Na początku były góry
Wspinał się powoli w oparach
gęstej mgły
w oddali słyszał głosy
zwierząt śpiew ptaków wysoko
blisko bicie serca
łomotało mocno miarowo w rytm
archaicznego lasu
czy był dzieckiem zarodkiem
dojrzałym mężczyzną
czy starcem lub pyłem tylko
rzuconym na wiatr
nie wiedział
z trudem odkrywał tajemnice
życia i śmierci ich
powaby złudzenia zdradliwe
klęski łzy
a góry stare wydeptane przez
pokolenia zwierząt i
ludzi
piętrzyły się i wciąż piętrzą
wyniosłe majestatyczne i dumne
piękne i z wiekiem piękniejsze
jak kobieta
w kurtuazyjnym porzekadle
przyjmująca kwiaty i komplementy
i miłość
kwiaty komplementy i miłość
góry i myRyszard Mierzejewski
„Na początku były góry”
Żeby móc przeżywać te cudowne górskie przygody i doznawać takich uniesień musimy jednak w nie dojechać. Gdyby akurat nawaliły wam bębny hamulcowe to polecam z tej firmy. Z górskim pozdrowieniem
Marcogor