Co jeść i pić w górach

Co jeść i pić w górach

Ostatnio dużo się mówi i pisze o zdrowym odżywianiu. Zastanawialiście się jak to się przekłada na nasze jedzenie i picie w górach? Przy pakowaniu plecaka bierzemy pod uwagę przecież głównie wagę plecaka. Ale wysokokaloryczne produkty i napoje pełne elektrolitów to obowiązkowe wyposażenie na długą wędrówkę. W ogóle jedzenie w górach (trekking, wspinanie, alpinizm) i podróży do dość skomplikowany temat. Parę książek można by napisać. Najważniejsze to aby było… smaczne i odpowiednio zbilansowane (węglowodany, białko, minerały, tłuszcze). Nie jest to też tania sprawa. Odpowiednia dieta wymaga czasu na przygotowanie i jest dość droga w porównaniu do takich np. zupek chińskich. Czasem ciężko w natłoku codziennych spraw przygotować sobie tak dietę, aby następnego dnia móc w przed, po, w trakcie wysiłku sobie dobrze zjeść.

Trekking, wspinaczka górska są dość specyficzne i stawiają odmienne wymagania w odżywianiu, niż codzienna działalność typowego pracownika biurowego. W górach musimy się przygotować na intensywny wysiłek o charakterze skrajnie wytrzymałościowym. Jadąc w góry przygotuj się na to, że głównym źródłem dostarczanej energii będą węglowodany i tłuszcze. Początkowo w górach zużywamy węglowodany, następnie tłuszcze, a na koniec białko z mięśni. Jeśli czujesz, że to ostatnie źródło nie jest za dobre, to masz rację. Podczas całodniowej wyrypy w górach możesz zużyć około 4000 -6000 kcal. Zapotrzebowanie na energię w górach jest tak samo ważne, jak podczas każdego innego wysiłku fizycznego. Nie bójmy się więc jeść kalorycznie. Po to jesteśmy na szlaku i przebieramy nogami, by te kalorie spalać.

Nie zjedzenie rano śniadania jest najgorszą rzeczą, jaką możecie sobie zafundować jeszcze przed właściwym rozpoczęciem wędrówki. Pierwszy posiłek, to przede wszystkim paliwo dla organizmu na najbliższych kilka godzin, dlatego też przed wyjściem na szlak dobrze jest napełnić żołądek wysokokalorycznym śniadaniem. Dla mnie to podstawa przed wyjściem w góry. Ale co spakować do plecaka? Nie ma chyba oczywistszej pozycji w podróżniczym jadłospisie, jak kanapki. Jest to przede wszystkim świetne rozwiązanie gotowego i urozmaiconego posiłku. Dobrą, choć z pewnością nie aż tak popularną opcją w „górskim jadłospisie”, są również owoce. Jabłka, gruszki, banany, mandarynki, pomarańcze, brzoskwinie, czy morele nie tylko doładują nasz organizm witaminami, ale również pomogą go nawodnić.

Również słone, jak i słodkie przekąski, to dobre rozwiązanie, by pobudzać żołądek i nasycać organizm kolejnymi potrzebnymi kaloriami. Bardzo dobre są orzechy, które wyróżniają się zawartością pokaźnej liczby witamin i minerałów, będąc tym samym doskonałym źródłem białka i innych wartości odżywczych. Ponadto są bardzo kaloryczne (ok. 600 kcal w 100 g), dlatego też jedna ich garść potrafi skutecznie podładować baterie do dalszej wędrówki. Stara prawda głosi, że górskie powietrze wzmaga apetyt. Nie bójmy się więc w górach posiłków wysokokalorycznych, bo i tak z dużym prawdopodobieństwem wszystko to, co zjemy, zostanie zamienione na cenną energię, tak bardzo potrzebną w czasie intensywnej wędrówki.

Dla osób jedzących mięso dobrą opcją są kabanosy. Warto oczywiście szukać w sklepie kabanosów, które mają dużą proporcję mięsa w stosunku do gotowego produktu i jak najmniejszą ilość dodatków. W połączeniu z kanapkami mogą bez problemu zastąpić obiad na szlaku. Ciekawą alternatywą jest też na przykład suszona wołowina (beef jerky), ale zazwyczaj dość kosztowną niestety. Ja osobiście preferuje kabanosy, które można spożywać same, bez pieczywa, a co najważniejsze nie psuja się. 

Osobny temat to żywność liofilizowana. Nie jest nowością w świecie profesjonalnej turystyki, ale dopiero od niedawna upowszechnia się wśród „zwykłych” turystów. Ma na to na pewno wpływ coraz większa ich dostępność oraz fakt, że żywność liofilizowana dla wielu z nas nie jest już bardzo kosztownym wybrykiem. Koszt jednego, pysznego dania liofilizowanego jest podobny do tego ile zapłacimy za posiłek w schronisku, a czasem nawet mniejszy od niego. Coraz modniejsze są suplementy diety, dostępne już praktycznie wszędzie. Suplementy diety są skoncentrowanym źródłem witamin, składników mineralnych i innych substancji będących niezastąpionym uzupełnieniem codziennej diety. Włączając do diety produkty suplementowane należy zastanowić się, na jakie składniki odżywcze aktualnie nasz organizm ma zapotrzebowanie. Wiele z nich możecie nabyć np. w sklepie naturalniezdrowe.pl.

A co pić podczas wędrówki?  Wiele osób zabiera w teren różnego rodzaju słodzone napoje gazowane – niestety nie są one dobrym rozwiązaniem, ponieważ nie nawadniają dostatecznie organizmu, oraz nie są zdrowe zarówno dla układu trawiennego jak i dla całego ciała. W trasę najlepiej brać zwykłą wodę mineralną, oraz ewentualnie herbatę. Dla mnie ta ostatnia to podstawa pakowania plecaka. Dodatkowo możesz wziąć se sobą tabletki rozpuszczalne w wodzie (typu plusz), które wzbogacają wodę w niezbędne minerały. Jeżeli podczas długich marszów, chcesz zachować sprawność fizyczną, oraz trzeźwość umysłu, nie możesz pozwolić sobie na zbyt duży „spadek energii” w Twoim organizmie. Mam nadzieję, że te kilkanaście rad przyda się Wam w planowaniu wycieczek i pakowaniu. Z górskim pozdrowieniem

Marcogor

O autorze

marcogor

Bloger z Gorlic, górołaz opisujący swoje górskie wyprawy, zakochany w Tatrach, miłośnik górskich wędrówek i wszystkiego piękna natury. Góry to moja pasja i mój drugi dom.

4 komentarze

  1. An Ja

    To fakt, słodzone i do tego gazowane napoje nie są wskazane podczas wędrówki w góry. Jednak sama woda też nie jest dobrym rozwiązaniem. My od jakiegoś czasu nawadniamy się wodą z rozpuszczonym isostarem. Uważam, że jest to optymalne rozwiązanie jeśli chodzi o płyny. Co do herbaty, to nigdzie nie smakuje ona tak, jak w górach. Do zobaczenia na szlaku!

    Odpowiedz
  2. marian

    Czyżby woda z potoku powyżej schronisk była aż taka be? Po co taszczyć nadmiar wody, wystarczy niezbędne minimum. Robię tak od przeszło 10 lat, skutków ubocznych nie odczułem

    Odpowiedz
  3. Justyna88

    Właśnie najlepsze podczas chodzenia po górach, zaraz po widoczkach jest to, że możesz zjeść tuczące jedzenie bez zadnych konsekwencji, ponieważ zaraz się spai 😀 jak np kabanoski 😀

    Odpowiedz
  4. Katarzyna

    Według mnie najlepszym napojem na wędrówki w góry są izotoniki 😀 np oshee, 4move. A co do zagryzek bardzo fajnie sprawdzaja się u mnie paluszki, które mają bardzo dużo weglowodanów.

    Odpowiedz

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

TURYSTYKA – GÓRY – PODRÓŻE – BLOG ISTNIEJE OD II.2012

POSTAW KAWĘ MARKOWI

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Pasma Górskie

Translate »