Pierwszy raz w Górach Strażowskich – na Strażowie

Pierwszy raz w Górach Strażowskich – na Strażowie

Kolejny dłuższy pobyt na Słowacji zaowocował wizytą w następnym, nowym dla mnie paśmie górskim. Niezbyt wysokich, ale malowniczych Górach Strażowskich położonych na południe od Żiliny. Góry te należą do Łańcucha Małofatrzańskiego w Centralnych Karpatach Zachodnich, położone są w rejonie Doliny Wagu. W górach tych występuje wiele ciepłych źródeł, które przyczyniły się do powstania znanych uzdrowisk.

Rajeckie Teplice

W jednym z nich Rajeckich Teplicach, znalazłem sobie nocleg. To urocze miasteczko u stóp Słonecznych Skał i góry Skałka. Przypomina nasze beskidzkie uzdrowiska, ale są tu baseny termalne, cudowny park zdrojowy i nie brakuje wszelakich możliwości noclegu. Najnowszą atrakcją są termy Afrodite, stylizowane na orient i antyk. Ceny niestety powalają. Za to zawsze można pospacerować po drugiej stronie drogi po terenie rozległego parku lub popływać łódką po sztucznym jeziorze wśród fontanny i grot. Do atrakcji należy też restauracja Baszta Rybacka na wysepce. Stąd też miałem blisko na wypad w Góry Strażowskie. Wystarczyło dojechać z tego popularnego słowackiego uzdrowiska kawałek na południe, a potem  Cicmiańską Doliną do wsi Cicmany –  żywego skansenu kultury słowackiej.

Čičmany

Obecnie Čičmany to rezerwat architektury – wieś słynie z drewnianych, zdobionych wapnem domów – wzornictwo nawiązuje do miejscowych haftów. Miejscowość jest tak słynna na Słowacji, że na ostatniej zimowej olimpiadzie reprezentanci tego kraju mieli logo właśnie z malowanymi domami Cicmanów.  Malowane domostwa są reklamowane od dawna we wszystkich słowackich albumach i folderach. Oprócz perełek architektury drewnianej są tutaj klimatyczne karczmy i restauracje z muzyką na żywo, mnóstwo agroturystyki, nic więc dziwnego, że wioska jest pełna turystów z różnych stron Europy. Większość ciemnobrązowych, pomalowanych białymi ornamentami chat skupiło się przy głównej drodze w dolnej części wioski. W środku wsi, przy głównej ulicy stoi piętrowa chałupa – Radenov Dom, mieszczące muzeum etnograficzne. Obok znajduje się niewielki skansen, złożony z jednej zagrody, z oryginalnie urządzonymi izbami i obejściem.

Za wsią rozpoczyna się najkrótszy szlak na Strażov –  najwyższy szczyt Gór Strażowskich. Początkowo trasa wiedzie asfaltem, potem szeroką szutrową drogą, by minąwszy opuszczone zabudowania wejść do lasu. Tam rozpoczyna się strome, mordercze prawie podejście, centralnie na wprost do góry, wyprowadzając nas na zalesioną przełączkę. Stąd już łagodniej wędrujemy grzbietem dochodząc na rozległą łąkę pod szczytem Strażowa. Tutak krzyżują się szlaki i pojawiają się pierwsze widoki na pobliską Małą Fatrę. Na szczyt prowadzi specjalnie oznakowany szlak ( czerwone trójkąty ), którym w 15 minut docieramy na główny wierzchołek Strażowa.

Strażov

Strażov – 1213 m, najwyższa kulminacja tych gór  jest skalisty. Zapewnia on rozległą, dookolną panoramę. W ogóle w  masywie Strážova wyróżnia się pięć wierzchołków. Z góry roztacza się piękny widok na środkowo-zachodnią Słowację od Białych Karpat i Jaworników , przez Małą Fatrę, aż po Żar, Wielką Fatrę i zachodnią część Niżnych Tatr. Stoki masywu Strażova są generalnie strome, mocno rozczłonkowane głębokimi dolinkami, a w wielu miejscach najeżone grupami skał. Od strony zachodniej pod szczytem znajduje się Jánošíkova jaskyňa (niedostępna do zwiedzania), natomiast na stokach północnych dwa Wodospady Strażowskie. Poniżej głównego wierzchołka stoi drewniany krzyż, a na samym szczycie jest metalowa tablica opisująca panoramę. Skałki i urwiska widoczne z góry czynią tę górę naprawdę wyjątkową. Do tego dochodzą wspaniałe widoki, szczególnie pięknie prezentuje się pobliski, charakterystyczny wierzchołek Kłaka w Małej Fatrze.

Jest też księga wejść i po wpisaniu się rozpocząłem odwrót tą samą trasą do Cicmanów. Tu w jednej uroczej knajpce i noclegowni w jednym -Penzion Katka wypiłem pyszną kawę i zjadłem pizzę o niespotykanym gdzie indziej smaku oscypka, polecam ten lokal każdemu. To był już koniec pierwszego kontaktu z tymi górami. Towarzyszył mi dzielny druh Mariusz i jego niezawodna bryka. Jak zawsze zachęcam do obejrzenia galerii zdjęć z wycieczki. Z górskim pozdrowieniem

Marcogor 

O autorze

marcogor

Bloger z Gorlic, górołaz opisujący swoje górskie wyprawy, zakochany w Tatrach, miłośnik górskich wędrówek i wszystkiego piękna natury. Góry to moja pasja i mój drugi dom.

3 komentarze

  1. zobacz

    Piękne zdjęcia – wybiorę się tam. 😉

    Odpowiedz
  2. tomek

    Ależ ładne miejsce. Niby nie za duże te góry ale widoczki pierwsza klasa.

    PS. Słowacka litera č – to po naszemu „cz”. Dlatego nie Cicmany tylko Cziczmany.

    Odpowiedz

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

TURYSTYKA – GÓRY – PODRÓŻE – BLOG ISTNIEJE OD II.2012

POSTAW KAWĘ MARKOWI

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Pasma Górskie

Translate »