Wybierz stronę

Z Hejnic przez wodospady Štolpich na Jizere i dalej

Z Hejnic przez wodospady Štolpich na Jizere i dalej

Po przewędrowaniu przez najważniejsze zakamarki Gór Izerskich w Polsce wybrałem się także do ich czeskiej części, by zdobyć trzeci pod względem wysokości szczyt, czyli Izerę oraz zobaczyć inne ciekawe miejsca, których tam nie brakuje. Wybrałem się, więc do Hejnic, miasta będącego centrum turystycznym regionu, gdzie wyrasta Hejnicky hřeben, obfitujący w mnóstwo ciekawych widokowych skałek oraz pięknych wodospadów w dolinach tego pasma. Na najwyższym w Czechach Smreku już byłem podchodząc ze Świeradowa- Zdroju. W okolicy możemy zaplanować wiele naprawdę fajnych wycieczek.

Bazylika Minor w Hejnicach

By dojechać do Hejnic trzeba kierować się z Karpacza na przejście graniczne na Polanie Jakuszyckiej i dalej w stronę Liberca. W mieście znajduje się barokowa bazylika mniejsza Najświętszej Maryi Panny oraz klasztor. Warto odwiedzić też muzeum wspinaczki oraz przespacerować się po zabytkowym centrum. To zostawiłem sobie na koniec wypadu, a najpierw wyruszyłem na zaplanowaną pętlę z rozdroża szlaków w pobliżu bazyliki.

ścieżka dydaktyczna do wodospadów Štolpich

Najpierw szedłem zielonym szlakiem szosą, by odbić w lewo na rozdrożu Ferdinandov. Dalej prowadziła mnie tzw. Štolpisska cesta w głąb doliny razem ze ścieżką dydaktyczną. Na kolejnej krzyżówce zwanej ”  Pod vodopády” wszedłem na dróżkę znakowaną na żółto. Towarzyszył mi szum potoku Cernego ( Velkego) Štolpicha. To na nim właśnie natura utworzyła kilka czarujących wodospadów. Zresztą na sąsiednim potoku Maly Štolpich również, ale to wycieczka na inny raz. 

Štolpisska cesta

Hrazený vodopád

Trasa pnie się lekko w górę od wodospadu do wodospadu, do których dojście ułatwiają drewniane mostki. Po drodze możemy obejrzeć też górnicze jamy. I tak po kolei mijamy cudne twory bystrej wody: Hrazený vodopád, wyżej którego odnajdziemy tablicę poświęconą cesarzowej Elżbiecie Bawarskiej, zwanej Sissi, która bardzo dbała o rozwój turystyki w regonie sudeckim.

tablica poświęcona cesarzowej Sissi

Następne kaskady to Dvojitý vodopád, Vodopád Skok wyżej którego zobaczymy krzyż, jeden z wielu tutaj, upamiętniających tragicznie zmarłych wspinaczy. I w końcu dochodzimy do najpiękniejszego wodospadu Velký Štolpich. A wszystko to pośród bajecznej scenerii skalnej, gdyż ciągle mijamy fantazyjne utwory skalne, mające swoje nazwy! 

Vodopád Velký Štolpich

Tak docieramy po tylu wrażeniach do rozdroża już na grzbiecie, gdzie dołącza czerwony szlak prowadzący z Hejnic przez „Vyhlídkę Ořešník”. Kusiła mnie ona, ale bystro płynąca woda również bardzo mi się podoba… Poza tym punktów widokowych miałem jeszcze kilka przed sobą. Idziemy kawałek wygodną szutrową drogą grzbietem prawie płasko do rozdroża zwanego „U Tetřeví boudy”. By trafić do chaty musiałbym iść dalej czerwonym szlakiem, ja jednak wybrałem żółty wariant, by łagodną „Hrebenovką” dojść do mokradeł Čihadla. Zresztą Izery słyną z tego, że jest tutaj mnóstwo dobrych dróg, więc teren jest idealny dla cyklistów i narciarzy.

wejście na Čihadla

Rezerwatów przyrody jest tu kilka w tym rejonie. Torfowiska, które zwiedzałem są wizytówką Gór Izerskich. Obejrzenie ich umożliwia wieża widokowa, do której dojdziemy po drewnianych pomostach, które także występują tu często z racji podmokłego terenu. Przy wejściu na teren rezerwatu postawiono stoły i ławy dla odpoczynku.

 

rezerwat „Na Čihadle”

Zatem przybyłem, zobaczyłem i odpocząłem na wzór cezarowego „Veni, vidi, vici”, no prawie… 😉 . Poszedłem dalej żółtym szlakiem, by po chwili zboczyć na niebieski.  Kawałek dalej napotkałem „Gackův pomník” poświęcony jakiemuś piewcy Izerów i okolicy. Na następnym skrzyżowaniu szlaków skręciłem na czerwony i szybko dotarłem do miejsca zwanego „Na Knejpě”. To duży węzeł dróg i szlaków. W sezonie letnim działa tu górska stanica „Knajpa”.

Horská stanice KNAJPA

Czerwony szlak prowadził mnie dalej prosto drogą, aż do odejścia w prawo ścieżki na Izerę, znakowanej na żółto, najwyższy punkt podczas mojej wędrówki. Zatem na rozejściu ” Pod Jizerou” ruszyłem po drewnianych kładkach albo leśną dróżką pod ten szczyt. Trasa jest ślepa, więc potem musimy wrócić do krzyżówki. Przy skale będącej kulminacją szczytu znajduje się zadaszona wiata turystyczna, w której można przenocować awaryjnie. Wejście na wierzchołek ułatwiają metalowe drabinki oraz łańcuchy, sam szczyt jest ubezpieczony metalową balustradą. Postawiono na nim też metalowy krzyż. 

wierzchołek Izery

Góra Izera (czes. Jizera) położona jest w Sudetach Zachodnich, w zachodniej części Gór Izerskich, na północny zachód od czeskiej osady Izerka i mierzy 1122 m. Izera jest trzecim pod względem wysokości szczytem Gór Izerskich, a drugim co do wysokości szczytem czeskiej części Gór Izerskich, wyrasta na rozległej szczytowej wierzchowinie, pomiędzy wzniesieniami Na Kneipe po zachodniej stronie i Cerny vrch po wschodniej w grzbiecie Hejnicky hřeben. Jest to wzniesienie o kopulastym kształcie, z wyraźnie zaznaczonym wierzchołkiem, o stromych zboczach, które podkreślają wzniesienie w terenie.

krzyż na szczycie Izery

Na szczycie wzniesienia występuje grupa granitowych skałek, bloków skalnych, dochodzących do kilku metrów wysokości oraz duża ilość okazałych kamieni, które w bezładzie prawie na całym wzniesieniu gęsto zalegają wśród drzew. Zbocza poniżej szczytu trawersuje kilka leśnych dróg i ścieżek. Położenie góry, na rozległej szczytowej wierzchowinie oraz kształt góry i wyraźna część szczytowa, czynią górę rozpoznawalną w terenie. Góra wymieniana było już w wieku XVI jako Bražec lub Bražecka hora. Późniejsza niemiecka nazwa Siebengiebel (czes. Sedmištít) co oznacza Siedmioszczyt. Nazwa nawiązywała do licznych skałek znajdujących się na wierzchołku Jizery. Partie szczytowe Izery powyżej 1000 m n.p.m. objęte są rezerwatem przyrody „Prales Jizera”, który został utworzony w 1987 roku.

wiata pod wierzchołkiem Izery

Wierzchołek wzniesienia stanowi punkt widokowy, z którego roztacza się rozległy widok na Góry Izerskie i zachodnią część Karkonoszy. Wspiąłem się tam i moje kolejne marzenie górskie zostało spełnione… Mogłem ruszyć dalej po odpoczynku w wiacie, do której podchodzimy osobną ścieżką. Wróciłem na czerwony szlak, ale tylko na chwilę, bo skręciłem w lewo na rozdrożu „Paulova paseka” znowu na żółtą trasę, która przechodziła obok źródeł rzeczki „Bíla Směda”, o czym informował napis na kamieniu. Szedłem teraz „Pavlovą cestą” prawie płasko i minąwszy kolejne rozdroże ” Smědavská hora” dotarłem pod punkt widokowy na skałach nazwanych „Polední kameny”. 

okolice Polední kameny

Wspiąłem się jak zwykle ścieżynką doprowadzającą do punktu widokowego na zwieńczeniu skały. Za sobą ujrzałem niezwykłą formację skalną zwaną „Dvojitý viklan”. To nie była moja ostatnia wspinaczka, gdyż widokowych wychodni skalnych tutaj nie brakuje. Po zejściu i przejściu kilkaset metrów napotkałem kolejny… I była powtórka z rozrywki! Później podążałem dalej nie raz korzystając ze sztucznych ułatwień w postaci łańcuchów, klamer i drabinek na skalne zwieńczenia kulminacji następnych finezyjnych grup skał. Minąłem skalny utwór „Drbny”, potem „Půlený kámen” i doszedłem do głównej atrakcji tego dnia, tj. pod formację skalną zwaną „Frýdlantské cimbuří”.

Frýdlantské cimbuří

Można na nią wejść po metalowej drabince, na szczycie postawiono krzyż i barierki ochronne. Z wierzchołka zobaczymy w dole Hejnice i całą okolicę z najwyższym w czeskich Izerach szczytem Smrek. Skała ta jest widoczna i rozpoznawalna także z dołu, z miasta. Nazwa góry oznacza w języku czeskim blanki i ma nawiązywać do murów zamku w mieście Frýdlant. Dostęp do wschodniego skalnego szczytu grupy jest możliwy tylko przez wspinaczkę. Jako pierwsi zdobyli go 27 maja 1912 roku Franz Haupt i Wilhelm Bergmann, oni też nadali skałom nazwę. Zachodni skalny szczyt nazywany Brandfels (900 m n.p.m.) został w 1978 roku zabezpieczony drabinką oraz poręczami i jest dostępny dla turystów. 

widok na zejście

Nacieszyłem oczy widokami i rozpocząłem odwrót. To był bardzo długi dzień i wiele kilometrów miałem już w nogach… Czekało mnie jeszcze zejście żółtym szlakiem do doliny Černého potoka. To była dość stroma droga, ale na dole reszta trasy przebiegała już łagodnie leśnym duktem. Czekały mnie jednak wcześniej jeszcze dwie niespodzianki. W dolinie odnalazłem dwa cudne wodospady: Polední vodopád, gdzie poniżej żółty szlak zamieniłem na zielony oraz chyba najładniejszy tego dnia „Vodopád Černého potoka”. Zanim do niego doszedłem musiałem jeszcze niespodzianie wspiąć się na ostatnią skalną wieżę nazwaną „Hajní kostel”, by już do końca maszerować w dół do miasta.

wodospad Černého potoka

Schodząc do Hejnic do wspomnianego wodospadu znowu trzeba było jednak podejść kilkanaście metrów w górę potoku. Warto było, bo jest przecudny! Idąc zielonym szlakiem trasa doprowadziła mnie do rozdroża „U Liščí chaty”, gdzie skręciłem na żółty szlak zbiegający bezpośrednio do miasta. Po wyjściu z lasu na widokowe łąki mogłem podziwiać niebotyczne skały za mną , wysoko nade mną, po których skakałem kilka minut i godzin wcześniej! Po dojściu do szosy już spacerkiem zakończyłem wędrówkę w centrum miasta, gdzie zostawiłem samochód.

w Hejnicach

Jeszcze znalazłem trochę sił, by zwiedzić to urocze i stare miasteczko. Nie tylko bazylika z klasztorem jest godna uwagi, więc szwendanie po zakamarkach zajęło mi godzinkę. Na koniec mej przygody mogłem udać się wreszcie do auta i wrócić na nocleg. To był kolejny udany wypad i odkrywanie nieodkrytego jeszcze piękna natury, ale nie tylko w moim wydaniu. A Was jak zawsze zachęcam do obejrzenia galerii zdjęć z mej eskapady.

 

I czytajcie oczywiście inne wpisy na blogu, z wielu rejonów Europy. Może będą dla Was inspiracją w nowym roku, czego bardzo Wam życzę, bo góry i natura są fascynujące! Pogoda tego dnia co prawda nie rozpieszczała, nawet pokropiło mnie kilka razy, ale za to mogłem odczuć prawdziwy, często mglisty klimat Gór Izerskich, z czego one słyną… Zostawiam Wam też mapę mojej trasy, bo pętla którą zrobiłem była trochę zawiła! Wyniosła 22 km szwendania po atrakcjach Izerów. Z górskim pozdrowieniem

Marcogor

 Postaw mi kawę na buycoffee.to

O autorze

marcogor

Bloger z Gorlic, górołaz opisujący swoje górskie wyprawy, zakochany w Tatrach, miłośnik górskich wędrówek i wszystkiego piękna natury. Góry to moja pasja i mój drugi dom.

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

TURYSTYKA – GÓRY – PODRÓŻE – BLOG ISTNIEJE OD II.2012

POSTAW KAWĘ MARKOWI

Postaw mi kawę na buycoffee.to

PROMOCJA- OUTDOOR – E-HORYZONT

UBEZPIECZENIE W GÓRY- NA SZYBKO

Pasma Górskie

Translate »