Dobre i złe wieści z gór
W końcu coś pozytywnego stało się w polskiej turystyce. A konkretnie stworzono coś nowego. Jakże miła to odmiana pośród ciągłych wiadomości, że znowu coś nam turystom zamknęli, że zlikwidowano kolejny szlak. Dokładnie rzecz biorąc połączono istniejącą sieć szlaków, tworząc Główny Szlak Beskidu Wyspowego- Beskidzkie Wyspy. Ciekawa to inicjatywa promująca tą jakże piękną część polskich Beskidów. Trasa liczy 320 km i łączy 55 szczytów. Pokonanie jej całej jest więc już małym wyczynem. Przemierzyłem kilka tych szczytów i polecam każdemu, bo bardzo atrakcyjna to kraina.
W celu promocji walorów Beskidu Wyspowego stworzono także odznakę turystyczną „Beskidzkie Wyspy” za przejście trasy Głównego Szlaku Beskidu Wyspowego.
Odznaka „Beskidzkie Wyspy” jest przyznawana w dwóch stopniach:
1. Złota – za przejście Głównego Szlaku Beskidu Wyspowego w ciągu 16 dni,
2. Srebrna – za przejście Głównego Szlaku Beskidzkiego w czasie nieograniczonym.
W celu udokumentowania zdobycia odznaki należy podczas wędrówki uzyskiwać potwierdzenia w terenie w postaci stempli umieszczonych w książeczkach służących do zdobywania Górskiej Odznaki Turystycznej PTTK.
Potwierdzenia mogą również służyć do zdobywania odznaki GOT PTTK na zasadach ustalonych przez Komisję Turystyki Górskiej ZG PTTK.
Potwierdzenia o przebytej trasie można również uzyskać poprzez potwierdzenie przez przewodnika beskidzkiego lub przodownika turystyki górskiej PTTK, którzy w tym przypadku winni podać numery swoich uprawnień i dane adresowe.
Prawo do noszenia odznaki zostanie przyznane przez Centralny Ośrodek Turystyki Górskiej PTTK w Krakowie po złożeniu do weryfikacji wypełnionej z przebiegiem trasy przejścia książeczki GOT PTTK wraz z potwierdzeniami.
Potwierdzania przejścia Głównym Szlakiem Beskidu Wyspowego realizuje się na zasadach obowiązujących dla Górskiej Odznaki Turystycznej PTTK.
Weryfikacja odznaki odbywa się nieodpłatnie, za pokryciem ewentualnych kosztów korespondencji lub wysyłki.
Niestety są też złe wieści. Jakieś fatum chyba od pewnego czasu wisi nad Tatrami. Po grudniowym huraganie, który powalił tyle tysięcy drzew, których do tej pory nie zdążono uprzątnąć w niektórych miejscach, tym razem wielka woda zalała niektóre z tatrzańskich dolin. Ulewy i burze, które spowodowały lokalne podtopienia dały się we znaki w Tatrach niszcząc i podmywając niektóre szlaki. Pewnie wkrótce poznamy dokładną liczbę strat oszacowaną przez TPN. Szlaki zostały zalane, co skutkuje rozmakaniem i osuwaniem gruntu. Najbardziej ucierpiały Dolina Chochołowska i Kościeliska, gdzie wezbrane wody potoków wystąpiły z brzegów. Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowego informowało, że zamknięte zostały szlaki w Dolinie Kościeliskiej, Chochołowskiej, Małej Łąki, Białego, Strążyskiej oraz łącznik pod tamą na Polanie Kuźnickiej, między Aleją Przewodników Tatrzańskich, a szlakiem na Nosal. Aktualnie sytuacja wraca do normy, choć kolejne w tym rejonie zniszczenia robią przygnębiające wrażenie. TPN udostępnił film
Ze względu na szkody spowodowane opadami deszczu zamknięte są nadal następujące szlaki:
Dolina Kościeliska do wtorku 20 maja
Dolina Jarząbcza.
Ze względu na powalone drzewa nadal zamknięte są następujące szlaki turystyczne:
Hala Gąsienicowa – Rówień Waksmundzka
Ścieżka nad Reglami na odcinku Dol. Kościeliska – Dol. Chochołowska
Dolina Lejowa
Z Doliny Kościeliskiej na Polanę Stoły.
W sieci pojawił się film pokazujący grozę sytuacji w momencie przechodzenia załamania pogody nad Tatrami.
Wielka woda w Dolinie Chochołowskiej from JKfilms on Vimeo.
zródło: TPN, Onet, OdkryjBeskidWyspowy
Trasa wygląda kosmicznie, chyba kiedyś spróbuje do niej podejść. 🙂
Teraz robi wrażenie, jak woda opadnie jest zupełnie inaczej :]
trzeba przyznać, że bardzo ciekawa ta trasa- można będzie kiedyś spróbować:)