A kiedy przyjdzie na mnie pora

A kiedy przyjdzie na mnie pora

Dziś trochę smutno, ale za to życiowo, bo na każdego przyjdzie kiedyś pora…

Gdy przyjdzie na mnie chce mieć symboliczny nagrobek w górach – miejscu ukochanym przeze mnie, przyjaciele i bliscy wiedzą, że tablica na Wiktorówkach będzie ok!

A kiedy przyjdzie na mnie pora,

Ażebym, smutnych dróg wędrowiec,

Opuścił ziemski ten manowiec

I padnie moich dni zapora,

Chciałbym swój w Tatrach mieć grobowiec;

Odwieczna z szarych want komora,

Ta sama jutro, co i wczora.

Gdzieś w dali zbyrka kierdel owiec,

Łomocą w żlebach spadłe głazy,

Od ścian odbite tysiąc razy

Napełnią echem świat bajeczny,

I patrzą dumnie i surowo

Turnie schylone nad mą głową…

Tam bym spał cichy i bezpieczny.

Autor : Mariusz Zaruski

O autorze

marcogor

Bloger z Gorlic, górołaz opisujący swoje górskie wyprawy, zakochany w Tatrach, miłośnik górskich wędrówek i wszystkiego piękna natury. Góry to moja pasja i mój drugi dom.

1 komentarz

  1. Mirka

    Już gdzieś czytałam ten piękny wiersz na Twoim blogu. Wtedy też wspominałeś o symbolicznym nagrobku dla siebie w górach… A gdzież Ty się wybierasz, młody człowieku?? Jeszcze tyle przed Tobą wędrówek, tyle do przeżycia, zobaczenia, a później do przekazania tego wszystkiego nam… Na wszystko przyjdzie pora… ale jeszcze nie teraz… jeszcze długo, długo nie…
    Smutno mi się zrobiło…

    Odpowiedz

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

TURYSTYKA – GÓRY – PODRÓŻE – BLOG ISTNIEJE OD II.2012

POSTAW KAWĘ MARKOWI

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Pasma Górskie

Translate »