Spacer po Parku Narodowym Plitwickich Jezior

Spacer po Parku Narodowym Plitwickich Jezior

Wstyd się przyznać, ale dopiero teraz, po tylu latach podróży po Europie udało mi się odwiedzić przecudną krainę Plitwickich Jezior. Uznawany za jeden z najpiękniejszych parków narodowych na świecie, a położony nie tak w końcu daleko, bo w środkowej Chorwacji jest wart czasu i pieniędzy, które musimy poświęcić, by tam dotrzeć. Byłem kiedyś u bram tego raju, ale przegoniła mnie potężna ulewa, ale jak to się mówi, co się odwlecze, to nie uciecze… Tym razem, tego lipcowego dnia towarzyszyła mi bajeczna, słoneczna pogoda! Ale na początek może trochę danych geograficznych…

Park Narodowy Jezior Plitwickich (chorw. Nacionalni Park Plitvička jezera) leży w środkowej części kraju ok. 140 kilometrów od Zagrzebia niedaleko wschodniej granicy z Bośnią i Hercegowiną; założony został w 1949 roku. Jego największą atrakcją jest 16 jezior krasowych połączonych ze sobą licznymi wodospadami, znanych jako Jeziora Plitwickie. Jeziora dzielą się na dwa zespoły połączone kaskadowo – Górne i Dolne Jeziora. Jeziora leżą w południowej części gór Mała Kapela, wchodzących w skład Gór Dynarskich. Kompleks Jezior Plitwickich tworzą dwa zespoły połączonych kaskadowo jezior – tzw. Górne Jeziora (chorw. Gornja jezera) i Dolne Jeziora (chorw. Donja jezera), zasilane systemem wód powierzchniowych i podziemnych.

Jeziora oddzielone są od siebie trawertynowymi groblami, na których tworzą się wodospady, których naliczono tutaj ponad 90. Długość wszystkich jezior wynosi łącznie 8,2 km, a ich łączna powierzchnia – ok. 200 hektarów. Największym z nich jest jezioro Kozjak: ma powierzchnię 80 hektarów i jest głębokie na 49,5 m. Potok Plitvica, dopływający po powierzchni otaczającej Plitwickie Jeziora wierzchowiny w rejon najniższego z jezior, spada w głąb doliny wysokim na 78 m Wielkim Wodospadem (chorw. Veliki slap). Jest to największy wodospad Chorwacji. Różnica wysokości pomiędzy taflą pierwszego jeziora (Prošćansko jezero, 636 m n.p.m.) a początkiem rzeki Korany (480 m n.p.m.) wynosi 156 m.

Na terenie Parku znajdują się również jaskinie. Największe z nich to Supljara o długości 70 metrów i Golubinjaca o długości 160 metrów. Na terenie parku stwierdzono około 1100 gatunków roślin, w tym wiele endemitów. Są tu rośliny zarówno śródziemnomorskie, jak i właściwe terenom borealnym. Park narodowy wokół Jezior Plitwickich jest licznie odwiedzaną atrakcją turystyczną. W miesiącach letnich przyjeżdża tu kilka tysięcy osób dziennie, dlatego warto wybrać się wcześnie rano, lub popołudniem na krótszą trasę. Na teren Parku można wejść obecnie jednym z dwóch przygotowanych wejść, przy których urządzone są obszerne parkingi i centra obsługi turystów.

Zwiedzać Park można kilkunastoma różnymi trasami, na których są odcinki do pokonania pieszo, niewielkimi statkami pasażerskimi (kursują na jeziorze Kozjak) oraz busami. Trasy przygotowane są i oznakowane tak, aby dostosować ich stopień trudności do indywidualnych możliwości turystów: najkrótsze z nich zajmują do 2 godzin, najdłuższe – do 8 godzin wędrówki. Niedozwolone jest jednak opuszczanie oznakowanych ścieżek, a także biwakowanie, rozpalanie ognisk, łowienie ryb, kąpiel w jeziorach itp. cena biletów w tym roku to 200 Kun, czyli około 120 zł, do tego należy doliczyć cenę parkingu, ale przejazd busem i statkiem jest już w tej cenie. Dodam jeszcze, że parkingi zapełniają się bardzo szybko, także przed południem może być już problem. Bilety kupujemy aktualnie online na stronie parku, co nam gwarantuje uniknięcie kolejek do kas. W kilku miejscach działają niewielkie punkty gastronomiczne (przy obu wejściach, przystaniach statków i przystankach autobusów). Tam też znajdziemy bezpłatne toalety.

Trasy są bardzo dobrze oznakowane i różnorodne, więc każdy może wybrać optymalną wersję dla siebie. Podłoże jest zróżnicowane, zatem sportowe obuwie jest najlepszym rozwiązaniem. Obowiązkowo weźmy też zapas wody, jeśli nie chcemy przepłacać w sklepikach. Cuda natury najlepiej się oczywiście prezentują w pełnym słońcu, gdy mamy dobre światło. Najlepiej zarezerwować sobie 5-6 godzinna zwiedzanie, wtedy na spokojnie, nawet w tłumie turystów damy radę dotrzeć do wszystkich magicznych miejsc! Tych jest bez liku, właściwie to całość spaceru pośród tych niezwykłych dzieł natury jest mega przeżyciem i ucztą dla duszy!

Cały obszar zasilany jest wodą przez rzekę Matica. W okolicach Wielkiego Wodospadu pojawia się rzeka Plitwica, natomiast z Parku Narodowego wypływa licząca 134 kilometry Korana. Ścieżki na obszarze Parku zostały podzielone na 15 odcinków. Aby ułatwić planowanie spaceru zarząd parku zaproponował cztery rodzaje tras o zróżnicowanej długości i trudności (mapy ze szlakami znajdują się przy wejścia na teren obszaru chronionego, zaś na ścieżkach umieszczono znaki z literami oznaczającymi konkretne trasy). Są to:

Trasa A – 3,5 kilometra, czas przejścia 2-3 godziny – Od wejścia numer 2, przez Wielki Wodospad, wzdłuż brzegów jezior Galovac, Milanovac, Gavanovac.

-Trasa B – 4 kilometry, czas przejścia 3-4 godziny – Można zacząć z dowolnego wejścia. Zobaczymy Wielki Wodospad i pobliskie jeziora. Część trasy to rejs statkiem przez jezioro Kozjak. Można również przejechać autobusem od wejścia numer 2. Tymi szlakami podróżuje najwięcej turystów.

Trasa C – 8 kilometrów, czas przejścia 4-6 godzin – Trasa pozwala na obejrzenie zarówno Dolnych jak i Górnych Jezior oraz Wielkiego Wodospadu. Przez Kozjak przepływamy statkiem, a od Jezior Górnych wracamy autobusem. Te szlaki to optymalny wybór – pozwolą zobaczyć najwięcej, a jednocześnie nie wymagają spędzenia na miejscu kilkunastu godzin.

Trasa K – 18,3 kilometra, czas przejścia 6-8 godzin – Najdłuższa trasa, prowadząca wzdłuż brzegów wszystkich jezior z pominięciem środków transportu (nie licząc krótkiego przepłynięcia statkiem w okolicach wejścia numer 2).

Większość ludzi wchodzi wejściem nr.2, które jest pośrodku parku, dlatego ja wybrałem leżące na uboczu wejście nr.2, skąd można optymalnie przejść najciekawszą trasę C i wrócić busem na parking. Stąd idziemy bezpośrednio nad największą atrakcję, czyli Wielki Wodospad! Widać go już z pierwszego widokowego tarasu po przejściu przez bramki, gdzie sprawdzają bilety, które należy zachować do kontroli, choćby na statku. Po dojściu do największego wodospadu zawracamy kawałek i idziemy cały czas wzdłuż jezior, lub po kładkach między wodospadami w kierunku jeziora Kozjak. Tam odpływają stateczki, które bezpłatnie przewiozą nas przez to największe jezioro do Dolnych Jezior. To tutaj skupia się największy ruch turystyczny, w pobliżu jest wejście nr.2 i wielki parking… Możemy też przepłynąć drugim statkiem właśnie tam i zakończyć wycieczkę wracając busem do wejścia nr.1.

Oczywiście możemy wybrać jeden z dalszych wariantów trasy, albo przejść wszystkie, żeby nic nie ominąć, jak ja… poszczególne jeziora są podpisane tabliczkami, kierunki zwiedzania cały czas nas prowadzą i nie pozwolą się zgubić, dobrze jednak mieć mapkę pobraną przy kasie, by orientować się według niej, gdzie się znajdujemy i wedle tego planować dalsze punkty naszej wędrówki. Idąc o dolnych jezior wznosimy się stopniowo podziwiając kolejne wodospady, kaskady, potoki spływające po mchach i lazurowe wody krystalicznie czystych jeziorek, gdzie doskonale widać dno i spróchniałe drzewa i ryby. Jako ciekawostkę dodam, że nad jeziorami kręcono ujęcia do niezwykle popularnych filmów o przygodach Winnetou i Old Shatterhanda. 

Po drodze mamy do dyspozycji mnóstwo ławeczek, gdzie możemy kontemplować piękno naszej Matki Ziemi, lub posilić się, albo po prostu odpocząć. I tak dochodzimy do Górnych Jezior. I znowu można je obejść z prawej, lub lewej strony, ja polecam prawą, gdzie jest trochę więcej różnicy wysokości do pokonania, ale nie ominiemy żadnego genialnego punktu widokowego, np. świetnie możemy zobaczyć różnicę poziomów pomiędzy jeziorami. Na końcu i tak wszystkie drogi spotkają się na parkingu, gdzie jest przystanek busów nr.3 i duży plac z ławami, barami, toaletami, tym samym czekając w kolejce do busa możemy coś zjeść ciepłego, czy napić się piwa. Naszą wyprawę możemy rzec jasne jeszcze przedłużyć wracając do samochodu pieszo, pokonując ścieżki wzdłuż jezior i częściowo drogę asfaltową, ale uważam to już za mało atrakcyjne, chyba, że czujemy niedosyt po przejściu 8 km. Pamiętajmy, że w letnie dni jesteśmy jednak wystawieni przez długi czas na działanie słońca.

Mi na przejście tego optymalnego według mnie wariantu zeszło 5 godzin mimo tłumu turystów i zrobieniu setek zdjęć. W tym był czas oczekiwania na statek i busa i czekanie na możliwość sfotografowania obiektów bez ludzi… Korków na trasie nie było na szczęście, może dlatego, że do parku wchodziłem o 8 rano. Nie będę się tutaj rozpisywał o szczegółach atrakcji, bo informacji jest na ten temat mnóstwo, według mojej subiektywnej oceny Plitwice warte są swojej ceny i bardziej atrakcyjne, niż podobna część Chorwacji, czyli Park Narodowy Krka. Na pewno każdy podróżnik powinien tutaj obowiązkowo trafić, by na własne oczy obejrzał te cuda… A zamiast opisów jezior i wodospadów zapraszam do zobaczenia fotorelacji z wypadu, co bardziej odda wyjątkowe piękno tego miejsca! Zwłaszcza przy takiej, wspaniałej pogodzie, jaka mi się trafiła. Na wycieczkę lub wczasy do Chorwacji można pojechać również z ITAKĄ. Z górskim pozdrowieniem

Marcogor

O autorze

marcogor

Bloger z Gorlic, górołaz opisujący swoje górskie wyprawy, zakochany w Tatrach, miłośnik górskich wędrówek i wszystkiego piękna natury. Góry to moja pasja i mój drugi dom.

1 komentarz

  1. Artur

    Całkowicie się z Toba zgadzam, że warte są odwiedzenia i ceny, jaką trzeba zapłacić za wejście. Myślę, że nikt się nie zawiedzie.

    Odpowiedz

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

TURYSTYKA – GÓRY – PODRÓŻE – BLOG ISTNIEJE OD II.2012

POSTAW KAWĘ MARKOWI

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Pasma Górskie

Translate »