 osób. No cóż, Gorlicka Grupa Górska rośnie w siłę, chyba przez swego charyzmatycznego lidera… hahahaaa. Skoro się dowartościowałem to pora na górską opowieść jak to było po kolei. Dojazd był daleki, ale mimo tego dotarliśmy wszyscy przed 8 rano na parking w Korbielowie naprzeciwko zajazdu Smrek. Parking jest tam duży i pomieścił nawet nasz bus…
Czytaj dalej»Po pięknych przeżyciach czwartego dnia beskidzkiej wędrówki i noclegu w schronisku na Hali Rysianka połączonego z przeżyciem niezwykłego wschodu słońca, o czym przeczytacie tutaj, razem z swym druhem Danielem ruszyliśmy rano w dalszą drogę. Naszym kolejnym celem było Pilsko, druga z najwyższych gór Beskidu Żywieckiego. Dotarliśmy tam szlakiem granicznym, pokonując po drodze Trzy Kopce, Palenicę i Munczolik. Szlak nie jest zbyt wymagający, dopiero końcowe podejście z Hali Cebulowej na wierzchołek Góry Pięciu Kopców wzdłuż słupków granicznych dało nam nieźle w kość. To niższa kulminacja masywu Pilska, dawniej przed otwarciem granic, tylko tutaj mógł dotrzeć polski turysta.
Czytaj dalej»
Najnowsze komentarze