Wybierz stronę

Wejście na Flochovą, najwyższy szczyt Gór Kremnickich

Wejście na Flochovą, najwyższy szczyt Gór Kremnickich

Dziś będzie krótki wpis o wejściu na najwyższy szczyt Gór Kremnickich ( słow. Kremnické vrchy ). To pasmo leży w środkowej części Słowacji, blisko miasta Bańska Bystrzyca, ale głównym punktem wypadowym jest stara górnicza miejscowość Kremnica, leżąca w samym centrum, od której wzięła się w ogóle nazwa tych gór. Grupa górska zaliczana jest do tzw. Łańcucha Wielkofatrzańskiego. Najwyższy szczyt to Flochová mierząca 1317 m n.p.m. Odwiedziłem już kiedyś to pasmo, wędrując kawałek głównym grzbietem, ale żeby zdobyć najwyższy szczyt do Korony Gór Słowacji musiałem udać się bardziej na północ, gdyż masyw Flochovej (słow. Flochovský chrbát)   graniczy bezpośrednio z Wielką Fatrą.

GÓRY KREMNICKIE

Tworzy go dawna struktura stratowulkaniczna, wydźwignięta i potrzaskana w czasie późniejszych ruchów tektonicznych. Centralny grzbiet i znaczna część grzbietów bocznych sięgają powyżej poziomicy 1100 m. Wznoszą się w nim najwyższe szczyty Gór Kremnickich: Flochová (1317 m), Svrčinník (1313 m), Vyhnatová (1283 m), Złota Studnia (1265 m) i Skałka (1232 m). Dominuje tu łagodna rzeźba grzbietów, miejscami przechodzących w rozległe spłaszczenia szczytowe. Obecnie wszystkie te wierzchołki mam już zaliczone. Ale wróćmy do wycieczki z kwietnia 2019 roku. Pogoda tego dnia wybitnie nie sprzyjała, więc ten deszczowy i mglisty dzień postanowiłem wykorzystać właśnie na ten plan, jako, że masyw Flochovej od dawna jest mocno zalesiony i nie oferuje zbyt wielu widoków. 

SEDLO MALY STUREC

Ogólnie tamten weekend majowy był mokry i zimny i jak się okazało na szczytach powyżej 1200 m zalegał jeszcze mokry śnieg. Dlatego nie mam zbyt wiele fotografii z tego wypadu. Zdecydowałem się na wejście najkrótszym i najszybszym wariantem z siodła przełęczy Malý Šturec, przez które przebiega ważna droga łącząca region Bańskiej Bystrzycy z Turciańskimi Teplicami. W pobliżu znajduje się też najdłuższy tunel kolejowy Słowacji! Jest tam duży parking, z którego możemy też wyruszyć w Wielką Fatrę. Dlatego odnajdziemy w pobliżu szlakowskaz i ładną kapliczkę oraz drewniany krzyż. Na parkingu rozpoczyna się czerwony szlak, czyli część najbardziej znanej trasy turystycznej Słowacji ( szlak powstańców SNP). Dojedziemy tu również komunikacją SAD.

Priečny vrch

Trasa od początku prowadzi lasem i wspina się stromo na Priečny vrch (1048 m), czyli Przedni Wierch. Na kilometrowym odcinku trzeba pokonać prawie 150 metrów różnicy poziomów. Tuż za szczytem droga równie stromo obniża się na przełęcz Turecká Cesta. Z siodła do Harmaneckiej Doliny wiedzie wygodna droga, nie dajmy się jej zwieść! Odtąd ponownie stromo należy wspinać się długim i monotonnym podejściem przez świerkowy las na Svrčinník mierzący już 1313 m n.p.m. Po lewej stronie grani mija się utworzony w 1998 r. rezerwat przyrody ” Harmanecky Hlboky jarok”, w którym ochronie podlega naturalny las z tysiącem cisów. 

Svrčinník

Po mniej więcej trzech godzinach marszu osiągamy Svrčinník. Tutaj także spłaszczenie szczytowe oraz strome wschodnie zbocza góry obejmuje rezerwat przyrody Svrčinník. Z widokowej łąki na południowych zboczach można podziwiać podobno Wielką Fatrę i Niżne Tatry, ale mi tego dnia nie było to dane. Stąd już blisko miałem na sedlo Flochovej, gdzie jest duża krzyżówka szlaków. Zmieniłem zatem tu kolor trasy na zielony i po mokrym, przepadającym śniegu dotarłem na kolejną brakującą cegiełkę do mej słowackiej korony górskiej! Flochova jest odwiedzana przez turystów jedynie z tego powodu, że jest najwyższym szczytem Gór Kremnickich. Po zarośnięciu lasem większości dawnych polan i wyrębów nie oferuje już panoram. Jeśli natomiast ktoś szuka ciszy i spokoju, to tutaj go odnajdzie…

FLOCHOVA

Masyw Flochovej zbudowany jest głównie z andezytów. Szczyt Flochovej jest jedynie niewybitnym, najwyższym punktem rozległej, połogiej wierzchowiny szczytowej, ciągnącej się na przestrzeni ok. 2,5 km od szczytu Svrčinníka przez siodło Flochovej w kierunku zachodnim, której wysokość oscyluje wokół 1300 m n.p.m. Punkt ten znajduje się w północnej części tej wierzchowiny. Od owej wierzchowiny rozbiega się promieniście kilka dość masywnych grzbietów górskich, po stronie południowej i zachodniej opadających dość łagodnie, po stronie północnej – bardziej stromo. Na rozległej kiedyś polanie szczytowej odnajdziemy tabliczkę, gdzie zrobiłem fotki i mogłem wrócić z powrotem na przełęcz.

PREPADLISKA

Z tego powodu, że postanowiłem wracać szlakiem niebieskim z sedla Flochovej, gdyż schodził na drogę jezdną najbliżej parkingu na przełęczy Mały Sturec, gdzie miałem samochód. Szlak zejściowy wybrałem jednak fatalnie, oprócz mokrego śniegu w górnym biegu przeszkodą były też powalone drzewa, które musiałem obchodzić! Dopiero po dojściu do miejsca zwanego Horne Prepadlisko wyszedłem na wygodną drogę leśną, która wyglądała na nowo wybudowaną przez leśników. Doprowadziła mnie ona nad urwisko nazwane Prepadlisko, gdzie ukazał się mi ładny widok ponad opadającymi chmurami. Odnalazłem tam też ponor, czyli otwór w skale, wyżłobiony przez wodę. Dalsza droga prowadziła przez okolicę opisaną na mapie jako Lom.

Górski hotel Bartoška

Trasa tu już mi się dłużyła, gdyż była monotonna. Ciągłe zakręty drogi wydawały się nie mieć końca! W końcu ukazał mi się górski hotel Bartoška, wraz z kawiarnią i restauracją przy głównej drodze. Mogłem tutaj trochę odsapnąć, bo czekała mnie jeszcze nudna wspinaczka żółtym szlakiem, wzdłuż tejże drogi na siodło przełęczy do auta. By sobie skrócić schodziłem czasem na asfalt, a każdy turysta wie, jaka to miła wędrówka… Ostatecznie dość zmęczony doszedłem na miejsce. Pozostał mi tylko powrót na nocleg, w pobliskiej miejscowości Harmanec, gdzie do niedawna miało siedzibę słynne słowackie wydawnictwo, znane z druku map turystycznych VKU Harmanec! Niestety obecnie przestało istnieć. 

HARMANEC

Na koniec jak zawsze zapraszam do obejrzenia fotorelacji z eskapady i czytania innych artykułów o tych górach i okolicy. Ten wypad był mało widokowy, ale obecność w górach zawsze dostarcza nam radości, z powodu samego obcowania z przyrodą. Góry Kremnickie oferują poza tym wyjątkowy spokój, gdyż są sporadycznie odwiedzane przez turystów. Jakby nie było kolejna zdobycz do Korony Gór Słowacji została tego dnia osiągnięta. Wkrótce następne opowieści z cyklu przybliżania wam moi drodzy mego projektu zdobywania KGS, który ostatecznie ukończyłem. Zatem do zobaczenia na górskich szlakach. Z pozdrowieniem

Marcogor 

O autorze

marcogor

Bloger z Gorlic, górołaz opisujący swoje górskie wyprawy, zakochany w Tatrach, miłośnik górskich wędrówek i wszystkiego piękna natury. Góry to moja pasja i mój drugi dom.

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

TURYSTYKA – GÓRY – PODRÓŻE – BLOG ISTNIEJE OD II.2012

POSTAW KAWĘ MARKOWI

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Pasma Górskie

Translate »